|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Mirza (2009-03-30) | Ostatnio komentował | emka64 (2009-04-16) | Aktywnosc | Komentowano 91 razy, czytano 586 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | Bratislava Marathon 2009
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-04-01, 15:48
2009-03-30, 10:53 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Witam, obecnie jestem jeszcze w Wiedniu, warunki byly bardzo dobre na wyniki, chociaz bylo kilka podbiegow.
na polmetku bylem piaty i na drugie miejsce wskoczylem na jakies 800 metrow przed meta.
Wyniki maratonu:
1. Aleksej Haurychenko 2.21.40
2. Ja 2:31.38
3. Martin Holecko 2:31.47
4. Vladislav Lipowsky 2:32.08
5. Peter Steib 2:32.31
6. Peter Tichy 2:33.14
Polmaraton:
1. Ashenafi Erkolo 1:06.03
..6 Tomasz Antosiak 1:09.29
..8 Lukasz Panfil 1:09.42
Reszta w specjalnym newsie na srode |
czytałem Twoja krótką relację Krzysiu, bardzo fajnie rozegrałeś ten bieg, jeszcze raz gratki dla Ciebie!!!!
p.s. robię to choć wiem, że mi nie wolno Ci gratulować:))))))) |
| | | | | |
| 2009-04-01, 16:00
Panowie..
Miłego dzionka Wam życzę....
Więcej uśmiechu i zrozumienia dla odmiennych "gustów adwersarzy":))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-01, 18:47
trzoszke więcej opisałem o biegu w moim blogu |
| | | | | |
| 2009-04-01, 20:02
Piotrek, te Twoje 300 godzin to o to miej pretensje do samego siebie bo to Twoje życie, a obecnie żadna praca nie musi być lekka. Nie znam ludzi z Twoich stron i dlatego nie wiem komu mam gratulować. Odnosisz się do wszystkiego z wyższego poziomu jakbyśmy mieli się cieszyć, że piszesz nam poprzez marudzenie i pretensje. Myślę, ze nie masz radości z biegania gdyż wynik jest ważniejszy niż przeżycia z biegu. Pisze to dlatego iż łapię doła gdy uważasz iż członkowie MaratonyPolskie.PL TEAM wielbią tylko swoich ludzi. Do każdego trzeba mieć szacunek i słowa uznania tylko jak czytam to co napiszesz uważam iż jesteś już wypalony w tym sporcie bo nie widzę w Twoich słowach radości tylko smutek. A Ja gratuluje niezależnie od wyniku i od czasu bo każdy kto ukończy jest zwycięzcą. |
| | | | | |
| 2009-04-01, 20:53
2009-04-01, 20:02 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Piotrek, te Twoje 300 godzin to o to miej pretensje do samego siebie bo to Twoje życie, a obecnie żadna praca nie musi być lekka. Nie znam ludzi z Twoich stron i dlatego nie wiem komu mam gratulować. Odnosisz się do wszystkiego z wyższego poziomu jakbyśmy mieli się cieszyć, że piszesz nam poprzez marudzenie i pretensje. Myślę, ze nie masz radości z biegania gdyż wynik jest ważniejszy niż przeżycia z biegu. Pisze to dlatego iż łapię doła gdy uważasz iż członkowie MaratonyPolskie.PL TEAM wielbią tylko swoich ludzi. Do każdego trzeba mieć szacunek i słowa uznania tylko jak czytam to co napiszesz uważam iż jesteś już wypalony w tym sporcie bo nie widzę w Twoich słowach radości tylko smutek. A Ja gratuluje niezależnie od wyniku i od czasu bo każdy kto ukończy jest zwycięzcą. |
Dokładnie jak piszesz, jak mi się nie podoba to zmieniam prace i koniec - jest taka konkurencja obecnie na rynku pracy że wszędzie prace podłapiesz. Był okres że w ciągu roku 7 razy zmieniałem prace i też raz miałem tak że umowa była pół etatu - a kazano mi robić 190 godzin miesięcznie!!-oczywiście rzuciłem papiery. Może gdyby nie nałóg jakim jest bieganie nie był aż tak ważny w moim harmonogramie dnia - to może i dał bym się pomiatać... ale na szczęście uważam że jestem na tyle konkurencyjny na rynku pracy że jak dotąd nie mam problemu ze znalezieniem pracy. |
| | | | | |
| 2009-04-01, 21:43
radosna wiadomość na Prima Aprilis!
