| | | |
|
| 2009-02-04, 14:57
2009-02-04, 12:52 - Lukas7771 napisał/-a:
Dla mnie to będzie wspaniała okazja żeby zobaczyc na co mnie stac. nie biegłem ( z powodu bariery wieku w regulaminie) nigdy nawet półmaratonu, a tu będę sie starał jakimś cudem wytruchtac maraton...zobaczymy czy jestem na tyle zawzięty. swoją drogą mam nadzieje ze ta statuetka jest fajna. jeśli przebiegnę maraton to dostrzegę jaka jest dopiero 2 dni po biegu jak dojdę do siebie:D |
w takim limicie dasz radę - spokojnie sobie potruchtasz, a to co nie będziesz mógł przebiec, to przechodzisz - i 6 godzinek złamiesz... wszak, chodzi tu o zabawę. |
|
| | | |
|
| 2009-02-04, 15:45
2009-02-04, 12:52 - Lukas7771 napisał/-a:
Dla mnie to będzie wspaniała okazja żeby zobaczyc na co mnie stac. nie biegłem ( z powodu bariery wieku w regulaminie) nigdy nawet półmaratonu, a tu będę sie starał jakimś cudem wytruchtac maraton...zobaczymy czy jestem na tyle zawzięty. swoją drogą mam nadzieje ze ta statuetka jest fajna. jeśli przebiegnę maraton to dostrzegę jaka jest dopiero 2 dni po biegu jak dojdę do siebie:D |
Zaufaj Tusikowi, jeśli pisze, że dasz rade, nie ma bata dasz na pewno, jeszcze mu plecy pokażesz :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-04, 20:55
2009-02-04, 15:45 - rufus1985 napisał/-a:
Zaufaj Tusikowi, jeśli pisze, że dasz rade, nie ma bata dasz na pewno, jeszcze mu plecy pokażesz :) |
No skoro tak mówicie to musi tak byc...jak narazie dwókrotnie startowałem z Tusikiem w jednym biegu i udawało mu się plecy pokazac(Bieg Kraków skotniki-Tyniec oraz Strzelcach Opolskich na 15, ale na 15 km juz ledwo co więc przypuszczam że tym razem to on będzie górą i to zdecydowanie. Ale poczatki zawsze są najgorsze |
|
| | | |
|
| 2009-02-04, 21:15
Swoją droga jeśli to tylko zabawa może Tusik zgodziłby się stworzyc dla mnie taką mini sztafetę albo cos w tym stylu jak Podczas Biegu trasą papieską. Taki autorytet pomógłby mi może ukończyc ten maraton. No chyba że ma zamiar wykręcic dla siebie jakis lepszy czas |
|
| | | |
|
| 2009-02-04, 22:53
2009-02-04, 21:15 - Lukas7771 napisał/-a:
Swoją droga jeśli to tylko zabawa może Tusik zgodziłby się stworzyc dla mnie taką mini sztafetę albo cos w tym stylu jak Podczas Biegu trasą papieską. Taki autorytet pomógłby mi może ukończyc ten maraton. No chyba że ma zamiar wykręcic dla siebie jakis lepszy czas |
Łukasz, bardzo mi miło... a jakiś czas Cię interesuje? - służę w tym maratonie swoją osobą - czasem od 4:15 i w górę do limitu czasu. A propos sztafety, to czemu nie... na pewno wezmę ze sobą trąbkę;) żeby było nie było cicho:) Więc jeśli ktoś chce, to może razem ze mną być głośno... |
|
| | | |
|
| 2009-02-04, 23:09
powiem szczerze że nigdy nie biegłem podobnego dystansu i jak na pierwszy raz ważne jest dla mnie tylko to by ten bieg jakoś ukończyc i w miarę przyjemnie spedzic czas. Wynik jest dla mnie obojętny, jedyne co się liczy to dobra zabawa i satysfakcja z pokonania tego dystansu. Jeśli mi pomożesz, to bede wdzieczny, ale za 1 razem nie sądze zeby mnie było stac na jakis bardzo przyzwoity czas |
|
| | | |
|
| 2009-02-04, 23:33
2009-02-04, 23:09 - Lukas7771 napisał/-a:
powiem szczerze że nigdy nie biegłem podobnego dystansu i jak na pierwszy raz ważne jest dla mnie tylko to by ten bieg jakoś ukończyc i w miarę przyjemnie spedzic czas. Wynik jest dla mnie obojętny, jedyne co się liczy to dobra zabawa i satysfakcja z pokonania tego dystansu. Jeśli mi pomożesz, to bede wdzieczny, ale za 1 razem nie sądze zeby mnie było stac na jakis bardzo przyzwoity czas |
OK, Łukasz, pomogę Ci - inni też mogą się przyłączyć - zrobimy maraton Metodą Galloway’a.
