|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2011-03-01, 08:37
2011-03-01, 08:32 - Henryk W. napisał/-a:
Fajny, fajny a ja nie musiałem czuwać, tylko wydałem Grażynie przypominające dyspozycje i poszedłem spać. Menago to menago hehehehe. |
| Wiadomo Heniu, ktoś czuwa, aby spać mógł ktoś :)) |
| | | | | |
|
2011-03-01, 08:37
Wg. mojego zegara komputerowego zanotowałem fragmenty przebiegu zapisów.
Nie wiem dokładnie o której lista zapisów została otwarta,ale pierwsza zaatakowała Warszawa.Byli czujni.Ja prawdopodobnie zapisałem się O:05 i byłem gdzieś około 130-tym z zapisanych.
o godz.0:18 zapisanych było 191 osób
o godz.0:21 zapisanych było 202 osób
o godz.0:26 zapisanych było 212 osób
o godz.1:03 zapisanych było 238 osób
Mirek ja jak pisałem tu wcześniej byłem wyprzedzany przy zapisach w Bochni i jakoś to musiałem przeżyć.Nie miałem tel. do Marcina Drabika to bym go obudził,a tak to przegapił mimo,że obiecał pilnować.W każdym bądź razie pół godziny po godz. 0:00 można się jeszcze było zapisać,ale trzeba było sobie nastawić budzik.
Dobra impreza ma większą frekwencję i trzeba walczyć o miejsce na niej.Po prostu trzeba było tylko chcieć się zapisać.Przez pół godziny śledziłem jak do listy dołączają poszczególni biegacze.A więc nie ma co biadolić Przez godziny po uruchomieniu zapisów można się było zapisać.Biegacze nie zamierzali do godz. 4:00 zostawiać wolnych miejsc.Małe falstarty się nieraz zdarzają,ale ten w tym przypadku nie zamykał drogi tym co byli czujni i chcieli się zapisać.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-01, 08:49
2011-03-01, 08:37 - Wojtek G napisał/-a:
Wg. mojego zegara komputerowego zanotowałem fragmenty przebiegu zapisów.
Nie wiem dokładnie o której lista zapisów została otwarta,ale pierwsza zaatakowała Warszawa.Byli czujni.Ja prawdopodobnie zapisałem się O:05 i byłem gdzieś około 130-tym z zapisanych.
o godz.0:18 zapisanych było 191 osób
o godz.0:21 zapisanych było 202 osób
o godz.0:26 zapisanych było 212 osób
o godz.1:03 zapisanych było 238 osób
Mirek ja jak pisałem tu wcześniej byłem wyprzedzany przy zapisach w Bochni i jakoś to musiałem przeżyć.Nie miałem tel. do Marcina Drabika to bym go obudził,a tak to przegapił mimo,że obiecał pilnować.W każdym bądź razie pół godziny po godz. 0:00 można się jeszcze było zapisać,ale trzeba było sobie nastawić budzik.
Dobra impreza ma większą frekwencję i trzeba walczyć o miejsce na niej.Po prostu trzeba było tylko chcieć się zapisać.Przez pół godziny śledziłem jak do listy dołączają poszczególni biegacze.A więc nie ma co biadolić Przez godziny po uruchomieniu zapisów można się było zapisać.Biegacze nie zamierzali do godz. 4:00 zostawiać wolnych miejsc.Małe falstarty się nieraz zdarzają,ale ten w tym przypadku nie zamykał drogi tym co byli czujni i chcieli się zapisać.
|
| Oczywiście, że mogę mieć do siebie trochę pretensji i mam. Jednak regulamin to regulamin i organizator ma obowiązek trzymać się go, w końcu sam go napisał. |
| | | | | |
|
2011-03-01, 08:49
Błąd w poprzedniej mojej wypowiedzi powinno brzmieć nie przez godziny można było się jeszcze zapisać,ale przez prawie "godzinę".
Nie mogłem już poprawić.
Tu Mirek masz rację.Mały falstart,ale jednak był. |
| | | | | |
|
2011-03-01, 09:56
Trzeba być czujnym
Hej!
