|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-10-23, 16:15
2011-10-23, 15:49 - Artek napisał/-a:
z tego co pamiętam z ubiegłego roku było po starcie dodatkowe okrążenie na stadionie, wygląda tak jakby dzisiaj zabrakło tych metrów bieżni dookoła stadionu. |
W tamtym roku była inna trasa. Na przyszły rok już chyba będą zakończone wszystkie remonty więc będzie można zrobić stałą trasę. Z mojej strony też bardzo mi się podobało. Jako SSZL "Zagłębie Fanatyków" udało nam się nagrodzić wszystkich biegnących w koszulkach Zagłębia Lubin. |
| | | | | |
| 2011-10-23, 16:22
Często na forum są "ambitni " amatorzy , którzy domagają się atestu i potem podczas biegu tną chodniki ,gdzie popadnie , widocznie nie chcą biegać 10km. tylko krócej , a potem nie wiadomo czemu są zdziwieni , że nie było dystansu.Organizator Marek wyraźnie napisał , że trasa według ich Garmina ma mieć 9950.Może trzeba było biec szeroko to by tyle wyszło . Ogólnie bieg super zorganizowany , trasa płaska i szybka , a zimna pogoda sprzyjała w osiąganiu dobrych wyników.Marku dziękujemy za kawał dobrej roboty , daj znać gdzie możemy szukać wyników. Szkoda , że nie mogłeś wystartować.W stroju sportowym pewnie wygodniej niż w garniturku .Pozdrawiam serdecznie.PS. na moim Garminku wyszło 9900. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-23, 16:22 Podziękowania za udział
LINK: http://www.osirlubin.pl | Witam!
Serdecznie dziękuje w imieniu organizatorów za tak liczny udział w Naszej imprezie. Tak jak wcześniej informowałem trasa nie miała atestu. W przyszłym roku planujemy powrócić na atestowaną trasę więc jakiekolwiek watpliwosci co do długości zostana rozwiane. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i zapraszam w 2012 roku na XXVII Bieg Barbórkowy o Lampke Górniczą. |
| | | | | |
| 2011-10-23, 16:24
2011-10-23, 16:22 - andrzejhaz napisał/-a:
Często na forum są "ambitni " amatorzy , którzy domagają się atestu i potem podczas biegu tną chodniki ,gdzie popadnie , widocznie nie chcą biegać 10km. tylko krócej , a potem nie wiadomo czemu są zdziwieni , że nie było dystansu.Organizator Marek wyraźnie napisał , że trasa według ich Garmina ma mieć 9950.Może trzeba było biec szeroko to by tyle wyszło . Ogólnie bieg super zorganizowany , trasa płaska i szybka , a zimna pogoda sprzyjała w osiąganiu dobrych wyników.Marku dziękujemy za kawał dobrej roboty , daj znać gdzie możemy szukać wyników. Szkoda , że nie mogłeś wystartować.W stroju sportowym pewnie wygodniej niż w garniturku .Pozdrawiam serdecznie.PS. na moim Garminku wyszło 9900. |
Na pewno wygodniej i lepiej po cywilu :) |
| | | | | |
| 2011-10-23, 16:32
U mnie na garminie też wyszło 9850m... ale wiadomo jak to jest z takimi pomiarami. Szkoda, że organizatorzy nie przesunęli startu o te kilkadziesiąt metrów wcześniej. Według ich deklaracji brakowałoby tylko 50 metrów. Teraz czuje niedosyt bo tempo na fajną życiówkę było :) Ale jest fajny medal i przyzwoite miejsce. Pozdawiam wszystkich, do zobaczenia za rok :) |
| | | | | |
| 2011-10-23, 16:39
Impreza super. Na pewno warto przyjechać do Lubina przyszłym roku. Podzięki dla organizatorów. |
| | | | | |
| 2011-10-23, 17:01
Bieg bardzo udany. Widać duży postępo organizacyjny w stosunku do roku ubiegłego. W zeszłym roku były 3 poważne problemy: kolejki w biurze zawodów, przesunięcie startu chyba o 15 minut i nie za wiele toalet. W tym roku wyeliminowano każdy z tych punktów. Biuro zawodów - super sprawnie. Start - idealnie punktualny. Toi-toie w ilości kosmicznej - był nawet na trasie!!!
