|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2010-02-03, 20:06
2010-02-03, 16:17 - phaser napisał/-a:
Ja powiem tylko tyle, że mój pierwszy wybiegany medal to gdyński i obojętnie jaki by nie był jest dla mnie bardzo ważny i szczególny. Nie będę rozwijał wątku bo do niczego to nie prowadzi. Zastanówmy się po co biegamy, czy dla blaszek czy dla samych siebie. Względem innych ten medal wygląda skromnie ale liczą się przeżycia z nim związane bez względu na jego wygląd. Komu nie pasuje niech nie startuje albo po prostu niech go nie bierze po ukończeniu biegu i tyle w tym temacie. A jak jesteście tacy mocni to czekamy aż sami zorganizujecie bieg. Chętnie dam 10 PLN za medal światowej klasy, koszulkę i jeszcze najlepiej gdybyście w tej cenie dorzucili jakiś fajny ciuszek do biegania nie byle jakiej firmy. Ja się chętnie piszę jak ktoś się podejmnie takiego wyzwania:) Pozdrawiam wszystkich marudowiczów i życzę bardziej optymistycznego i pozytywnego podejścia do sprawy:) |
| Mój pierwszy medal - Szpęgawsk bieg martyrologii 2007 - szklany krążek wzbudzający politowanie na tle innych, które posiadam - Ale wartość .... jak dla mnie nie do przecenienia, jaki by nie był zawsze będzie tym pierwszym ;-))) Pozdrowionka |
| | | | | |
|
2010-02-03, 20:29
Pogoda ;-))
| | | | |
| | | | | |
|
2010-02-03, 20:58
Znany lekkoatleta przed ważnymi zawodami obłożnie się rozchorował.
- Jest fatalnie - mówi lekarz wyjmując mu spod pachy termometr - 39.5 stopnia.
- A jaki jest rekord świata?
Wszystkim życzę pobicia rekordu. A trasy aż się boję i czemu tak straszycie!!!!!! |
| | | | | |
|
2010-02-03, 21:08
- Zobaczycie, wygra ten, który biegnie w czerwonym krawacie.
- To nie krawat, to język.
Zobaczymy który jezyk dłuższy pna M, czy pana Z |
| | | | | |
|
2010-02-03, 23:42
2010-02-03, 20:06 - Gulunek napisał/-a:
Mój pierwszy medal - Szpęgawsk bieg martyrologii 2007 - szklany krążek wzbudzający politowanie na tle innych, które posiadam - Ale wartość .... jak dla mnie nie do przecenienia, jaki by nie był zawsze będzie tym pierwszym ;-))) Pozdrowionka |
| I wszystko w tym temacie Marku. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam z takim podejściem do tematu:) Pozdrowionka |
| | | | | |
|
2010-02-04, 09:16
2010-02-03, 23:42 - phaser napisał/-a:
I wszystko w tym temacie Marku. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam z takim podejściem do tematu:) Pozdrowionka |
| Ja mam dyplom z Biegu Bursztynowego, z 1989 roku z Jastrzębiej Góry :) Bieg był na obozie żeglarskim w zimę na około 800m :) - bezcenne ! |
| | | | | |
|
2010-02-04, 10:43
2010-02-03, 19:56 - Gulunek napisał/-a:
Jakiekolwiek epitety po czyimkolwiek adresem to ewentualnie zachowaj dla siebie....
Czy przytoczenie swojego zdania jest zakrzyczeniem kogoś ???
Czy ktoś napisał że medal MUSI się podobać ??
Nikt też nie zabronił Ci się wypowiadać ;-)))
Pozdrawiam. Marek |
Po pierwsze ja nikogo nie zakrzykuję. Jest odwrotnie - jestem zakrzykiwany.
Po drugie - czy ktoś napisał, że MUSI się podobać ?
Tak, Wy. Cały czas to piszecie. Czytaliście mój wpis ? Zauważyliście, że odnosiłem się tylko do medalu ? Nie piszę o organizacji, koszulkach, itd itp.
Nie czepiam się Suchego, mam dla niego zbyt dużo szacunku. Impreza w Wejherowie spoczywała niemal całkowicie na nim, a zrobił ją na cacy. Jest debeściak, ja to wiem, i go nie krytykuję, wręcz przeciwnie. A jak na mnie odwarknie to przyjmę to spokojnie - mam pojęcie, ile ma roboty przed startem, do tego jeszcze Puma, ma prawo być zmęczony i się irytować.
