|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | AnnaA (2002-04-17) | | Ostatnio komentował | waniek (2002-04-18) | | Aktywnosc | Komentowano 22 razy, czytano 314 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
ANONIM
(AnnaA) |
2002-04-17, 09:53
Maraton Debno 2002
| Michale - dziękuję za opis imprezy "Dębno 2002". W kilku zaledwie zdaniach pokazałeś to co najważniejsze, wspaniała organizacja i atmosfera przed i po biegu. Cieszy mnie fakt, że to wszystko działo się w moim województwie -zachodniopomorskim. |
| | | | | |
ANONIM
(Kroch) |
2002-04-17, 09:54
Maraton
Bajka, jak najbardziej prawdziwa.
Sam ją na sobie sprawdziłem.
Serdeczne Podziękowania dla Organizatorów,
Maraton w Dębnie był po prostu niesamowity. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) |
2002-04-17, 10:27
3-Pak Maratonski
| Licze na to, ze w naszym kraju powstanie conajmniej 3-pak maratonski, czyli trzy imprezy o najwyzszym standardzie: Debno, Wroclaw i Poznan (chetnie bym w tej czolowce zobaczyl takze Lebork). Debno rzucilo rywalom rekawice, Wroclaw na pewno ja podniesie juz w najblizsza niedziele, co zrobi Poznan - poczekamy, zobaczymy ! |
| | | | | |
ANONIM
(Jang) |
2002-04-17, 10:35
:)
| Michał, świetnie piszesz, dlaczego tak nieczęsto. Masz dar syntezy, którego chyba mi nie dano. Prawdą jest zaiste wszystko co napisałeś. Dodam jeszcze do tego doskonałe i estetyczne oznakowanie każdego kilometra na trasie i kursujące od czasu do czasu samochody z wyświetlaczami czasu - wszystko to pozwalało narzucić sobie kilometrowo-minutową dyscyplinę, która zaowocowała w moim przypadku życiówką, maksimum tego co mogłem tam osiągnąć. A i za pogodę podobnie jak w zeszłym roku dla organizatorów piątka, tą ciężko załatwić na innych maratonach. |
| | | | | |
ANONIM
(Waldek K) |
2002-04-17, 11:09
Maraton Debno 2002
Podpisuje sie pod artykułem Michała obiema rękami i (obolałymi jeszcze) nogami.
Nie pozostaje nic innego jak gorąco podziękować sponsorom i orgaznizatorom a w szczególności całej masie bezimiennych wolontariuszy i wolontariuszek oraz mieszakńcom Dębna, Dargomyśla i Cychr (Cychrów? ups!) licznie obstawiającym trasę. Oczywiście zrobiłem zyciówkę i w przyszłym roku pojawię się znowu. |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) |
2002-04-17, 12:19
ODP
| Ale slodzisz, jakbym zjadl kilo cukru :-) |
| | | | | |
ANONIM
(Sławomir Stachniewicz) |
2002-04-17, 12:30
Maraton
"Świnto prowda", jak mawiają górale ;) Tylko
małe sprostowanie: podkoszulki dawali przed a nie
po (sam w takim biegłem). Organizacja i atmosfera
znakomite (aż do imiennego dopingu włącznie!),
tylko jedno małe "ale": szkoda, że nie wzięli pod
uwagę, że niektórzy biegacze mogą być jaroszami
(to zresztą dotyczy wszystkich "imprez", w których
brałem udział).
|
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(wojtek) |
2002-04-17, 13:43
Maraton Debno 2002
Michal , jak bardzo doceniasz wysilek orgow na tle wszystkich imprez odbywajacych sie na swiecie ?
Jesli bardzo wysoko to mialbym propozycje . |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) |
2002-04-17, 13:53
Koszulki
| Na mecie takze wreczano koszulki dla (o ile dobrze pamietam) pierwszych 200 lub 300 zawodnikow. 1+1=2 koszulki |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) |
2002-04-17, 13:55
Odp
Niestety nie mam odpowiedniej wiedzy w tej sprawie - nigdy nie startowalem za granica, wiec porownanie bylo by nieodpowiedzialne.