No i ta gorąca herbata z miodem PRZED startem (po też) - rewelacja.
Jedyny zgrzyt to długość trasy - ale widziały gały co brały. Organizator pisał, że nie ma atestu i z pomiarów wychodzi 9.950. Mi wyszło 9.920 i mysle, że około 100 metrów faktycznie brakowało. Można było w sumie zrobić małą szykanę przed wbiegnięciem w te uliczkę prowadzącą do stadionu i by grało. Ale i tak jest super.
No i fajnie, ze to czesc wiekszego festynu biegowego - z tego co slyszalem bylo chyba ponad 20 roznych biegow. Super!!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-23, 17:35
2011-10-23, 15:19 - Jaszczurek napisał/-a:
Dyszki nie było na bank, nawet biorąc pod uwagę świetną pogodę wyniki są za dobre (zwłaszcza mój:)). Garminowcom pokazywało na mecie 9,78-9,85, ale osobiście mam wrażenie, że do pełnej dyszki brakowało więcej niż 200 metrów:). Mam też dziwne wrażenie, że ostatni kilometr (według oznaczenia) był krótszy przebiegłem go w 3:10, co jest raczej niemożliwe uwzględniając nawet, że pod koniec przyśpieszyłem:). Impreza świetna, kiełbaska smaczna, piwo zimne, tylko chyba przegapiłem zakończenie:):). |
Co do ostatniego kaema to mam identyczną sytuację! Wątpię, bym przebiegła ostatni kilometr w 3:54, stawiam, że brakowało do dychy ok. 100-200m ;).
Impreza bardzo fajna, piękny medal na mecie, dobra kiełbaska, atmosferka, szkoda tylko, że tak chłodno, ale organizator nie odpowiada za pogodę! Chociaż... Może ta pogoda była jednym z czynników wpływających na tak dobre wyniki?;)
PS Takie malutkie zastrzeżenie do punktu z wodą - kiedy chciałam wziąć wodę, nie było ANI JEDNEGO kubeczka. Wolontariat zaczął nalewać wodę dopiero wtedy, gdy przebiegałam obok punktu... Dobrze, że miałam ze sobą kolegów, z których jeden cofnął się po izotonik :-).
Z tego co tu czytam, to orgowie zrobili duży postęp. Nie mogę tego ocenić, bo nie brałam wcześniej udziału w Biegu Barbórkowym. Jednak składam ogromne gratulacje!:) |
| | | | | |
| 2011-10-23, 18:10
2011-10-23, 17:35 - JustineFCB napisał/-a:
Co do ostatniego kaema to mam identyczną sytuację! Wątpię, bym przebiegła ostatni kilometr w 3:54, stawiam, że brakowało do dychy ok. 100-200m ;).
Impreza bardzo fajna, piękny medal na mecie, dobra kiełbaska, atmosferka, szkoda tylko, że tak chłodno, ale organizator nie odpowiada za pogodę! Chociaż... Może ta pogoda była jednym z czynników wpływających na tak dobre wyniki?;)
PS Takie malutkie zastrzeżenie do punktu z wodą - kiedy chciałam wziąć wodę, nie było ANI JEDNEGO kubeczka. Wolontariat zaczął nalewać wodę dopiero wtedy, gdy przebiegałam obok punktu... Dobrze, że miałam ze sobą kolegów, z których jeden cofnął się po izotonik :-).
Z tego co tu czytam, to orgowie zrobili duży postęp. Nie mogę tego ocenić, bo nie brałam wcześniej udziału w Biegu Barbórkowym. Jednak składam ogromne gratulacje!:) |
Ale jak już zaczęli nalewać to po brzegi... musiałem 2 razy wylać pół kubka pysznego skądinąd izotonika. Poza tym... impreza świetna, gratuluję Organizatorom, super robota. Z niecierpliwością czekam na wyniki. |
| | | | | |
| 2011-10-23, 18:16 Dobrze było!
Bardzo mnie bieg zaskoczył - pozytywnie. Jadąc, spodziewałem się wielkiego bałaganu organizacyjnego - a tu nic takiego, sprawna weryfikacja, ciepła herbata, brak tłoku (bo teren "wioski biegowej" rozległy)... Rewelacja niespotykana na podobnie wielkich imprezach.