Ale uznanie zasług, czy też moja zgoda z Wami, że często biegacze narzekają kompletnie bezpodstawnie nie przerobi kiepskiego medalu na przyzwoity. Nie i koniec.
Nie chcę krytykować bez konstruktywnych propozycji, dlatego staram się podsunąć Suchemu argumenty. Może kiedyś któryś z nich mu się przyda.
Na przykład - biegi są 4, Grand Prix - może medal złożony z czterech części ? Niech będą takie same, dla obniżenia kosztów - ale składane w jedno ? Gdynia ma dział promocji miasta, może mogliby pomóc ?
Medal - pucharek z Biegu o kryształową perłę jeziora Narie. Zwykły kamień ze szklaną kulką i tabliczką metalową z informacją "jaka to impreza". Proste - a jakże wspaniałe.
To kwestia do zastanowienia się. Najpierw jest idea, potem wykonanie.
Dlatego - zamiast powielać wpisy jacy to biegacze są marudni i przeciwstawiać ich sobie samym moglibyście po prostu napisać: "Faktycznie, medal w Gdyni nieco odstaje poziomem od reszty imprezy, akurat nad tym można popracować".
Jak będą same wpisy - nieważne jaki - to dlaczego miałoby się cokolwiek zmienić w tej materii ?
Dla mnie wartość estetyczna nie jest dominującą, nie po to jeżdżę na imprezy, interesuje mnie bieg, trasa i czas, więcej wymagań nie mam - ale chciałbym, żeby jak już coś jest, to żeby było ładne, porządne i cieszyło oko. Nie tylko "tych co pierwszy raz", ale i tych, co zaciągną swoją drugą połowę na jej/jego pierwszy w życiu bieg.
Ładny medal promuje "przy okazji" bieganie. Estetyka w naszym życiu jest ważna, dla większości ludzi.
Naprawdę nie rozumiecie, że upieram się przy ładnym medalu właśnie dlatego, że mam na oku dobro i rozwój biegania ?
pozdrawiam
artur |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-02-04, 11:23
| LINK: http://akademiabiegania.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=185:bieganie-urodzinowy-bie | Wszystkim uczestnikom Urodzinowego Biegu Gdyni życzę takiego finiszu jaki ma nasz tort! Ostatnie dni przyniosły iście sprinterskie przyspieszenie.
Do składki dołączyli kolejni słuchacze Akademii Biegania, użytkownicy Maratonypolskie.pl, jak również jelitkowska baza AB - meksykańska knajpa Santa Fe Burrito, oraz nowy, specjalistyczny sklep dla biegaczy, Biegosfera. Mamy 330 zł! Efekty byłyby jednak zgoła inne, gdyby nie sportowy duch gdyńskiej cukierni Delicje, która również włączyła się do akcji! Jakie efekty? To trzeba zobaczyć na własne oczy!
Tort przeznaczony jest dla uczestników i organizatorów Biegu. Tym razem nie będzie to bomba kaloryczna, a zasłużony łyk energii po starcie. Oferta aktualna do wyczerpania zapasów... :))
Serdecznie dziękujemy za włączenie się do zabawy.
1 Agnieszka
2 Ania
3 phaser
4 Marek
5 Miriano
6 Gosia
7 Klaudia
8 Bartek
9 Radek
10 Henryk W.
11 Monika
12 Mariusz
13 Ogi
14 ZapleX
15 Rysiu
16 Tomek
17 Santa Fe Burrito
18 Piotr
19 Marek III
20 Biegosfera
21 Delicje
|
| | | | | |
|
2010-02-04, 19:23
| planuje pierwszą kąpiel w morzu po biegu...co na to doświadczeni morsi,czy taka opcja jest dobra,zaznaczam ze to pierwsza moja kąpiel.Wiem że w Gdyni po biegu,są wśród biegaczy Morsi którzy się pózniej chlapią w morzu.Zapowiada sie przecież słoneczna pogoda.Warto spróbować |
| | | | | |
|
2010-02-04, 19:58
Zgłupiałem .......
2010-02-04, 10:43 - amd napisał/-a:
Po pierwsze ja nikogo nie zakrzykuję. Jest odwrotnie - jestem zakrzykiwany.
Po drugie - czy ktoś napisał, że MUSI się podobać ?
Tak, Wy. Cały czas to piszecie. Czytaliście mój wpis ? Zauważyliście, że odnosiłem się tylko do medalu ? Nie piszę o organizacji, koszulkach, itd itp.