Nie chcę być uznanym za gbura, ale logicznie myślący człowiek spodziewa się startu zapisów o północy, gdy wskakuje nowa data w kalendarzu, tym bardziej że teraz to komputer i konkretny skrypt obsługuje takie rzeczy.
Być może niektórzy nie liczyli /błąd/ na taką szybką akcję, zmotywowanych, spragnionych pięknych wrażeń biegania po Puszczy (ach tam jest dopiero czysty tlen).
Liczy się organizacja + komunikacja. Stolica szła jak burza w nocy, wystarczy popatrzeć na listę - 109 osób !!!
Przyznam, że miałem frajdę w śledzeniu tego nocnego sprintu na Hajnówkę ;-)
Co mogę dodać, moja taktyka była następująca od godz. 20:00 co 30 min. sprawdzałem formularz, i bach godz. 22:30 działa !!! Na liście widzę 24 osoby !!! WoooW - tętno skoczyło jak na finiszu :-) Wbijam się... i jestem, udało się. Co za debiut w HM Hajnówka. Będzie co opowiadać wnukom ;-]
Wg mnie, godzina rozpoczęcia zapisów nie wypaczyła idei równych szans oraz nie spowodowała faktów, po których można by mieć jakiekolwiek pretensje do organizatorów - za zaistniałą sytuację.
godz. 0:00 na liście 150 osób
i po północy jakieś 20 minut zaczęło szybciej przybywać zapisanych, ale dalej już aż do godz. 1:00 bardzo wolno już się osoby dopisywały /20 osób w 10 min od północy, potem w 15min 30 osób, od 0:30 już jednostkowo przybywało wpisów, a było już 214 na liście. Godz 0:45 - 226, 0:58 - 237/.
Patrząc na listę startową widać sporo zdublowanych nazwisk i imion, także tu upatrywałbym jeszcze szansy na wskoczenie z listy rezerwowej. Chyba, że... no własnie nie jest to wynikiem przypadku/błędu lecz celowym działaniem w celu handlu miejscami...
Mam nadzieję, że skrypt został tak przygotowany przez firmę realizującą zapisy, aby zablokowana była możliwość edycji 2 danych: Nazwisko i Imię. Taka konstrukcja dałaby jeszcze szansę na dopisanie się innych, uczciwych biegaczy. Oczywiście jeśli celowo zostały zdublowane wpisy /o co oczywiście nawet nikogo nie podejrzewam/.
Pzdr
Jacko
P.S.
Tak sobie myślę, jakie ściganie będzie za rok w marcu i w ile minut padnie limit...
Jeśli oczywiście społeczność biegowa wypowie się podczas tegorocznych zawodów w ankiecie za kameralnym charakterem imprezy /limit/. |
| | | | | |
|
2011-03-01, 10:12
| Buuu.. a ja przespałam swój "bój" na zapisy.. Od m-ca miałam przygotwaną taktykę... i niestety zaspałam. O godz. 1:32 mogłam już tylko z zazdrością spojrzeć na listę uczestników :-) |
| | | | | |
|
2011-03-01, 11:18
| no cóż bieg jest super miejsce też ale to już nie jest bieganie tylko komercja i to jest mega smutne, za rok nie wezmę już udziału w tym wyścigu |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-01, 11:30
Komercja
Dlaczego komercja, napisz coś więcej.
Takie czasy nadchodzą, że na limitowane biegi jest się coraz trudniej zapisać.
Natomiast masowe imprezy /słowo komercyjne tutaj chyba lepiej pasuje/ typu "Biegnij Warszawo" na 10 tys. uczestników zapewniają rejestrację do końca.
Podaj jakieś rozsądne propozycje organizacyjne. Obiektywnie biorąc pod uwagę dostępne warunki i wynikające z tego powodu możliwości. Zapewniam, że w Hajnówce są /słuchający uważnie biegaczy/ ludzie, których warto docenić za to co dla nas robią. Nieprzemyślanym słowem można kogoś łatwo obrazić/oskarżyć/zasmucić, ale czy aby na pewno na to sobie odbiorca zasłużył ?