Gratulacje za 2 miejsce. |
| | | | | |
| 2009-04-01, 22:46
2009-04-01, 13:49 - Admin napisał/-a:
No proszę, Pan Piotr obraził się, że mu nie gratulują. I pomyśleć, że to ta sama osoba, która Polskich sportowców - piłkarzy ręcznych, siatkarzy, kierowców rajdowych - ma za frajerów bo nie potrafią wygrać Mistrzostwa Świata, a jeżeli już coś wygrają (np. medal na mistrzostwach świata), to trąbi że to przypadek.
Widzisz Adamus - teraz już nie wolno Ci się cieszyć i gratulować swoim kolegom, bo najpierw musisz pogratulować dyżurnemu malkontentowi portalu, który innych osiagnięcia ma za nic, ale wymagają famfar dla siebie za swoje starty. |
Ale się Michał dałeś nabrać . Pan Piotr się obraził na Prima Aprilis, normalnie się nie obraża :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-01, 22:57
Sprawa jest naprawdę poważna. Nie ma się z czego śmiać. I Krzysiek i Łukasz są redaktorami portalu. Ze sprawą zmiany obywatelstwa jest też negocjowana sprzedaż portalu MaratonyPolskie.PL . Nowy portal ma się nazywać SlovenskeMaratoniky.sk lub CeskyBeh.cz . Być może uda się zapobiec sprzedaży. Pod przykrywką spotkania z Obamą udał się w tej sprawie do Pragi prezydent Kaczyński. Trzymajmy kciuki. Admin, który stara się obywatelstwo powstającej Republiki Morawskiej jest w rozkroku - nie wie co począć? Ślijmy petycje - zostańcie tutaj ! |
| | | | | |
| 2009-04-01, 23:07
2009-04-01, 22:57 - emka64 napisał/-a:
Sprawa jest naprawdę poważna. Nie ma się z czego śmiać. I Krzysiek i Łukasz są redaktorami portalu. Ze sprawą zmiany obywatelstwa jest też negocjowana sprzedaż portalu MaratonyPolskie.PL . Nowy portal ma się nazywać SlovenskeMaratoniky.sk lub CeskyBeh.cz . Być może uda się zapobiec sprzedaży. Pod przykrywką spotkania z Obamą udał się w tej sprawie do Pragi prezydent Kaczyński. Trzymajmy kciuki. Admin, który stara się obywatelstwo powstającej Republiki Morawskiej jest w rozkroku - nie wie co począć? Ślijmy petycje - zostańcie tutaj ! |
Ale się uśmiałem, a jeszcze nie tak dawno w wywiadzie Michał wspomniał że portal nie jest na sprzedaż:) |
| | | | | |
| 2009-04-01, 23:11
2009-04-01, 23:07 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Ale się uśmiałem, a jeszcze nie tak dawno w wywiadzie Michał wspomniał że portal nie jest na sprzedaż:) |
Też mnie zdziwiło, że tak to podkreśla. Widocznie chciał wynegocjować większą ofertę. Teraz korona czeska nieźle stoi. |
| | | | | |
| 2009-04-02, 09:38
Wielkie gratulacje.A to ci Słowak, cwaniaczek.Dobrze że się nie dałeś.BRAWO. |
| | | | | |
| 2009-04-02, 09:39 7 razy w roku ?
