| | | |
|
| 2009-12-06, 20:55
Fajna wymagająca trasa, biegło mi się dobrze, miałem też farta w losowaniu, faktycznie samo rozpoczęcie ceremonii mogło się zacząć ciut wcześniej, co do pomiaru na moim Timexie 10,022m czyli pełna dyszka.Pozdrawiam wszystkich, miło było się znowu spotkać:) |
|
| | | |
|
| 2009-12-06, 21:32
2009-12-06, 18:43 - Ryszard N napisał/-a:
Dla mnie w ocenie biegu punktacja obniżona z dwóch powodów:
1. W regulaminie organizator zwykle pisze że bieg służy popularyzacji biegów jak najprostszej formy aktywności fizycznej. W związku z powyższym proponuje aby medali było za dużo a nie za mało. Mnie na nim nie zależy, mam ich cały karton pod szafą. Należy jednak pamiętać że w biegu strtują osoby które zaczynają swoją przygodę z bieganiem i dla nich ten medal jest cholernie ważny. Pamiętam dzień swojego debiutu i dumę z posiadania pierwszego medalu. W gurpie berz medali pozostają też osoby mniej wydolne, starsze i to im te medale są najbardziej potrzebne.
2. Organizator ma świadomość że na bieg przyjeżdżają osoby z różnych częsci Polski. Czy było konieczne zatem przedłużanie ceremoni aż do 15? Oczywiście na usprawiedliwienie należy zaznaczyć że w regulaminie tak napisano. Proponuje jednak w przyszłym roku to zmienić.
Piszę to z pozycji biegacza który wygrał buty do kosza i główną nagodę czyli zegar.
Po za tymi uwagami uważam że bieg był bardzo dobry, biegłem dla koleżanki tak że do wyników się nie odnoszę. Zastanawiam się jednak nad jeszcze jedną sprawą. Poprzednio trasa ( 2007r)miała dwie pętle. Nie kolidowała w taki sposób jak obecna z ruchem miejskim. Jaki był powód zmiany tej trasy? Widziałem, jak to zwykle w Polsce, wielu nie zadowolonych kierowców. Może starą trasą udało by się uniknąć wielu nieporozumień? |
Zgadzam się z komentarzem. Czekanie dwie godziny na zakończenie imprezy to ciut za długo. Ja nie mogłem tyle siedzieć i zabrałem się wcześniej. A medale? No cóż...to pierwszy rok startów i znając moje możliwości byłem świadomy że się na niego nie załapię.Są różne pamiątki z biegów. Dla najlepszych ,,koperty"" , puchary , statuetki. Zdarzają się koszulki , medale dla wszystkich (choć tu tylko 250). Dla ,,ubogich krewnych"" pozostaje zwykle numer startowy. Na mecie cieszyłem z tej pamiątki jak i z poprawionej o ponad 2 minuty życiówki. Ale przy bufecie zrzedła mi mina. Chcesz bigos oddawaj numer startowy. Facet przy bufecie był dość stanowczy.Były talony na posiłek owszem ale z napisem ,,organizator"".
Ucieszył mnie kolejny start , dobra trasa , ,,życiówka"" ale gdzieś w głębi czuję mały niesmak |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-06, 23:48
ja mam i medal i numer, bo po biegu od razu pojechałem do domu:) Myślę, że organizatorzy powinni za rok pomyśleć o bardziej profesjonalnym pomiarze czasu - biegaczy coraz więcej i będą rozbieżności. Sam się zdziwiłem oglądając rezultaty, bo finiszowałem praktycznie razem z kumplem a z listy wyników wynika, że mam czas gorszy o 5 sekund! Zgodziłbym się na sekundę ale 5! |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 07:13
Kiepski to regulamin gdzie ogranicza się ilość medali mimo rosnącej ilości osób startujących w biegach.I w dodatku nie zwraca się tym co go nie dostali połowy startowego lub nie dosyła się do domu jak na wielu innych biegach{Niepołomice,Oława}.Też należę do tych co się na niego nie załapali choć ze 3,4 m-ce miał bym na to szansę ale teraz formy brak!
Dobrze że los mi jakoś to osłodził i wylosowałem fajną nagrodę! |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 07:44
Kaluch mam to samo z wynikami: na mecie przepuściłem dziewczynę, a na liscie wyników jestem 9sek za nią.
Nifares69 jak zadebiutował Twój syn??
Pozdrawiam.
|
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 08:25
I u mnie też to samo - po zaciętym finiszu wygrałem o włos z jakimś chłopakiem. W rezultatach najbliższa osoba za mną ma ponad 8 sekund straty. Na samym finiszu przede mną nie było bezpośrednio nikogo - za to w rezultatach jest jakiś pan z kategorii M-60 (z tym samym czasem), i dwie osoby z przewagą 2 sekund. Jak wrócę do domu to z ciekawości posprawdzam numery startowe na zdjęciach z finiszu ;)
P.S. Mój czas akurat sie zgadza - jest praktycznie zgody z tym co zostało uwiecznione na zdjęciu w momencie przekraczania mety ;) |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 09:33 Radość z biegania.
Witam wszystkich zabieganych.
