|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-03-25, 13:25 strefy czasowe
Oto zestawienie ilości zawodników przekraczających metę z odstępem co 10 minut. Np: do 1 godz. 10 min bieg ukończyło 8 osób.
1:10 - 8
1:20 - 26
1:30 - 138
1:40 - 339
1:50 - 568
2:00 - 590
2:10 - 531
2:20 - 357
2:30 - 225
2:40 - 96
2:50 - 58
3:00 - 11
ponad 3:00 - 6
|
| | | | | |
| 2012-03-25, 13:47 DOBRZE BYŁO!
Przy tak ogromnym przyroście frekwencji było naprawdę DOBRZE. Przy zapisach nie było tłoku (rewelacja z podziałem numerów na grupy 200-osobowe), przy depozycie również. Na starcie - wiadomo - Sobótka mała a ulice wąskie, więc nie ma co narzekać na tłok, bo musiał po prostu być (może rzeczywiście, gdyby ludzie sami realnie oceniali swoją dyspozycję biegową nie byłoby przepychanek - strefy nic nie pomogą gdy ktoś nie ma woli z nich skorzystać).
Miałem to szczęście przybiec w miarę szybko, więc bez problemu skorzystałem z masażu oraz luksusowego wręcz prysznica - zaplecze sanitarne rewelacyjne. Po jedzenie udałem się dopiero po powrocie z trasy, gdzie "holowałem" jeszcze znajomych, a i tutaj też nie było problemu.
Jak dla mnie osobiście - REWELACJA.
A, i jeszcze jedno - moje dzieciaki skorzystały z opieki przedszkolnej którą zapewnił organizator i również były bardzo zadowolone.
Więc jak widać - można zrobić bardzo dużą imprezę i panować nad wszystkim - ani razu nie czułem się zagubiony czy zostawiony samemu sobie. Gratuluję organizatorom. Za rok przybywam ponownie! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-25, 14:03 niestety jak zwykle problem z samochodami w Rynku
Witam.
Jestem wielkim miłośnikiem Półmaratonu w Sobótce ale jedna uwaga krytyczna niezmiennie od 3 lat jest aktualna. Jak mozna dopuścic do parkowania samochodów na trasie w okolicach Rynku. Nie rozumiem tego skoro podobno Sobótka tym sportowym wydarzeniem żyje. Widziałem kilkunastu "wyrywnych" co odbiło sie juz nie raz od samochodów- to kuszenie losu i narażanie zawodników na kontuzje. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 14:22
2012-03-25, 14:03 - gestwa napisał/-a:
Witam.
Jestem wielkim miłośnikiem Półmaratonu w Sobótce ale jedna uwaga krytyczna niezmiennie od 3 lat jest aktualna. Jak mozna dopuścic do parkowania samochodów na trasie w okolicach Rynku. Nie rozumiem tego skoro podobno Sobótka tym sportowym wydarzeniem żyje. Widziałem kilkunastu "wyrywnych" co odbiło sie juz nie raz od samochodów- to kuszenie losu i narażanie zawodników na kontuzje. |
To prawda, sam omal nie wpadłem na zaparkowany samochód. Nie winiłbym jednak organizatorów. Właściciele tych aut mogli być nieobecni w Sobótce, a na co dzień w tych miejscach można parkować. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 15:09
A może problem z rozpoczynaniem biegu nie w swojej strefie rozwiązałoby uznawanie w klasyfikacji czasu netto ? Przy ciągle zwiększającej się liczbie uczestników w różnych biegach różnice między brutto i netto sięgają często kilku minut i część zawodników może chcieć "wybiec" szybciej, żeby zająć lepszą pozycję. Czy ktoś wie, jaki czas jest brany pod uwagę w klasyfikacjach na większości biegów w świecie ? |
| | | | | |
| 2012-03-25, 15:27
2012-03-25, 15:09 - Itka napisał/-a:
A może problem z rozpoczynaniem biegu nie w swojej strefie rozwiązałoby uznawanie w klasyfikacji czasu netto ? Przy ciągle zwiększającej się liczbie uczestników w różnych biegach różnice między brutto i netto sięgają często kilku minut i część zawodników może chcieć "wybiec" szybciej, żeby zająć lepszą pozycję. Czy ktoś wie, jaki czas jest brany pod uwagę w klasyfikacjach na większości biegów w świecie ? |
temat tysiąckrotnie wałkowany - czas netto, to Twój prywatny czas, ale w klasyfikacji końcowej zawsze bierze się pod uwagę czas brutto.