2009-04-01, 20:53 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Dokładnie jak piszesz, jak mi się nie podoba to zmieniam prace i koniec - jest taka konkurencja obecnie na rynku pracy że wszędzie prace podłapiesz. Był okres że w ciągu roku 7 razy zmieniałem prace i też raz miałem tak że umowa była pół etatu - a kazano mi robić 190 godzin miesięcznie!!-oczywiście rzuciłem papiery. Może gdyby nie nałóg jakim jest bieganie nie był aż tak ważny w moim harmonogramie dnia - to może i dał bym się pomiatać... ale na szczęście uważam że jestem na tyle konkurencyjny na rynku pracy że jak dotąd nie mam problemu ze znalezieniem pracy. |
Szok, to praktycznie o jakiejś emeryturze będziesz musiał zapomnieć. Tylko mnie nie chodzi o ten "mobilny" świat pracy, bo to mi się od razu kojarzy z tym "babskimi" serialami wieczorami gdzie nic się nie robi tylko cały czas "kłapie" ( mieli jęzorami ) i to wszędzie ( w pracy i poza nią ) o płci przeciwnej. jak słyszę w tych filmach nic tylko on, on, ona, ona... to "żygać mi się chce".
A przecież ktoś musi pracować w jednym zakładzie przez 30 - 40 lat aby zakłady istniały i żeby chociaż mieć np. jakieś nagrody Jubileuszowe itp. jak buy tak wszyscy zmieniali co 2 miesiące prace to kto by w danym zakładzie pracował. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-02, 09:57
Piotrze, gdyby każdy podchodził tak jak ja, to może by się coś w tej Polsce zmieniło - a ponieważ taj jak Ty się daje...
To niestety mamy jak mamy i niektórzy alternatywy szukają za granicą. A co do emerytury, wylicza się że przeciętnie obywatel żyje 2 lata z emerytury - a skladki odprowadzasz przez 30-40 lat, oblicz gdy sam sobie te składki odkładał przez tyle lat - to jaką byś sam sobie zapewnił emeryturke... A ZUS się cieszy, może sobie kolejne piękne gmachy stawiać....
W Polsce mamy zły system, ale większość obywateli przymyka na to oko... |
| | | | | |
| 2009-04-02, 10:01 c.d.
2009-04-02, 09:39 - Piotr 63 napisał/-a:
Szok, to praktycznie o jakiejś emeryturze będziesz musiał zapomnieć. Tylko mnie nie chodzi o ten "mobilny" świat pracy, bo to mi się od razu kojarzy z tym "babskimi" serialami wieczorami gdzie nic się nie robi tylko cały czas "kłapie" ( mieli jęzorami ) i to wszędzie ( w pracy i poza nią ) o płci przeciwnej. jak słyszę w tych filmach nic tylko on, on, ona, ona... to "żygać mi się chce".
A przecież ktoś musi pracować w jednym zakładzie przez 30 - 40 lat aby zakłady istniały i żeby chociaż mieć np. jakieś nagrody Jubileuszowe itp. jak buy tak wszyscy zmieniali co 2 miesiące prace to kto by w danym zakładzie pracował. |
No i tak pracując Krzysiek nie znasz na pewno problemu ludzi pracy, a jak Ci wiadomo w Polsce przez ten teraz ustrój i tą "mobilność" i dyspozycyjność ( ludziom co się przelewa ), a w efekcie ok. 70 % ludzi pracy ( którzy uczciwie pracują bez np. konferencji i dyskusji "panelowych, spotkań integracyjnych, fikcyjnych delegacji itp.) ledwo wiąże koniec z końcem i starcza im do 1.
Ty piszesz o pracy jak byś się nią "bawił", a ja pracuję żeby zarobić na rodzinę. Ja się boję stracić pracy ( co na kolei teraz można w 1 dzień ), dzięki której mam stały i dobry zarobek, prze jakąś "zabawę" pracą, zmianę co chwila itp. I dlatego pracuję w niej już 31 lat i "dojadę" do końca, bo ktoś musi pracować w jednym zakładzie cały czas beż żadnych zmian, aby ten istniał i dobrze prosperował.