Nie czepiam się Suchego, mam dla niego zbyt dużo szacunku. Impreza w Wejherowie spoczywała niemal całkowicie na nim, a zrobił ją na cacy. Jest debeściak, ja to wiem, i go nie krytykuję, wręcz przeciwnie. A jak na mnie odwarknie to przyjmę to spokojnie - mam pojęcie, ile ma roboty przed startem, do tego jeszcze Puma, ma prawo być zmęczony i się irytować.
Ale uznanie zasług, czy też moja zgoda z Wami, że często biegacze narzekają kompletnie bezpodstawnie nie przerobi kiepskiego medalu na przyzwoity. Nie i koniec.
Nie chcę krytykować bez konstruktywnych propozycji, dlatego staram się podsunąć Suchemu argumenty. Może kiedyś któryś z nich mu się przyda.
Na przykład - biegi są 4, Grand Prix - może medal złożony z czterech części ? Niech będą takie same, dla obniżenia kosztów - ale składane w jedno ? Gdynia ma dział promocji miasta, może mogliby pomóc ?
Medal - pucharek z Biegu o kryształową perłę jeziora Narie. Zwykły kamień ze szklaną kulką i tabliczką metalową z informacją "jaka to impreza". Proste - a jakże wspaniałe.
To kwestia do zastanowienia się. Najpierw jest idea, potem wykonanie.
Dlatego - zamiast powielać wpisy jacy to biegacze są marudni i przeciwstawiać ich sobie samym moglibyście po prostu napisać: "Faktycznie, medal w Gdyni nieco odstaje poziomem od reszty imprezy, akurat nad tym można popracować".
Jak będą same wpisy - nieważne jaki - to dlaczego miałoby się cokolwiek zmienić w tej materii ?
Dla mnie wartość estetyczna nie jest dominującą, nie po to jeżdżę na imprezy, interesuje mnie bieg, trasa i czas, więcej wymagań nie mam - ale chciałbym, żeby jak już coś jest, to żeby było ładne, porządne i cieszyło oko. Nie tylko "tych co pierwszy raz", ale i tych, co zaciągną swoją drugą połowę na jej/jego pierwszy w życiu bieg.
Ładny medal promuje "przy okazji" bieganie. Estetyka w naszym życiu jest ważna, dla większości ludzi.
Naprawdę nie rozumiecie, że upieram się przy ładnym medalu właśnie dlatego, że mam na oku dobro i rozwój biegania ?
pozdrawiam
artur |
Teraz to już nic nie rozumiem..... Czy ktoś powiedział że medal nie ma być ładny ?
A to że medal "odstaje" od innych, po prostu nie ma dla większego znaczenia, bynajmniej dla mnie. Liczy się klimat, atmosfera i ludzie, a to w Gdyni zawsze jest na wysokim poziomie.
Pomyślmy... po co wprowadzono wpisowe ??? żeby zarobić na biegu .... nie sądzę - może właśnie dla jakiejś nowości dla .... ;-P Pozdrawiam i do zobaczenia na zaj...stej imprezie w sobotę. Marek |
| | | | | |
|
2010-02-05, 00:08
Jakiś czas temu czytałam artykuł w czasopismie sportowym ( tytułu niestety nie pamietam) na temat estetyki medali za ukończnie biegu. Autor tego tekstu wspominał o tym ile biegacz musi włożyc wysiłu , zeby wystartowac w biegu i go ukończyc ( o treningi chodzi, rzecz jasna) i na koniec dostaje medal za 2zł. Oczywiscie autor tej wypowiedzi niewatpliwie był zwiąny z produkcją bądź dystrybucją medali, pucharów itd... I wtedy zastanowiłam sie czy gdybym dostała lepszy, ładniejszy, efektownieszy medal, to byłabym bardziej usatysfakcjonowana. Oczywista, ładny medal cieszy ale jeszcze bardziej cieszy ukończenie biegu, poprawienie czasu na danym dystansie, świetna atmosfera...