Dystans - jak widzę bardzo kontrowersyjny - przyjąłem dla własnych statystyk 9900 m. Nie miałem garmina, pomiar na podstawie międzyczasów wyłapanych na kolejnych kilometrach (zakładając ich poprawną lokalizację) - odcinek od 9 km do mety przebiegłem w 2:55, a ostatnie pełne 2 km rozpędzałem się od 3:30 do tempa 3:20 więc wydaje mi się że zabrakło 100 m - końcówkę leciałem już poniżej 3:20, stąd sądzę że brakło 100 m do dychy. Ale to nie jest ważne - organizator od początku mówił o braku atestu. A jak kto sobie zmierzył, to jego sprawa (jeśli ścinał to pomiar nawet na ateście można rozbić o kant d.py). Tak więc czy to było 9950, 9900 czy 9850 m (w cuda typu 9800 czy 9750 już raczej nie wierzę) nie ma dla mnie większego znaczenia - i tak nabiegałem zdecydowanie lepszy czas niż zaplanowałem (i lepszy niż by wynikał z błędów pomiarowych), więc wierzę że podobnie nabiegam atestowaną dychę. Czas ten traktuję jako wskazówkę treningową - stawiam kolejny próg i go łamię.
Więc jeśli ktoś nie może uwierzyć że tyle nabiegał i że to niemożliwe mówię: pogoda była doskonała - brak słońca i całkiem rześkie powietrze, trasa po równiutkim asfalcie, prawie 800 m po "szybszym" gruncie (tartan na stadionie), końcówka sezonu - warunki naprawdę idealne na "życiówkę". Olejcie dywagacje na temat długości, kto pobiegł lepiej niż myślał niech się cieszy i szykuje na jakąś inną, dokładnie odmierzoną trasę.
A kiełbasa to już w ogóle REWELACJA!!! Gorzej z piwem - jednak za zimno (tak pod chmurką oczywiście). |
| | | | | |
| 2011-10-23, 19:16 Zdjęcia z biegu
LINK: http://www.osirlubin.pl | W dniu jutrzejszym będziemy systematycznie wrzucać zdjęcia z biegu (na stronie w linku powyżej). |
| | | | | |
| 2011-10-23, 19:34 wyniki
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-23, 19:51
2011-10-23, 19:34 - Andrzej7 napisał/-a:
http://www.super-sport.com.pl/wyniki.html#xxxvi_barborkowy |
a nie widac cos tych wynikow :( |
| | | | | |
| 2011-10-23, 20:04
2011-10-23, 19:51 - gkalinowski napisał/-a:
a nie widac cos tych wynikow :( |
Tu masz męską generalkę:
http://www.super-sport.com.pl/wyniki/20111023_open_mezczyzn.pdf
Brakuje coś pliku wyników open bez podziału na płeć:)
|
| | | | | |
| 2011-10-23, 20:11
2011-10-23, 15:49 - Artek napisał/-a:
z tego co pamiętam z ubiegłego roku było po starcie dodatkowe okrążenie na stadionie, wygląda tak jakby dzisiaj zabrakło tych metrów bieżni dookoła stadionu. |
W ubiegłym roku odcinki stadionowe były akurat takie same... jedynie trasa od momentu wybiegnięcia na ulicę była całkiem inna... sympatyczna i szybka, według mojej opinii |
| | | | | |
| 2011-10-23, 20:21
2011-10-23, 16:22 - andrzejhaz napisał/-a:
Często na forum są "ambitni " amatorzy , którzy domagają się atestu i potem podczas biegu tną chodniki ,gdzie popadnie , widocznie nie chcą biegać 10km. tylko krócej , a potem nie wiadomo czemu są zdziwieni , że nie było dystansu.Organizator Marek wyraźnie napisał , że trasa według ich Garmina ma mieć 9950.Może trzeba było biec szeroko to by tyle wyszło . Ogólnie bieg super zorganizowany , trasa płaska i szybka , a zimna pogoda sprzyjała w osiąganiu dobrych wyników.Marku dziękujemy za kawał dobrej roboty , daj znać gdzie możemy szukać wyników. Szkoda , że nie mogłeś wystartować.W stroju sportowym pewnie wygodniej niż w garniturku .Pozdrawiam serdecznie.PS. na moim Garminku wyszło 9900. |