A szkoda, bo kiedyś biegałem na Twoim poziomie i nic z tego nie miałem, a Ty teraz w tym "Mobilnym" świecie ( bez żadnych "zahamowań" ) możesz sobie pozwolić to na taką to na taką pracę, bo w najgorszym wypadku dorobisz sobie gdzieś na biegu. |
| | | | | |
| 2009-04-02, 22:52
Piotrek stwórz nowy wątek na temat współczesnego poziomu życia w Polsce na podstawie wybranych zawodów pracowniczych.
Tam możesz pisać do woli, pomóc rządowi znaleźć kasę na emerytury itp. Ja to jestem załamany jak wracam składem , który pokonuje 31km jako jeden z 5 pasażerów (w tym 3 z PKP).
A to o luzackim podejściu do życia to według mnie cios poniżej pasa. Uważasz ze pracujesz ciężej od innych, tu się bardzo mylisz niestety. Po drugie to nie moja wina, że się urodziłem w 1984r, ja po prostu muszę z tym żyć. Po 3-cie zagrywki psychologiczne skłaniające do podporządkowania się woli jednej osoby wyszły z mody i są mało skuteczne (spójrz na prezia Kaczyńskiego co podczas wywiadu w łodzi na godzinę sprowadził ekipy budowlane). Po 4-te nie każdy musi być po psychologii ludzkiej aby tak zbajerować kogoś by ten się wygadał z potrzebnych nam informacji tak by sam tego nie zauważył. Dla mnie PKP ma zły zarząd, a szukać winy w całym można zacząć od samego siebie. |
| | | | | |
| 2009-04-03, 11:05 To i u Was...
2009-04-02, 22:52 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Piotrek stwórz nowy wątek na temat współczesnego poziomu życia w Polsce na podstawie wybranych zawodów pracowniczych.
Tam możesz pisać do woli, pomóc rządowi znaleźć kasę na emerytury itp. Ja to jestem załamany jak wracam składem , który pokonuje 31km jako jeden z 5 pasażerów (w tym 3 z PKP).
A to o luzackim podejściu do życia to według mnie cios poniżej pasa. Uważasz ze pracujesz ciężej od innych, tu się bardzo mylisz niestety. Po drugie to nie moja wina, że się urodziłem w 1984r, ja po prostu muszę z tym żyć. Po 3-cie zagrywki psychologiczne skłaniające do podporządkowania się woli jednej osoby wyszły z mody i są mało skuteczne (spójrz na prezia Kaczyńskiego co podczas wywiadu w łodzi na godzinę sprowadził ekipy budowlane). Po 4-te nie każdy musi być po psychologii ludzkiej aby tak zbajerować kogoś by ten się wygadał z potrzebnych nam informacji tak by sam tego nie zauważył. Dla mnie PKP ma zły zarząd, a szukać winy w całym można zacząć od samego siebie. |
...w stolicy i takie puste pociągi jeżdżą ?, a u nas ludzie ( szczególnie z Twojego rocznika ) "płaczą" iż odwołano za dużo pociągów. A propo's o której ty niby jeździsz takim pociągiem ?, może koło 23. ( ostatnim w danym kierunku ), u nas też te tak mają, ale pociąg musi jechać aby następnego dnia wcześnie rano był tam skład na powrót do... np. Warszawy ( i ten znowu na pewno "pęka w szwach" ). A i na powrót musi tam być i maszynista i drużyna kond. ( stąd może ci wymienieni przez Ciebie 3. z PKP ).
A ja wcale nie pisałem, że ciężej pracuję od innych ( teraz gdy robi się normę godzin ), tylko te np. początki i zakończenia służb "walą" mi cały harmonogram dnia. Dziś i wczoraj np. skończyłem służby ok. 2.00 w nocy i teraz dopiero wstałem. A jutro mam na 3,48. I co tu przy tym nabiegać jak się w miesiącu co najmniej 10 nocy "zawali".