Mam ogromny sentyment do gdyńskich biegów organizowanych przez Gosir z Suchym na czele. Żałuje ,że w Gdańsku nie mamy takiego Suchego...
|
| | | | | |
|
2010-02-05, 20:50
| mam nadzieje ze pogoda umożliwi połamanie 40" ;-) |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-02-05, 22:37
2010-02-04, 19:23 - fan10 napisał/-a:
planuje pierwszą kąpiel w morzu po biegu...co na to doświadczeni morsi,czy taka opcja jest dobra,zaznaczam ze to pierwsza moja kąpiel.Wiem że w Gdyni po biegu,są wśród biegaczy Morsi którzy się pózniej chlapią w morzu.Zapowiada sie przecież słoneczna pogoda.Warto spróbować |
| Taki mamy plan ;-)) Szukaj ekipy od pojedynku - też morsujemy ;-))) |
| | | | | |
|
2010-02-06, 05:09
2010-02-05, 20:50 - Fix-u napisał/-a:
mam nadzieje ze pogoda umożliwi połamanie 40" ;-) |
| Spokojnie, można latać poniżej 30" :] |
| | | | | |
|
2010-02-06, 06:52
Poranna głupawka i stres startowy .....
2010-02-06, 05:09 - suchy napisał/-a:
Spokojnie, można latać poniżej 30" :] |
| No tak ale kolega pisze o trzech okrążeniach ;-))) Ja jedno na pewno dam radę złamać 30 ;-))))) |
| | | | | |
|
2010-02-06, 17:11
2010-02-05, 20:50 - Fix-u napisał/-a:
mam nadzieje ze pogoda umożliwi połamanie 40" ;-) |
Pogoda się ulitowała, prawie nie wiało i biegło się jak na dzisiejsze warunki bardzo fajnie.
A Ty tak zapiąłeś że jak dobiegłem do mety to już po Tobie śladu nie było :-)
I co? Udało się ? |
| | | | | |
|
2010-02-06, 17:21
2010-02-03, 20:06 - Gulunek napisał/-a:
Mój pierwszy medal - Szpęgawsk bieg martyrologii 2007 - szklany krążek wzbudzający politowanie na tle innych, które posiadam - Ale wartość .... jak dla mnie nie do przecenienia, jaki by nie był zawsze będzie tym pierwszym ;-))) Pozdrowionka |
Marek, ciekawe ze mój pierwszy medal (czyli pierwszy bieg) to też Bieg Szpęgawski 2007 i szklany medalik oraz dyplomik (bez nazwiska ale za to z zajętym miejscem) wiszą na honorowym miejscu na ścianie.
Moze założymy klub debiutantów w Biegu Szpęgawskim 2007 :-)
|
| | | | |
| | | | | |
|
2010-02-06, 17:53
A ja będę krytykował,bo w porównaniu do poprzednich biegów w Gdyni ten wypadł blado.Taka prawda...
zacznę od tego,że zapisy do biegu głównego miały się zakończyć o 12:30 by uniknąć takich problemów jak w listopadzie podczas biegu Niepodległości.No ale organizatorzy widocznie idą na ilość a nie jakość.No to wyruszyliśmy do biegu z chyba 25min opóźnieniem:/ ludzie zima jest!zawodnicy się wychładzają bardzo szybko.Potem trzeba było czekać na starcie kolejne minuty bo każdy ma coś do powiedzenia.Brak odpowiedniej ilości toalet,w regulaminie był masaż.W listopadowym biegu z kilometra można było zobaczyć namiot z masażystami,dzisiaj chodziłem wszędzie i nawet zapytałem kilka osób o to gdzie ten masażyk może być,jednak się nie dowiedziałem do prawdopodobnie go nie było.Odcinek w parku prawie wcale nie odśnieżony,nie przyjemnie się dublowało tam zawodników,gdyż trzeba było biegać w większym śniegu.Zauważyłem jeszcze problemy zawodników zgłoszonych przez internet.
No i ekipa z zupą za 5zł wymiatała.Wpisowe 20zł a nawet nie można nic zjeść porządnie.Bo za wszystko trzeba płacić.
Pod koniec grudnia byłem na biegu w miejscowości Kołczygłowy.I tak:wpisowe 0zł jeśli dobrze pamiętam,miła atmosfera,wystarczająca ilość toalet,po biegu wyżerka dla wszystkich nie tylko tych biegających.Kiełbaski,chleb,zupka.A i zapomniałbym o koszulce.
Teraz się może wydawać,że jestem materialista i 20zł mi szkoda na wpisowe.Nie!Ale coś za coś,robicie imprezę na taką skalę to to ogarnijcie a jak nie dajecie rady to zróbcie limit uczestników.