...poza osobami walczącymi o nagrody w kategoriach i open, a nie ma ich aż tak dużo - jakie to ma znaczenie czy jesteś 151 zawodnikiem czy 163? Niestety nic by to nie rozwiązało, a wyprzedzając jakiegoś zawodnika na finiszu, mogłoby się i tak okazać że jego czas netto jest lepszy od Twojego - więc po co się było szarpać na ostatnich metrach? |
| | | | | |
| 2012-03-25, 15:43 już po
Było świetnie, pogoda nas dopieściła, nawet za bardzo, woda była, medale też:) wszystko działało sprawnie, nawet orkiestra grając przeszywała ciarkami całe nasze ciała:)
Bardzo dziękuję za świetny półmaraton!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-25, 15:50
2012-03-25, 15:09 - Itka napisał/-a:
A może problem z rozpoczynaniem biegu nie w swojej strefie rozwiązałoby uznawanie w klasyfikacji czasu netto ? Przy ciągle zwiększającej się liczbie uczestników w różnych biegach różnice między brutto i netto sięgają często kilku minut i część zawodników może chcieć "wybiec" szybciej, żeby zająć lepszą pozycję. Czy ktoś wie, jaki czas jest brany pod uwagę w klasyfikacjach na większości biegów w świecie ? |
Byłbym za uwzględnianiem czasu netto ale nie wierzę, że to rozwiąże problem. Na forum, wcześniej, był podjęty podobny temat, i wydaje mi się, że ktoś wspomniał, iż na wielu zagranicznych biegach czas netto jest tym głównym.
Strefy i kolorowe numery uwzględniające życiówki biegaczy rozwiązałyby chyba sprawę. Jest to jednak może zbyt praco-czasochłonne i organizatorzy nie chcą (nie mogą) się tym zająć. Dla mnie nie jest wielkim problemem trochę się poprzeciskać i w Sobótce to czyniłem. Dochodzi do tego, że nieraz, na biegu ważniejsze są "łokcie" a nie nogi. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 16:05
Ja pobiegłem za słabo niż planowałem ale żali na bieg nie wylewam. Poziom biegu się podniósł jeszcze bardziej. Fakt, że mocno zdenerwoawałem się na trasie brakiem wody do 7 km i nieradzeniem sobie z jej podawaniem ale jak na moją formę która w tym dniu spłatała mi wyrażnie figla nawet gdyby była podawana co 2 km to niewiele by mi pomogła.Planowałem złamac 1:50 a na mecie miałem 1:58:07 choc przed biegiem z dystansem mówiłem że jak nawet pobiegłbym na 2:30 to i tak to będzie świetny trening przed rozpoczynającym się sezonem.Lepiej biegało mi się na ostatnich treningach,wczoraj te Tąpadła to jak bieg w nieskończonnośc. Nogi nie chciały szybciej podawac i co zrobic? Byle się nie załamac. Fakt,pobiegłem gorzej niż na dwóch treningach w ostatnie niedziele,gorzej niż przed rokiem ale nie najgorzej bo było tu jeszcze gorzej.Nie wystarczy odpowiednie wytrenowanie i podbiegi,trzeba miec jeszcze swój dzień.Ale na pocieszenie zarówno sobie to wmówiłem jak i tym co "przejechali" się wczoraj w Sobótce ze swoim wynikiem i odjechali zawiedzeni:chłopaki i dziewczyny! Nie przejmujcie się, to dopiero początek sezonu i jeszcze forma będzie. Mamy takie organizmy że odczuwamy to tak a nie inaczej. Jedni mogą cały rok "śmigac" inni tylko sezonowo.Co jak co ale ja tą połówke pokonałbym lepiej na jesień nie teraz gdy mój organizm jest osłabiony tym przesileniem zimowym i nogi słabe,ociężałe i często obolałe mięśnie i stawy.Teraz zrzucam wage i teraz musi byc tylko lepiej!
Proszę mimo tego organizatora, żeby sprawił by woda była już po 4,5 km a będzie jeszcze lepiej.Wczoraj było trochę za ciepło by mogła byc ona dopiero na 7 kilometrze.I jej brak dał się odczuc szczególnie tym co byli w tym dniu słabsi i nie mieli "powera". W Grodzisku Wlkp. na łatwej, płaskiej trasie woda jest już po 2 km!
Świetnie rozwiązana meta,dobry makaron,dobry dostep do przebieralni i pryszniców.Sprawnie i szybko uwijający się wolontariusze. Dobrze zabezpieczona trasa,zamknięta z ruchu samochodowego.Lepsze zakończenie bo na łące przed szkołą a nie w dusznej hali i barwne ciekawe zakończenie z losowaniem to duże atuty tego biegu.