No i kiedyś to był koszmar, oprócz wymienionych utrudnień robiło się po 300 i więcej godzin w miesiącu ( mój rek. to 345 godz. w służbie w tym trybie ), a to się wiązało nie z 10. "zawalonymi" nocami w miesiącu, a ok. 15 - 18. No i przy tym trzeba było nabiegać w maratonie 2,27 i na 100 km 6,55 godz. ( więc wtedy biegając po ok 800.km miesięcznie na trening "leciałem" praktycznie na co drugiej służbie między przyjazdem, a odjazdem poc. gdy tam była dłuższa przerwa w sł.).
A o zarządzaniu kolei nic nie wiem, ja tylko na niej "sprzątam". |
| | | | | |
| 2009-04-03, 21:57
2009-04-01, 15:30 - Piotr 63 napisał/-a:
...kolegom. Praktycznie tylko jednemu ze swojej drużyny - "Teamu.PL". A powinien jeszcze wspomnieć prócz tych co wymieniłem : kolegę Piotra Westenholza, zwycięzcę Maratonu na Borholmie w ub. roku ( poniżej 2,56 godz ) i Norberta Jachimczyka ( trochę powyżej 2,56 godz.). A w półmaratonie także najlepszemu z Polaków, mojemu koledze z Opolszczyzny - Zdzieszowic - Tomkowi Antosiakowi, 6. miejsce ( 1;09,29 godz. - tym wynikiem poprwaił swoją "życiówkę" o prawie 2. min.).
Koledze Tadkowi Jaskowi szczególne gratulacje gdyż on za "momencik" będzie w kat. M60 ( 2;29,13 godz. - 38. miejsce ). |
Piotrku ale to było spotkanie na mecie dla Mnie całkowite zaskoczenie widzacv Twoją osobę.Byłem poprostu w lekkin szoku bo jeszcze nigdy tak szybko nie pobiegłem dystansu maratońskiego. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-04, 19:30 No Norbert,...
2009-04-03, 21:57 - Norbert napisał/-a:
Piotrku ale to było spotkanie na mecie dla Mnie całkowite zaskoczenie widzacv Twoją osobę.Byłem poprostu w lekkin szoku bo jeszcze nigdy tak szybko nie pobiegłem dystansu maratońskiego. |
...ja też tak to odebrałem, pomyślałem sobie ( po tym jak widziałem jak "męczysz" tę "setkę" na Bornholmie, czy tam też biegłeś maraton ? ) ale Norbert musiał bardzo dobrze pobiec jak był tuż tuż ( nie całą minutę ) za swoim o wiele bardziej doświadczonym kolegą - Piotrkiem Westenholzem. |
| | | | | |
| 2009-04-05, 13:12
| | | | | |
| 2009-04-08, 16:24 Chwilę po 13...
2009-04-05, 13:12 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Pociąg był chwile po 13. |
...widzicie jak kolega raczy żartować. Chyba każdy z Was jeździ pociągami i wiecie doskonale, że o tej godz. ( szczególnie w okolicach stolicy ) pociągami jeździ dużo, żeby nie powiedzieć b.dużo ludzi ( u nas mają ciągle pretensje czemu składy są tak krótkie - 1 człon EZT, bo w większości takie teraz jeżdżą ).
Kolega tylko wymyśla, żeby Wam tylko pokazać iż jest do mnie i PKP wrogo nastawiony ( a sam może nie ma z wyjątkiem pociągu, czym jeździć na co dzień ). Jak mu tłumaczyłem, że to ( pusty pociąg ) mogło być ok. godz. 23. to zaripostował mi, że było ok. 13. , a to jak wiecie jest mało wiarygodne, jeszcze koło Warszawy. |
|
|
|
| |