Jakoś nie wyobrażam sobie spotkania integrującego wszystkich /ogniska/ po "Biegnij W-wo".
Pzdr |
| | | | | |
|
2011-03-01, 11:36
2011-03-01, 04:31 - adamus napisał/-a:
4:14 nad ranem: 238 osób zapisanych i zapisane INTERNETOWE zakończone a w regulaminie stoi, że limit wynosi 260 osób!!!!
PozdrAwiamy orgów ale prosimy o WYJAŚNIENIE tej sytuacji.
Mirosław Dyk, Agnieszka Nowak.
|
Mirku, te kilkanaście miejsc, które zostały do wyczerpania limitu przeznaczone są dla wybranych osób (z Hajnówki i gości specjalnych) - taką informację uzyskałam przed chwilą od organizatora :/
Mnie udało się zapisać, gdyż zaglądnęłam na stronę ze zgłoszeniami jeszcze przed północą, natomiast kolega z którym miałam jechać nie miał tyle szczęścia - w związku z tym rezygnuję z tej imprezy :( |
| | | | | |
|
2011-03-01, 12:06
Widzę, że lista się zmienia /zaczyna przybywać uczestników już 242/. Może dopisują V.I.P. ów albo weryfikują błędy i zamieniają chętnych/rezygnujących itp.
Podejrzewam, że w przyszłym roku zostanie podany termin zapisów wraz z dokładną godziną otwarcia rejestracji. Bardziej dogodnego i uczciwego sposobu chyba już nikt nie wymyśli. Tym razem być może nie spodziewano się tak szybkiej reakcji biegaczy. Tym niemniej była co najmniej pełna godzina czasu, także w porównaniu z niektórymi biegami o dużo wyższym limicie /gdzie wyczerpany zostaje bufor w kilkadziesiąt minut/, to dużo czasu. Limit 248 osób to jednak b. mało. Tylko czy wtedy serwery wytrzymają taki ruch sieciowy :-\ |
| | | | | |
|
2011-03-01, 12:22
Czegoś nie rozumiem ?
| Startowaliśmy w niedzielę w biegu "Ku Rogatemu Ranczu" , bieg odbywa się w największej aglomeracji miejskiej , kilka kilometrów od Krakowa i kilkadziesiąt od Ślaska. Limit wynosił 300 osób, zapisy trwały prawie miesiąc a może dłużej. Dlaczego ludzie pchają się tak do Hajnówki. Z tego co widzę to większość nie jedzie tam na bieg tylko na piknik i dlatego takie oblężenie biegu. Też miałem zamiar wystartować ale nie będę się ścigał już przed biegiem. |
| | | | | |
|
2011-03-01, 12:46
Hajnówka
Trzeba tam być, żeby zrozumieć ;-)
Miejskie bieganie to zupełnie inna bajka.
...Środowisko, klimat, znajomi, przyjazna atmosfera, przyroda, tlen, dzik pieczony, napoje regenerujące, kolejka wąskotorowa, podejście organizatorów, unikalne medale imienne, lokalna kultura, kuchnia, muzyka...
Człowiek człowiekowi bratem, deficytowe podejście w dzisiejszym szalonym kapitalistycznym świecie...
A że tak się odbywają przedbiegi, to co czynić mamy.
Ankieta odpowie jakie są oczekiwania biegaczy odnośnie preferencji organizacyjnych. Może być i bez limitu, ale czy wówczas impreza ta nie zatraci tego co najcenniejsze posiada ? Bez kameralności być może zapisy do kolejnych edycji także będą trwały miesiącami. Kto wie...
Pzdr |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-01, 13:19
Henry, jakbyś tam pobiegł raz to byś zrozumiał.Tam się nie biega dla pikniku tylko dla wyjątkowej trasy pośród lasu.
Z chęcią miło wspominam tak piękną trasę. |
| | | | | |
|
2011-03-01, 14:48
Jeszcze raz prośba o głosowanie ....