Pytanie nie do mnie - moze jednak jakis oberzyswiat odpowie ? |
| | | | | |
ANONIM
(bigfut) |
2002-04-17, 15:11
Maraton Debno 2002
Małe sprostowanie: na mecie kazdy uczestnik kończący bieg otrzymywał komplet do biegania - spodenki i koszulkę, koloru niebieskiego z logiem firmy Bunderus.
Tez pod Twym artykułem podpisuję się obyma rekami, a także
juz podleczonymi nogami. Postaram tez się podzielić wrazeniami z maratonu, chodz Michał praktycznie juz wszystko napisał. Ciekaw jestem tylko, który maraton w Polsce i kiedy zorganizuje bieg lepszy niz w Dębnie?
Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(RobertD) |
2002-04-17, 16:53
Maraton Debno 2002
| Super ten maraton w Dębnie. Szkoda tylko, że tak cholernie daleko i tak wcześnie - na początku kwietnia. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(artek) |
2002-04-17, 17:49
Czy należysz do nas?
Michał, ładny opis, dla Dębna niezła wizytówka, w końcu taka mała mieścina niech też ma czym się pochwalić.
Zastanawia mnie jednak, dlaczego pisząc o trójce maratonów w Polsce jakim dajesz szanse na najlepsze, nie wymieniłeś Krakowa. Wrocław już nie jeden raz dał plamę (był niezły dopóki były tam MP), Poznań jest OK ale to impreza trochę niemiecka, zaś Cracovia Maraton jest nadzieją większości biegaczy na wiodący maraton. Czy Ty do tej większości nie należysz? A może to że jesteś z Opola ma takie znaczenie dla ferowania Wrocławia? |
| | | | | |
ANONIM
(wiesiek) |
2002-04-17, 18:08
Dębno "przeminęło z wiatrem", i nigdy już nie wróci
No panowie! Dębno cóż mogę powiedzieć, to już nie to Dębno. Wy patrzycie czy ciepła zupka i ile czekoladek do torby.
Myśmy wtedy żyli samym bieganiem. Zestarzałem się już przez te 16 lat, a nikt nie potrafi dojść do tych czasów jakie myśmy wtedy robili. Taki Kenias co Was teraz ograł z czasem ponad 2:13 byłby wtedy poza podium.
No ale przepraszam, nie chciałem nikogo obrazić, przykro mi tylko patrzeć jak wszystko dziadzieje, a biegacze zachwycają się… cukierkami. |
| | | | | |
ANONIM
(morito) |
2002-04-17, 19:54
Moze i dziadzieje zalezy od punktu widzenia...
| Moze kolega z uprzejmosci podalby ilu z owczesnych zawodnikow poddanych zostalo testom antydopingowym??? |
| | | | | |
ANONIM
(Jang) |
2002-04-17, 19:55
Wyczynowcy i człapaki
Wyczynowcy i człapaki to inne gatunki. Wy żyjecie czym innym, my czym innym. A w Dębnie nie chodzi o cukierki, tylko o poszanowanie każdego maratończyka, bez względu na osiągane przez niego wyniki. To sprawa bardzo poważna, dotycząca szacunku i profesjonalizmu, a nie cukierków.
Przyznam, że ja jako typowy człapak mam znacznie mniej wspólnego z wyczynowymi biegaczami niż z ludźmi niebiegającymi. Wydaje mi się, że Maratony Polskie to jednak taki człapacki, nieelitarny serwis i dlatego tak bardzo mi podchodzi.
Jeśli chodzi o porównanie Dębna z zagranicznymi maratonami, to mogę tą imprezę porównać tylko z maratonem berlińskim, w którym raz uczestniczyłem w 2000 roku i mimo ogromnej różnicy skali postawiłbym subiektywnie znak równości między tymi biegami, jeżeli kryterium zasadniczym miałaby być satysfakcja uczestnika. |
| | | | | |
ANONIM
(morito) |
2002-04-17, 21:08
?????Albo albo...
