| | | |
|
| 2011-06-17, 12:17
liczę na to, że jak dojadę jutro ok 16 to znajdę miejsce na rozbicie namiotu:) byle w nocy nie padało i będzie grejt! |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 12:28
Jak będzie padać to zapraszamy na halę;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 12:46
Jak biegałam rano to czułam się jak nad morzem. Mokry las w klimacie wydm+ wiatr, który głowę urywa. Widzę, że u mnie pogoda podobna jak w Rio. Ja mam taki fetysz, że im więcej błota tym lepiej. Wiecie ile się płaci u kosmetyczki za błotne maseczki? :D
Ale ten wiatr to zimny jest :< |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 13:08
Ja też mam taki fetysz;)) A do kosmetyczki nie chodzimy, przynajmniej ja nie chodzę;) Ale jak przywieziesz swoje błoto to na pewno będzie taniej;D |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 13:12
2011-06-17, 12:17 - Aśka napisał/-a:
liczę na to, że jak dojadę jutro ok 16 to znajdę miejsce na rozbicie namiotu:) byle w nocy nie padało i będzie grejt! |
W tamtym roku miejsce na pole namiotowe było ogromne a namiotów chyba 4-5, więc myśle że bez problemu się rozbijesz(znaczy nie Ty tylko namiot). |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 14:23
Wyjeżdzam jutro przed 8-ą z Wrocławia i jak coś to zluzawały mi się dwa wolne miejsca w samochodzie jak komuś pasuje. |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 14:30
Strój gotowy :D Co to będzie? Niespodzianka :)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 14:34
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 20:08
Dobra ja już uciekam;) Widzimy się jutro:) |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 20:21
Też zaraz ruszam , do zobaczenia jutro Panie i Panowie :) |
|
| | | |
|
| 2011-06-17, 20:47
Ja jadę o 5:50 więc koło 9 melduję się na sali! :) |
|
| | | |
|
| 2011-06-18, 19:54 dojazd
Zostałem na lodzie z transportem. Czy ktoś wyjeżdża jutro rano z Wrocławia? Proszę o kontakt najlepiej na golebiewicz@gmail.com |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 18:04 trasa
Trasa biegu kosmiczna. 11km bieglem1h48min. Czad czaad czaaaad |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 18:37
2011-06-19, 18:04 - Honzo napisał/-a:
Trasa biegu kosmiczna. 11km bieglem1h48min. Czad czaad czaaaad |
Zgadzam się trasa rewelacja tylko gorzej z przestojami na początku trasy, ale da się to pominąć, REWELACJA
Przebili trudnością Bieg Katorżnika |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 19:04
Wszystko zajebiście;)) 42 na 420 osób i 6 szwów nad prawym kolanem;)) Ale warto było;]] |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 19:40
Gratulacje Darek, miłam właśnie pytać, jak Ci poszło :)
Daję tej imprezie znak jakości Q :D Pierwsza moja taka impreza: jedno z najgorszych fizycznie doświadczeń w życiu (porównywalne do biegania na 800m w gimnazjum ;P) i jedna z najlepszych przygód jakie dotąd miałam. Zakochałam się w tej trasie, zmęczeniu, walce ze słabościami, satysfakcji na mecie i przede wszystkim atmosferze i ludziach. Dzięki! |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 19:44
Biegłem z numerem 13 wiec 2 rany ciete i kilkanascie szwow pod kolanem mnie nie dziwia:D ...i co?... i za rok bede ponownie - było REWELACYJNIE:)
kto sie nie zdecydował niech żałuje ,
oczywiscie sa jakies zastrzezenia (za małe odstepy na starcie , za mało toalet, akurat ja nie znalazłem prysznica), ale trasa rekapensuje wszystkie niedociagniecia - było warto:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 19:52
Ja startowałam bez kwalifikacji, ale na starcie wyrobiłam całkiem niezłą pozycję. Większość z Was pewnie nie wie, co się działo z tyłu, ale jak zrobił się mega korek na tych "krecich kopcach" :P, czyli trzech oponach, z których trzeba było wyjść. Ludzie stali i czekali, aż przyszła informacja, żeby to odpuścić i pobiec dalej. To wszyscy na hurrraaa polecieli dalej. Zostałam ja z koleżanką i jeszcze może ze 12 osób, które ambitnio zrobiło wszystkie przeszkody. Trochę chamówa w stosunku do tych, co musieli zaliczyć wcześniej tę przeszkodę. Straciłam przez to na pozycji koncowej, ale mam satysfakcję, że nie poszłam na łatwiznę :) |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 19:57
Ogólnie bym był koło 30 miejsca ale jak zobaczyłem ranę to psychika siadła i tylko chciałem dobiec;) Ale i tak jechaliśmy karetką i co chwile jakieś żarty padały;)
Za rok się widzimy:) A Tobie Pani Pielęgniarko jak poszło?;> |
|
| | | |
|
| 2011-06-19, 20:00
Ja ominąłem jedną przeszkodę- te drabinki w zalewie. Było tak wąsko że bałem się że sie zaklinuję;)
A Ty Łukasz nie byłeś z nami na pogotowiu? Jeszcze Przemek Krajczyński był;) |
|