2011-03-01, 06:05 - Henryk W. napisał/-a:
Hajnówka to niewielkie miasto na skraju Puszczy Białowieskiej. To jak wrota do tej puszczy. Około 20 tysięcy mieszkańców ożywia się corocznie w maju gdy nadjeżdżają przybysze z całej Polski i zagranicy na czas Festiwalu Muzyki Cerkiewnej i Półmaratonu Hajnowskiego. Sympatycy jednej i drugiej imprezy mieszają się i dzięki wspólnemu terminowi zaliczają obie te atrakcyjne imprezy. Wśród biegaczy Półmaraton Hajnówki jest szczególnie znany. Gościnność gospodarzy od lat gwarantuje uczestnikom wspaniałe przeżycia, a aby się załapać na start w tej atrakcyjnej imprezie corocznie trwają czuwania w nocy aby zdążyć się zapisać.To oznacza, że biegacze doceniają zaangażowanie organizatorów. Do legendy przeszły wspaniałe, wesołe, przyjacielskie biesiady po biegu w Puszczy, przejazd kolejką wąskotorową przez puszczańskie głusze na miejsce tych biesiad. Nie spotkałem osoby, która nie była zachwycona atmosferą i organizacją tego biegu. W tym roku Połmaraton Hajnówka wystartował w konkursie na Podlaską Markę Roku 2010 w kategorii PRZEDSIĘWZIĘCIA. Informacja o tym konkursie jest w podanym linku powyżej. Koleżanki i koledzy, warto się pofatygować wejść na tę stronkę, wydrukować kupon wypełnić i wysłać. Pomogłoby to w promocji, a i zapewne w pomocy finansowej dla tego WSPANIAŁEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA jakim jest ten nasz, wszystkich przecież Półmaraton Hajnówka. A i głosujący mogą wygrać cenne nagrody. A więc do głosowania przystąp. |
Pisałem o tym troszeczkę wyżej ale nie chodzi o to kto i kiedy tylko o
- WASZE GŁOSY
naprawdę pomóżcie nie tak jak dawniej ale tak po prostu dla samej imprezy.
http://www.podlaskamarka.pl/
Pewnie w Hajnowskiej imprezie nie wiele można już zmienić, bo kto był ten chwali wszędzie - nawet po zapisach widać jakim uznaniem cieszy się ta impreza, Półmaraton Hajnowski prosi wasz uczestników o głosowanie bo to na pewno pomoże organizatorom na przyszłość.
Pozdrawiam wasz wszystkich szczęśliwców, którzy spotkają się 21 maja na XI Półmaratonie Hajnowskim.
Mariusz-Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2011-03-01, 19:25
Hajnówka +
Przepraszam Mariusz, że jeszcze się wtrącę pod Twym godnym uwagi apelem, ale tak mi się przypomniało jeszcze coś...
Mianowicie, rozumiem tych którzy bardzo chcieli, ale im nie udało się zapisać na półmaraton w maju. Można być przez chwilę w złym nastroju i szukać ujścia swojej złości, to jasne.
Zanim jednak ktoś zacznie narzekać, odgrażać się, rezygnować ze startów w przyszłych latach, oskarżać o komercję itd.
Warto zauważyć starania organizatorów, którzy w ubiegłym roku wychodząc na przeciw wielkiemu zapotrzebowaniu na imprezy biegowe w Puszczy, stworzyli kolejny bardzo udany bieg. W październiku 2010 odbyła się I edycja Hajnowskiej 12-tki, trasa biegnie całkiem środkiem Puszczy, tym razem nie asfaltem a leśnymi (miękkimi) traktami. Oczywiście po biegu impreza-biesiada integracyjna i super klimaty.
Zawody nie były zbytnio reklamowane masowo. W tym roku mają być drobne zmiany i wg mnie warto się tam pojawić!
Pzdr
jacek |
| | | | | |
|
2011-03-01, 19:58
rozgoryczenie ! to zrozumiałe ...
Witaj Jacku
Masz racje, że wielu z nas odczuwa rozgoryczenie z powodu braku miejsc na najlepszej imprezie w Polsce !
