| | | |
|
| 2010-08-01, 12:20
gdy byli w czołówce Polacy padało nazwisko trenera, teraz jest cicho . Grzegorz G.może i jest trenerem dobrym, ale nastawienie do biegu ...czyżby nasi nie widzieli że jest trochę za ciepło jak na ich możliwości? |
|
| | | |
|
| 2010-08-01, 12:37 Mariusz
2010-08-01, 12:20 - 13 napisał/-a:
gdy byli w czołówce Polacy padało nazwisko trenera, teraz jest cicho . Grzegorz G.może i jest trenerem dobrym, ale nastawienie do biegu ...czyżby nasi nie widzieli że jest trochę za ciepło jak na ich możliwości? |
GIŻYŃSKI BRAWO. POJECHAŁ NA DOCZEPKĘ A BYŁ NAJLEPSZYM POLAKIEM |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-01, 12:46
Brawo Gizynski ,wspolczucie i zal dla Szosta A Draczynski powinien byc zeslany na Sybir i pozbawiony kadrowego Wpierw wyrywa do przodu a jak stwierdzil ze nie da rady zwyciezyc to schodzi z trasy po to zeby pobiec najpuzniej za miesiac jakis bieg komercyjny |
|
| | | |
|
| 2010-08-01, 12:51 Na pewno...
2010-08-01, 12:46 - juwa3 napisał/-a:
Brawo Gizynski ,wspolczucie i zal dla Szosta A Draczynski powinien byc zeslany na Sybir i pozbawiony kadrowego Wpierw wyrywa do przodu a jak stwierdzil ze nie da rady zwyciezyc to schodzi z trasy po to zeby pobiec najpuzniej za miesiac jakis bieg komercyjny |
...Bieg "Baryczan" w Miliczu za 3 tygodnie ( sprawdzimy ). |
|
| | | |
|
| 2010-08-01, 13:35
2010-08-01, 12:51 - Piotr 63 napisał/-a:
...Bieg "Baryczan" w Miliczu za 3 tygodnie ( sprawdzimy ). |
jestem z wszystkim do tyłu...gdzie sa wyniki?? |
|
| | | |
|
| 2010-08-01, 18:47
2010-08-01, 12:51 - Piotr 63 napisał/-a:
...Bieg "Baryczan" w Miliczu za 3 tygodnie ( sprawdzimy ). |
Jestem zniesmaczony taką postawą Polakow.Cóż się takiego stało ze Adam i Heniu zeszli z trasy?.
Myślałem że start w ME to powinna być nagroda i wyroznienie dla zawodnika.Osobiście schodzenie z trasy przy braku kontuzji jest dla mnie niezrozumiałe.
Fajnie że Giza walczył do końca i pokazał że ma jaja. |
|
| | | |
|
| 2010-08-02, 23:37
Jeśli Henio i Draku przedstawią zaświadczenia lekarskie, że połamali nogi to tylko to ich moze usprawiedliwić. Sorry, ale my podatnicy wydaliśmy pieniadze na naszych kolegów, a oni poprostu schodzą z trasy. Ja nie żadam wygranej ale godnego reprezentowania kraju. Tłumaczenie, ze było zagorąco to jakaś bzdura przeciez wszyscy wiedzieli, że startuja w Barcelonie, a nie na biegunie, wiec warunki były znane (wiedzieli czego się można spodziewać).
Sorry, ale jedzie mi tu jakąś tandetą!!!
Haile G. ma przynajmniej jasno określone cele - woli zarabiać na komercyjnych biegach niż ścigać się w jakiś tam mistrzostwach. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-03, 08:59 Wstyd
Niestety często tu się broni naszych maratończyków, że PZLA o nich nie dba, i co dali kolejny powód do tego że szkoda na nich pieniędzy. |
|
| | | |
|
| 2010-08-03, 13:21
2010-08-01, 11:49 - Piotr 63 napisał/-a:
...sobie żartowali pisząc o medalach dla Polaków ( nic mnie nie słuchali, nawet niektórzy próbowali mi ubliżać, a ja na bieganiu "zęby zjadłem" przez 30 lat ), robili nawet jakiś głosowania, a w nich wyniki np. 2,02 godz.! |
Co prawda, nikogo nie obrażałem, ale udział w dyskusji brałem... ;)
Cóż... z reguły jestem realistą, ale nadzieje zaślepiły mój realizm i podszedłem do tematu startu bardzo optymistycznie, sądząc, że właśnie chłopaki pokażą charakter... Pokazali jednak dno... i to podwójne... Brawa dla Mariusza, bo honorowo dobiegł i nie pokazał, jakim jest "gwiazdorem"... Pozostali panowie i pani to pewnie za dużo "sodówki" wypili i zaczęła się przelewać uszami... "nie mam już szansy na medal to zejdę, bo po co się katować, jak wkrótce można forsę zgarnąć na jakichś zawodach..." (pewnie tak pomyśleli i zrobili). Żenada! |
|
| | | |
|
| 2010-08-04, 13:41