9900...? To znaczy, że też były cięcia? ;)
Potwierdzam... bieg super. Potknięcia z roku ubiegłego się nie powtórzyły a nowych nie zaobserwowałem. Marek obiecywał, że wyciągnie wnioski i dołoży wszelkich starań by było teraz lepiej... Dzięki za spełnienie obietnic i kawał dobrej roboty, dla Ciebie i całego sztabu organizacyjnego. Teraz tylko liczymy na stałą trasę... i żeby, nawet bez atestu, miała dokładnie 10 km lub nieco więcej (jak w roku ubiegłym)... Sympatyczniej mieć świadomość, że zrobiło się życiówkę na dłuższej trasie, niż na krótszej, bo tak nie wiadomo ile było naprawdę. Według moich wyliczeń arytmetycznych mogło to być maksymalnie 100-150 metrów. Ale nawet gdyby było to i 200 m to i tak padłby dzisiaj rekordzik o ok. 10-12 sekund ;) |
| | | | | |
| 2011-10-23, 20:51
2011-10-23, 15:49 - Artek napisał/-a:
z tego co pamiętam z ubiegłego roku było po starcie dodatkowe okrążenie na stadionie, wygląda tak jakby dzisiaj zabrakło tych metrów bieżni dookoła stadionu. |
Nie Arek, bo okrążenie stadionu jest dłuższe niz te rzekomo brakujące 150 m. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-23, 20:51 same zyciowki
Widzę, ze każdemu wyszły bardzo dobre czasy, ja na przykład zdziwilem sie gdy na mecie okazało się, ze mam 2 minuty lepszy czas niż zakładałem i pod który trenowałem. Impreza bardzo dobrze zorganizowana, gratuluje "bogaczom" z Lubina:) |
| | | | | |
| 2011-10-23, 21:06
2011-10-23, 19:51 - gkalinowski napisał/-a:
a nie widac cos tych wynikow :( |
Proponuję wejść na www.super-sport.com.pl/wyniki.html (i ew. wcisnąć CTRL + R, by wymusić ściągnięcie nowej strony), gdyż nowa strona jest od ok godz. 17.30
Wyniki OPEN bez podziału na płeć będą jutro wieczorem na stronie (przyznaję się - ze względu na zimno zapomniałem zrzucić ten jeden plik z laptopa ;) ).
Za ok 1.5h - 2h na stronie będą również zdjęcia z biegów.
Pozdrawiam,
Sebastian, Super-Sport |
| | | | | |
| 2011-10-23, 21:09
Po wynikach można przypuszczac, że brakuje tu więcej niż te 50-200 m, ale jak garminy wielu osobom wskazały tyle to znaczy że do pełnej dychy moglo każdemu zabraknąc te 20-30 sekund przy najwyżej brakujących 150 metrach. Po prostu trasa szybka i pogoda mocno sprzyjała dobrym wynikom. Ja tydzień po maratonie w Poznaniu, dzień po treningu na 14 km i intensywnej pracy w swoim ogródku nabiegałem 44:48 netto, a przed biegiem nie czułem się najsilniejszy i na trasie uda bolały. To jest moja życiówka od 2001 roku gdy zacząłem biegac ale jest niedosyt że nie zrobiona na atestowanej trasie. O tą już pełną i oficjalną będę walczył, najbliżej w Górze na Biegu Niepodłegłosci gdzie raczej jest pełne 10 km.
Wiem że w Lubinie wielu mocno cięło na tym zakręcie przed 1,4 i 7 km i dlatego różnie im wychodziło na garminach, potem była malutka tendencja do zwalniania na tym odcinku gdzie był znikomy podbieg ale był. Ale trasa fajna. Moje zastrzeżenie do punktu odżywczego, jak ktoś biegnie na życiówkę to nie bedzie się cofał w głąb, a ten punkt był tak właśnie rozmieszczony.
Bogaty sponsor KGHM obchodzący swoje 50 lat istnienia to i bogate nagrody w open i w kategoriach oraz te 5 w losowaniu. Plusem szatnie,depozyt,medal,darmowe wpisowe i dobra kiełabaska,świoeże bułeczki i napoje. |
|
|
|
| |