Ale tak to już jest, że jeśli się chce utrzymać :
niepowtarzalny klimat
urokliwe niespodzianki po biegu
najbardziej serdeczne pożegnanie z imprezą
wspaniałe szczere serca Hajnowskich biegaczy i organizatorów
To nie mam mowy o większej liczbie uczestników i musimy być wyrozumiali, nie zarzekać się na przyszłość tylko cieszyć się zdrowiem i mieć nadzieje na następny raz.
A swoją drogą tak jak wspomniałeś jest jeszcze jedna szansa na wspaniałe bieganie w tym roku -zawsze w drugą sobotę października 12 wiorst, po urokliwej trasie w Dzikiej Puszczy
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia w maju na imprezie. |
| | | | | |
|
2011-03-02, 19:50
2 sprawy
po pierwsze- poprawna polszczyzna
bo widzę że niektóre osoby mają problem z prawidłowym posługiwaniem się słowem "komercja". Na początek krótka definicja za Wydawnictwem Naukowym PWN: «działalność nastawiona jedynie na osiągnięcie zysku; też: produkty takiej działalności». Limitowana ilość uczestników nie służy zwiększeniu zarobku. Wprost przeciwnie- brak limitu pozwoliłby wyciągnąć znacznie więcej z tej imprezy.
Więc jak ktoś już musi sobie ulżyć o coś oskarżając, to niech chociaż znajdzie sensowny argument a nie takie głupoty.
po drugie- przysługa
kiedyś kumpel mi opowiadał o grach w necie, gdzie się chodzi i zdobywa różne umiejętności, zbroje i inne tego typu rzeczy. Problem w tym, że to zajmowało w cholere czasu, a w dodatku jak nas nie było w tym wirtualnym świecie- bo akurat w świecie realnym było się w szkole, pracy czy na zakupach, ktoś mógł naszą postać zaciukać i wszystko zabrać. Totalna rozpacz. Więc powstał nowy zawód- były osoby, które opiekowały się naszymi wirtualnymi postaciami, gdy my nie mogliśmy tego robić. Podobno w Japonii można było na tym nieźle zarobić, a nawet jeden sfiksowany bogacz zatrudnił gościa tylko do tego :)
Przydługi wstęp, wiem.
Ale chodzi mi o to, że jeśli nie możesz sprostać i być w sieci wtedy, gdy ruszą zapisy, prosisz o to przyjaciela. No zwłaszcza jeśli zapisuje siebie, to może i mnie. Ja nie widzę problemu. Przecież jadąc na biegi do innych miast często zatrzymujemy się u biegowych przyjaciół. W czym problem, żeby pomagać sobie też przy zapisach?
PS jeśli jakiś bieg jest tak popularny, to coś w tym jest, o czymś to świadczy. Więc stwierdzenie "co tam takiego może być że się tak zapisujecie" akurat mnie dziwi. Bo najwyraźniej coś naprawdę niezwykłego, nie ma się co dziwić, tylko trzeba zrobić wszystko, żeby tam pobiec i też to przeżyć i poczuć. |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-02, 19:58
a, jeszcze jedno, bo nie wiem jak przewiduje w tym przypadku regulamin
wychodzi na to, że kilka osób rezygnuje
i tu już to zgłaszały, i np kluseczka pisała że nie jedzie- może warto, tym którym zależy, dowiedzieć się jakie są możliwości wskoczenia na ich miejsce |
| | | | | |
|
2011-03-02, 20:04
2011-03-01, 11:18 - Idus napisał/-a:
no cóż bieg jest super miejsce też ale to już nie jest bieganie tylko komercja i to jest mega smutne, za rok nie wezmę już udziału w tym wyścigu |
| Nie rozumiem tej analizy kompletnie. O co chodzi? |
| | | | | |
|
2011-03-02, 21:15
| z tego co widzę to jeszcze jedna osoba z KB MANIAC POZNAŃ zapisana jest 2 razy więc jeszcze ktoś będzie mógł załapać się na listę startową!! |
|
|
|
| |