Aalbo sie gra w szachy z Kasparowem i musowo sie z nim wygrywa albo sie kladziemy do lozka ogladajac brazylijskie seriale i cierpliwie czekamy na smierc. No chlopie jestes super!!!
Ciekawe kto ci obiady gotuje? |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Marcin Lenski) |
2002-04-17, 22:05
Maraton Debno 2002
| Jestem pod wrażeniem organizacji oraz samego przebiegu maratonu. Wracam tam za rok. |
| | | | | |
ANONIM
(Jans) |
2002-04-17, 22:55
Maraton Debno 2002
Własnie zerkam na MP od rana i ... oczom nie wierzę!!! Taaaaaki artykuł i taka żywa polemika! Mówiąc krótko to ...aż żal ściskaw dołku, że sie opóściło tak prestiżową imprezę biegową! Muszę swe starty za rok zweryfikować co by Wasze opinie samemu ocenić-:)
A co do startów poza Polską to mogę co nie co dorzucić ale ...nie mam skali porównawczej z Dębnem i za rok to postaram sie naprawić!
Jeszcze raz dzięki za tak wspaniały opis Adminowi oraz organizatorom Maratonu w Dębnie za tak wspaniałą organizację!
PS. W końcu przyznanie Tytułu "Złoy Bieg" do czegoś zobowiązuję!
Tak myśle sobie że ...można by było spośród nominowanych do tego tytułu imprez biegowych wybrać pod koniec roku za pomocą interetowego (ankiety)głosowania np. "Kryształowy vel Platywnowy Bieg Roku" w ramach uhonorowania tego naj... naj... naj... biegu w roku. Oczywiście tytuł może być inny! ale teoria chyba jest klarowna i ... DĘBNO IS THE BEST! ( na razie!) Co wy na taki pomysł? hmm ... liczę na Waszą polemikę! |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) |
2002-04-18, 09:14
Zdjecia
W tej sprawie musielibysmy porozmawiac, niestety do piatku nie moge odbierac poczty elektronicznej. Wstepnie jednak nie widze przeszkod do tego typu wspolpracy. Nie widze takze zadnych powodow ku temu, aby serwis wyciagal jakiekolwiek korzysci materialne z udostepniania zdjec, ktore sa u nas publikowane - jezeli w jakikolwiek sposob mozemy przyczynic sie do wspierania biegania i popularyzacji na swiecie naszych krajowych imprez, to mozemy byc z tego dumni.
Poniewaz jednak "zawsze warto sie potargowac" to co powiesz na to, aby w zamian za zdjecia magazyn Runner's World sfinansowal zakup 1-2 aparatow cyfrowych dla redaktorow serwisu ? Obecnie posiadamy dwie takie maszynki: jedna jest w mojej dospozycji, druga u Spychalski&Ciba TEAM. Niestety nie reprezentuja one obecnie juz odpowiedniego poziomu technicznego - jednym slowem to za stare rupiecie aby robic na nich fotki o wystarczajacej do publikacji w gazetach jakosci. Tego typu aparaty sredniej klasy kosztuja 500-600 dolarow, wiec nie bylby to chyba wielki koszt dla zachodniej firmy, a nikt z nas takiej sumy nie wylozy na stol. Nowe aparaty trafilyby do najaktywniej startujacych redaktorow lub klubow biegacza.
Taka jest moja wstepna propozycja, oczywiscie do przedyskutowania. Mozesz mnie lapac w obecnej chwili na telefon 0605128590. Niestety w zwiazku z moim zacofaniem cywilizacyjnym bede wdzieczny za ewentualne negocjacje w jezyki ojczystym.
PS. Pozwole sobie zauwazyc, ze pomimo iz materialy publikowane w "Maratonach Polskich" sa ogolnodostepne i mozna z nich korzystac np. w przedrukach itd., to wykorzystywanie ich w celach zarobkowych przez osoby spoza zespolu redakcyjnego juz wymaga akceptacji.
POZDRO i czekam na odpowiedz |
|
|
|
| |