Nie ma co panowie narzekać, przecież impreza docelowa jest najważniejsza a nie jakieś inne biegi. Wielu maratonczyków którzy byli w czołówce tych ME nie startowało w tym roku bądź jeszcze należycie nie byli przygotowani. Moim zdaniem Polacy nie byli faworytami, wiedziałem że warunki pogodowe zabiją Polaków jeśli pójdą za mocno (a tak zrobili). To tak samo jak nasi piłkarze na MŚ 2006, kiedy to na początku roku dobrzesię prezentowali (nawet wygrali z Ekwadorem), ludzie sobie porobili nadzieje a potem klapa m.in. porażka z tym samym Ekwadorem w owrotnym stosunku(0-2.taki jest sport liczy sie najwazniejsza impreza a nie inne. Tak samo wiekszość amatorów na treningach biega rekordy a na zawodach klapa, a wiec co sie dziwić |
|
| | | |
|
| 2010-08-04, 14:06
2010-08-01, 12:46 - juwa3 napisał/-a:
Brawo Gizynski ,wspolczucie i zal dla Szosta A Draczynski powinien byc zeslany na Sybir i pozbawiony kadrowego Wpierw wyrywa do przodu a jak stwierdzil ze nie da rady zwyciezyc to schodzi z trasy po to zeby pobiec najpuzniej za miesiac jakis bieg komercyjny |
Popieram całkowicie. Dodam ze sam uczestniczyłem w mistrzostwach Europy tyle że weteranów na Węgrzech w maratonie wlaśnie 24.07. Na mecie wyglądałem jak Giżyński. Nie myślałem o medalu indywidualnym tylko przede wszystkim o drużynie . I był medal indywidualny jak i w drużynie.Wszyscy weterani pobiegli ambitnie. Krzysztof Borowski leżał na mecie pod kroplówką. Ale miał w nagrodę medal w swojej kategorii, a także w drużynie. Dodam że cały start i pobyt na Węgrzech opłacaliśmy sobie sami. Nawet stroje narodowe musielśmy sami kombinować bo nikt nic nam nie dał za darmo. Pozdrawiam i podaje link do wyników maratonu http://evacs2010.fidalservizi.it/iscritti/Gara844.htm |
|
| | | |
|
| 2010-08-04, 14:17
1. jak zobaczycie pierwszy sie pytalem czy jest opcja, ze 3 osoby nie dobiegna do mety.
2. przebywam w Hiszpanii drugi tydzien. powiem ze dla amatora jest ciezko z bieganiem, wiec rozumiem co bylo na ME
ja biegam przy wschodzie slonca o godz. 7 i jest temperatura 24-25 stopni koncze o 8.30 i jest srednio na liczniku 28 stopni w Altei lub Benidorm |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-04, 14:31
rozmawiałem z kolegą z moich okolic dobry kolega Heńka Szosta i powiedział że Heńkowi się dobrze biegło , ale w okolicach 20km dostał bólu kolana tego którego miał operowane w tam tym roku i go bolało i nie dał rady dalej biec i dlatego zszedł
Więc to jest powód zejścia z trasy Heńka , a co do Adama Draczyńskiego nie wiem czemu zszedł
Ale poczekajmy aż wypowiedzą się oboje na ten temat oficjalnie |
|
| | | |
|
| 2010-08-04, 16:44 Gratulacje.
2010-08-04, 14:06 - swietek napisał/-a:
Popieram całkowicie. Dodam ze sam uczestniczyłem w mistrzostwach Europy tyle że weteranów na Węgrzech w maratonie wlaśnie 24.07. Na mecie wyglądałem jak Giżyński. Nie myślałem o medalu indywidualnym tylko przede wszystkim o drużynie . I był medal indywidualny jak i w drużynie.Wszyscy weterani pobiegli ambitnie. Krzysztof Borowski leżał na mecie pod kroplówką. Ale miał w nagrodę medal w swojej kategorii, a także w drużynie. Dodam że cały start i pobyt na Węgrzech opłacaliśmy sobie sami. Nawet stroje narodowe musielśmy sami kombinować bo nikt nic nam nie dał za darmo. Pozdrawiam i podaje link do wyników maratonu http://evacs2010.fidalservizi.it/iscritti/Gara844.htm |
Andrzej olbrzymie gratulacje dla weteraranów. My biegliśmy w niedzielę w Wieleniu też było prawie 30 stopni i nie słyszałem o jakichś zejściach z trasy. |
|
| | | |
|
| 2010-08-04, 18:40 Przed Mundialem...
2010-08-04, 13:41 - harpaganzwola napisał/-a:
Nie ma co panowie narzekać, przecież impreza docelowa jest najważniejsza a nie jakieś inne biegi. Wielu maratonczyków którzy byli w czołówce tych ME nie startowało w tym roku bądź jeszcze należycie nie byli przygotowani. Moim zdaniem Polacy nie byli faworytami, wiedziałem że warunki pogodowe zabiją Polaków jeśli pójdą za mocno (a tak zrobili). To tak samo jak nasi piłkarze na MŚ 2006, kiedy to na początku roku dobrzesię prezentowali (nawet wygrali z Ekwadorem), ludzie sobie porobili nadzieje a potem klapa m.in. porażka z tym samym Ekwadorem w owrotnym stosunku(0-2.taki jest sport liczy sie najwazniejsza impreza a nie inne. Tak samo wiekszość amatorów na treningach biega rekordy a na zawodach klapa, a wiec co sie dziwić |
...( kilka miesięcy ) z tym samym Ekwadorem wygrali 3:0 ( to był mecz w takim b.mocnym deszczu ). |
|