Sensacją było to że Kenijczycy nie mogli sobie poradzic z białym i on był pierwszy. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 16:25
Pochwalę kolegę z naszej grupy Stacha. On tu zrobił wczoraj życiówę na jakieś 1:38. Ja "piłowałem" do środy po kilkanaście km dziennie. On sobie spokojnie biegał po kilka i chyba raz czy dwa razy. Trzeba będzie zredukowac km przed takimi ciężkimi biegami,po co się na darmo męczyc? Zobaczymy jak będzie w najbliższą niedzielę w Poznaniu.
Na tej trasie jednak niektórzy robią zyciówki a innym mimo ogromu włożonego wysiłku tak trudno osiągnąc minimum! |
| | | | | |
| 2012-03-25, 16:44
Mój komentarz nie miał na celu rozsypać wiadro krytyki porostu byłam obserwatorem jako kibic i rzuciło się to i owo w oczy. A bywałam na lepszych imprezach biegowych!!!!!!!!!!!
Ale jedno trzeba przyznać pogoda była de best. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 17:11
2012-03-25, 12:25 - Hung napisał/-a:
Nie chodzi o narzekanie a o wyrażenie swojej opinii o tym co się zaobserwowało. Jeśli było tak super, to po co wszyscy wypisują, że było super, skoro to oczywiste i wszyscy o tym wiedzą? Otóż po to, że każdy chce wyrazić swój pogląd - a niektórzy niekoniecznie pochwalny. Chyba, ze tu wolno tylko chwalić.
Dobiegając do mety z nadzieją na życiówkę i mgłą w moich zaćmowych oczach, co kilka metrów chciałem się i stoper zatrzymać. Za każdym razem to nie była meta, która po prostu nie była oznaczona. Może to nie jest wielki problem, ale też nikt nie pisał, że to wielka niedogodność. Natomiast niezgadzanie się z tym i wywlekanie z drwiną robi z tego większą sprawę niż była rzeczywiście. |
Panie Marku,powiem tak. Jadąc na zawody trzeba zapoznać się z regulaminem,trasą, miejscem startu,mety, gdzie jest biuro,itp.Będąc w biurze zawodów trzeba pytać jak się wcześniej czegoś nie wie.Każdy ma prawo,do komentarza i wyrażania swoich opinii,ale pisanie o tym,że się nie wie gdzie jest meta to tylko świadczy o Panu jako biegaczu. Przecież jest pan wytrawnym biegaczem i o ile pamiętam to nie pierwszy raz Pan w Sobótce biegał. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-25, 17:18 zabrakło wyobraźni...biegaczom
2012-03-25, 14:03 - gestwa napisał/-a:
Witam.
Jestem wielkim miłośnikiem Półmaratonu w Sobótce ale jedna uwaga krytyczna niezmiennie od 3 lat jest aktualna. Jak mozna dopuścic do parkowania samochodów na trasie w okolicach Rynku. Nie rozumiem tego skoro podobno Sobótka tym sportowym wydarzeniem żyje. Widziałem kilkunastu "wyrywnych" co odbiło sie juz nie raz od samochodów- to kuszenie losu i narażanie zawodników na kontuzje. |
Te samochody były niestety biegaczy z zachodniopomorskiego
(ZSD)Świdwin, wiec jak by to powiedzieć "nasze to samochody - biegaczy". Miejscowe samochody w piątek wieczorem miały za szybą włożone karki od org. z prośbą o usunięcie na czas startu biegu.Widziałem osobiście i czytałem. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 17:31
2012-03-25, 17:18 - KKFM napisał/-a:
Te samochody były niestety biegaczy z zachodniopomorskiego
(ZSD)Świdwin, wiec jak by to powiedzieć "nasze to samochody - biegaczy". Miejscowe samochody w piątek wieczorem miały za szybą włożone karki od org. z prośbą o usunięcie na czas startu biegu.Widziałem osobiście i czytałem. |
Masz Rację. Za szybami tych samochodów były kartki" Uczestnik biegu"
Co do samego biegu. Poza słaba organizacja podawania wody. Nie ma się do czego przyczepić. Myślę,że najgorszą rzeczą jest nalewanie wody na punktach z kraników. Najlepszą tutaj rzeczą byłoby rozlewanie (czerpanie) wprost w wiaderka, jak to wdziałem na którymś z maratonów. Na trasie przydałyby sie punkty odświeżania z gąbkami. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 18:28
2012-03-25, 15:27 - michu77 napisał/-a:
temat tysiąckrotnie wałkowany - czas netto, to Twój prywatny czas, ale w klasyfikacji końcowej zawsze bierze się pod uwagę czas brutto.