Mam nadzieję,że następnym razem organizatorzy bardziej się postarają i impreza będzie na 5+.Bo zawsze miło wracałem na trasę w Gdyni.Pozdrawiam Damian |
| | | | | |
|
2010-02-06, 18:14
2010-02-06, 17:53 - damiano napisał/-a:
A ja będę krytykował,bo w porównaniu do poprzednich biegów w Gdyni ten wypadł blado.Taka prawda...
zacznę od tego,że zapisy do biegu głównego miały się zakończyć o 12:30 by uniknąć takich problemów jak w listopadzie podczas biegu Niepodległości.No ale organizatorzy widocznie idą na ilość a nie jakość.No to wyruszyliśmy do biegu z chyba 25min opóźnieniem:/ ludzie zima jest!zawodnicy się wychładzają bardzo szybko.Potem trzeba było czekać na starcie kolejne minuty bo każdy ma coś do powiedzenia.Brak odpowiedniej ilości toalet,w regulaminie był masaż.W listopadowym biegu z kilometra można było zobaczyć namiot z masażystami,dzisiaj chodziłem wszędzie i nawet zapytałem kilka osób o to gdzie ten masażyk może być,jednak się nie dowiedziałem do prawdopodobnie go nie było.Odcinek w parku prawie wcale nie odśnieżony,nie przyjemnie się dublowało tam zawodników,gdyż trzeba było biegać w większym śniegu.Zauważyłem jeszcze problemy zawodników zgłoszonych przez internet.
No i ekipa z zupą za 5zł wymiatała.Wpisowe 20zł a nawet nie można nic zjeść porządnie.Bo za wszystko trzeba płacić.
Pod koniec grudnia byłem na biegu w miejscowości Kołczygłowy.I tak:wpisowe 0zł jeśli dobrze pamiętam,miła atmosfera,wystarczająca ilość toalet,po biegu wyżerka dla wszystkich nie tylko tych biegających.Kiełbaski,chleb,zupka.A i zapomniałbym o koszulce.
Teraz się może wydawać,że jestem materialista i 20zł mi szkoda na wpisowe.Nie!Ale coś za coś,robicie imprezę na taką skalę to to ogarnijcie a jak nie dajecie rady to zróbcie limit uczestników.
Mam nadzieję,że następnym razem organizatorzy bardziej się postarają i impreza będzie na 5+.Bo zawsze miło wracałem na trasę w Gdyni.Pozdrawiam Damian |
to ja może stanę w obronie kilku rzeczy...
jeśli chodzi o zapisy, to trzeba mieć na uwadze, że wiele osób które startowały nie były z trójmiasta i mimo iż przyjechały za późno to jednak byłoby nie fair odprawiać ich z kwitkiem. Znam jeden przypadek znajomego, którego pociąg z południa Polski bardzo się opóźnił i przyjechał 50min przed startem (a musiał jeszcze na ten start dotrzeć)
jeśli chodzi o masaż to był(korzystałem z niego), trzeba było uważnie patrzeć i szukać bannerów (sami masażyści mówili mi, że miały być masaże w namiotach ale ich pompy ogrzewające padły i dla tego nie mogli tego zorganizować tuż przy starcie)
co do opłaty to nie wiem czy zauważyłeś ale w tym biegu po raz pierwszy został użyty system chipowy. Nie jest to tania sprawa więc trzeba było ją sobie jakoś zrekompensować. Jeśli startowałeś 11 listopada to zapewne widziałeś te kolejki na mecie, dzisiaj dzięki chipom ich nie było.
A po drugie, to nie organizatorzy wyznaczają kasę na zawody tylko miasto. Jeśli jesteś dobrym negocjatorem i potrafiłbyś coś więcej wytargować dla gosir"u to zgłoś się do nich ;)
pozdro |
| | | | | |
|
2010-02-06, 18:31
Wydaje mi się,że Gdynia jest wystarczająco bogatym miastem żeby poradzić sobie z organizacją biegu.Poza tym bieg ma wielu sponsorów.No widzisz ty skorzystałeś z masażu a pewnie wielu ludzi było w podobnej sytuacji do mnie.Ja nie jestem miejscowy i ciężko mi się zorientować gdzież to mogli przenieść te stanowiska masażu itd.
Poza tym bieg Westerplatte w Gdańsku na 10km też ma chipy,po biegu masaż,losowanie nagród itd a opłata startowa 0zł.
Więc ja się pytam w czym tkwi problem?Bieg jest tak reklamowany i ma tylu sponsorów których loga widnieją np. na numerach startowych że problemów z kasą być nie powinno.Pozdro! |
|
|
|
| |