Troche sie naczytałem o Waszych opiniach, w sumie każdy ma racje, ale czy nie najważniejszy jest start. Ja przed każdym startem czuje juz od tygodnia takie dziwne i pozytywne pobudzenie, każdy start to dla mnie środek treningowy do uzyskiwania lepszych wyników, sprawdzenie samego siebie. Na codzień biegam praktycznie jak jest ciemno, wstaje o 4:40 codzinnie i o 5 rano jestem na trasie, na asfaltowej trasie gdzie jeżdzą samochody, więc ruch uliczny częściowo zamknięty mi nie przeszkadza. Pamiętacie tych Policjantów kierujących ruchem albo tego starszego Pana gdzieś na trasie, który równiez pilnował ruchu, to wszystko robili dla nas, więc prosze wybaczcie, ale samochody wyjeżdzające z posesji (na całej trasie miałem teki tylko jeden) to drobiazg. Nawet pogoda nam dopisała, ale nie wykluczone, że jestem za bardzo pozytywnie nastawiony do każdego startu, ja to poprostu lubie i czekam na każdy następny. Pozdrawiam wszystkich tych zadowolonych i tych troche mniej. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 09:53
michal71, zgadza się, ale większość ma jakieś doświadczenia na innych imprezach biegowych i stąd biorą się pewne uwagi. Ktoś kto w przyszłym roku zechce zadebiutować np w Rybniku będzie miał sporą lekturę do przerobienia i świadomie zadecyduje czy to aby na pewno miejsce dla niego. Mnie przypadek na debiucie postawił w Blachowni - myślę, że trudno o lepsze miejsce. Nie dość, że za darmo, to w dodatku atmosfera, organizacja i ogóle przeżycia z tego miejsca zmotywowały mnie jak żadna inna impreza - wszystkim życzę takich początków. Właściwie to widzę, że nie jestem jedynym, któremu nasunęła się myśl "co z debiutantami?". |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 12:01
No dobra, koniec marudzenia :-) Za rok będzie jeszcze lepiej ;-) Pytanie z innej beczki - ma ktoś więcej zdjęć, na których np ja mógłbym się odnaleźć? Na już podpiętej galerii niestety mnie nie ma :-( |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 13:53
Fajnie się biegło, chętnie przyjadę tu za rok. A co do pomiarów czasów to jest dla mnie rzecz drugorzędna. Mistrzem świata nie jestem. |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 14:42 więcej fotek
2009-12-07, 12:01 - ArturS napisał/-a:
No dobra, koniec marudzenia :-) Za rok będzie jeszcze lepiej ;-) Pytanie z innej beczki - ma ktoś więcej zdjęć, na których np ja mógłbym się odnaleźć? Na już podpiętej galerii niestety mnie nie ma :-( |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 14:42
Nie no, nie odbierajcie zaś tego tak, że bieg był do d... Nasze oceny biorą się z tego, że mamy porównanie jak to robią inni. A że inni to robią lepiej, to oceny są takie a nie inne. Orgi powinni to czytać i brać sugestie do siebie by za rok zarobić lepszą ocenę. To, że wyraziłem taką a nie inną opinię i ocenę nt. biegu nie oznacza, że nie przyjadę za rok! Nie wiem co musieliby spierniczyć by mnie zniechęcić do przyjazdu za rok :-). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 16:51
pół kubka herbaty na biegacza po biegu....trochę mało |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 17:08
2009-12-07, 14:42 - dem_pl napisał/-a:
Pod załączonym adresem całe mnóstwo fotek... więc pewnie więcej osób się odnajdzie :-) |
Dzięki za link do fotek - znalazłem się na kilku :-) |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 19:34
W linku ze zdjęciami 212 fotek ale na żadnej mnie nie ma. Porażka:):) Medalu i numeru startowego niet. Już mnie żona zagaduje ,,czy ty aby napewno byłeś w tym Rybniku"" ha ha ha. |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 20:05
Ja też na medal się nie załapałam :( choć w zeszłym roku z taki czas ( 48 minut)wystarczał na medal. Świadczy to niewątpliwie o coraz wyższym poziomie naszych biegów.
Mnie się medal nie należał ale mój przyjaciel był 160 i nie załapał się na medal. Po chwili za nim przybiegł mój mąż - i dostał medal.Dziwna sytuacja. Zresztą kilka osób, które były nawet za mną otrzymały medal. |
|
| | | |
|
| 2009-12-07, 21:10
Sugeruje aby zachwycone osoby nie wpisywały komentarzy z pozycji końca własnego nosa. nikt nie ma zamiaru szkalować organizatora bo i nie ma za co. Pisząc komentarze chcemy aby w sposób konstruktywny wpływać na organizację kolejnych imprez, szczególnie w tej materii gdzie poprawa nie wymaga pieniędzy.
Odnośnie pomiaru czasu to uważam że ta metoda którą zastosowano w Rybniku jest już archaiczna i z czasem pójdzie do lamusa. Proszę nie zapominać że są biegacze dla których solidny pomiar jest istotny. Są ambitni i chcą się sprawdzać. Takie ich prawo i bardzo dobrze. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-08, 19:26
|
| | | |
|
| 2009-12-09, 08:37
|
| | | |
|
| 2009-12-20, 12:58 troche żal
Trochę żal że ten bieg zepsuli organizatorzy. Panowie jak byście się czuli po godz. biegu jak nie bylo wody na mecie i najgorsze braklo medali. Czytaliscie dluga liste sponsorow i byl problem zeby medal dostal kazdy !To jest dla nas największ pamiątka.
|
|