...poza osobami walczącymi o nagrody w kategoriach i open, a nie ma ich aż tak dużo - jakie to ma znaczenie czy jesteś 151 zawodnikiem czy 163? Niestety nic by to nie rozwiązało, a wyprzedzając jakiegoś zawodnika na finiszu, mogłoby się i tak okazać że jego czas netto jest lepszy od Twojego - więc po co się było szarpać na ostatnich metrach? |
| | | | | |
| 2012-03-25, 18:32 Zdjęcia
LINK: https://picasaweb.google.com/116965758204831931117/PoMaratonSlezanskiCz1 | I jeszcze garść zdjęć w czterech odsłonach:
cz. 2 https://picasaweb.google.com/116965758204831931117/PoMaratonSlezanskiCz2
cz. 3 https://picasaweb.google.com/116965758204831931117/PoMaratonSlezanskiCz302
cz. 4 https://picasaweb.google.com/116965758204831931117/PoMaratonSlezanskiCz402 |
| | | | | |
| 2012-03-25, 18:52
2012-03-25, 17:11 - KKFM napisał/-a:
Panie Marku,powiem tak. Jadąc na zawody trzeba zapoznać się z regulaminem,trasą, miejscem startu,mety, gdzie jest biuro,itp.Będąc w biurze zawodów trzeba pytać jak się wcześniej czegoś nie wie.Każdy ma prawo,do komentarza i wyrażania swoich opinii,ale pisanie o tym,że się nie wie gdzie jest meta to tylko świadczy o Panu jako biegaczu. Przecież jest pan wytrawnym biegaczem i o ile pamiętam to nie pierwszy raz Pan w Sobótce biegał. |
Ależ ja wiedziałem, że meta jest obok hali. Tylko okazało się, że kilkadziesiąt metrów dalej niż to było w poprzednich latach, biorąc oczywiście pod uwagę, że wcześniej była w hali. Może bym o tym zapomniał, ale zaraz po biegu znajomy powiedział mi to samo, że miał problem z lokalizacją LINII METY. Teraz wiem, że to za sprawą awarii. Proszę mi czasem nie mówić, że ta moja krotka rozterka na ostatnich metrach biegu nie miała wpływu na mój wynik, bo wiem o tym. Tak jak wspomniałem, była to moja uwaga o biegu, i nawet dałem za to pół punktu mniej w ocenie. Powtórzę, że był to mały problem, który zaczyna urastać (a nie mówiłem?)do rangi dużego. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-25, 19:19 Oznaczenie mety.
2012-03-25, 18:52 - Hung napisał/-a:
Ależ ja wiedziałem, że meta jest obok hali. Tylko okazało się, że kilkadziesiąt metrów dalej niż to było w poprzednich latach, biorąc oczywiście pod uwagę, że wcześniej była w hali. Może bym o tym zapomniał, ale zaraz po biegu znajomy powiedział mi to samo, że miał problem z lokalizacją LINII METY. Teraz wiem, że to za sprawą awarii. Proszę mi czasem nie mówić, że ta moja krotka rozterka na ostatnich metrach biegu nie miała wpływu na mój wynik, bo wiem o tym. Tak jak wspomniałem, była to moja uwaga o biegu, i nawet dałem za to pół punktu mniej w ocenie. Powtórzę, że był to mały problem, który zaczyna urastać (a nie mówiłem?)do rangi dużego. |
Na mecie była ustawiona profesjonalna pneumatyczna brama. Awaria energetyczna wymusiła konieczność usunięcia jej. Przykro mi, że tak się stało. To był niespodziewany przypadek. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 19:28
Mnie zdziwiła opinia jednego z biegaczy,że oznakowanie kilometrów było za niskie i słabo widoczne a on aż tak wysoki nie był by je niezauważyc. Ja osobiście jakoś nie miałem problemów z odczytaniem ich na trasie, a na wielu biegach oznaczenia są tylko wymalowane farbą na asfalcie bądż wogle jest ich brak. |
| | | | | |
| 2012-03-25, 19:56
2012-03-25, 19:19 - BORA napisał/-a:
Na mecie była ustawiona profesjonalna pneumatyczna brama. Awaria energetyczna wymusiła konieczność usunięcia jej. Przykro mi, że tak się stało. To był niespodziewany przypadek. |
Dzięki, już wiem, bo w międzyczasie zobaczyłem na zdjęciach z finiszu najszybszych. |
|
|
|
| |