Pętla ma 3 kilometry - a więc przy każdej połówce pętli (co 1,5 km) od samego początku będziemy przechodzić do 1-minutowego marszu. Szacuję, że tym sposobem na pewno złamiemy 5 godzin, a może będzie nawet jeszcze dużo lepiej... ważne, żebyś biegł w tempie, w którym będziesz się swobodnie czuł i mógł nawet luźno rozmawiać, słowem: żeby było wygodnie biec. Podczas marszu pracują inne mięśnie niż w biegu, używanie ich naprzemian powoduje optymalne wykorzystanie nóg i pozwala biec dowolnie długie odcinki bez zmęczenia. Maszerować jednak trzeba i to od samego początku!
To sprawdzona przeze mnie metoda. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-05, 15:18
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 10:19 Brawo za odwagę.
2009-02-04, 23:09 - Lukas7771 napisał/-a:
powiem szczerze że nigdy nie biegłem podobnego dystansu i jak na pierwszy raz ważne jest dla mnie tylko to by ten bieg jakoś ukończyc i w miarę przyjemnie spedzic czas. Wynik jest dla mnie obojętny, jedyne co się liczy to dobra zabawa i satysfakcja z pokonania tego dystansu. Jeśli mi pomożesz, to bede wdzieczny, ale za 1 razem nie sądze zeby mnie było stac na jakis bardzo przyzwoity czas |
Też kiedyś debiutowałem.Znam obawy jakie przed takim debiutem występują.Funduję pakiet gadżetów w reklamówce.Z koszulką i rzeczami przydatnymi w początkowym bieganiu.Warunek otrzymania to osiągnięcie mety.Być może jakieś odcinki pobiegniemy razem,jak mnie nie zgubisz?.U mnie forma kiepska plus nadwaga.Mam obawy,czy nie zejdę wcześniej.Ale może dam radę.Na pewno nie złamię 4 godzin,a nawet chyba 4:30:00.Ale na wiosnę zawsze jestem do niczego.Tusik proponuje "galoweya".To też dla nas deska ratunkowa.Nic się nie przejmuj.Pogadamy w biegu.Musi być dobrze. |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 10:34
mimo, że zadeklarowałem dystans mniejszy niż maraton, to kto wie jeśli mnie dopuścicie do swojego towarzystwa |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 11:53
a ja sie ciagle waham - jechac nie jechac
kusi mnie coraz bardziej zwlaszcza ten galloway
jesli sie zdecyduje to raczej na start o 8 z maruderami
ale tym razem Wojtek nie bedzie krzyczal: "gonic Rakow"
bede z tylu |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 12:13 Pogoniłem ci kota.
2009-02-06, 11:53 - manitou7 napisał/-a:
a ja sie ciagle waham - jechac nie jechac
kusi mnie coraz bardziej zwlaszcza ten galloway
jesli sie zdecyduje to raczej na start o 8 z maruderami
ale tym razem Wojtek nie bedzie krzyczal: "gonic Rakow"
bede z tylu |
Cześć manitou - forma z biegu gdzie ci dokuczałem opuściła mnie.Na początku października wpadł na mnie rozpędzony kolarz.Pęknięta prawa kość przedramienia.Prawie trzy miesiące przerwy.Bardzo ciekawie oznaczyłeś w swojej wizytówce miasto z jakiego pochodzisz.Przyjeżdżaj,montuje się niezła paczka maruderów.Organizator obiecał na trasie grilla.Posilimy się i dalej do przodu.Maraton jest z tych koleżeńskich.Lubię takie imprezy.Nikt nikogo nie sztorcuje. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 12:28
alez Wojtku to nie bylo dokuczanie
to raczej motywacja i mobilizowanie debiutanta |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 13:29
2009-02-06, 10:19 - Wojtek G napisał/-a:
Też kiedyś debiutowałem.Znam obawy jakie przed takim debiutem występują.Funduję pakiet gadżetów w reklamówce.Z koszulką i rzeczami przydatnymi w początkowym bieganiu.Warunek otrzymania to osiągnięcie mety.Być może jakieś odcinki pobiegniemy razem,jak mnie nie zgubisz?.U mnie forma kiepska plus nadwaga.Mam obawy,czy nie zejdę wcześniej.Ale może dam radę.Na pewno nie złamię 4 godzin,a nawet chyba 4:30:00.Ale na wiosnę zawsze jestem do niczego.Tusik proponuje "galoweya".To też dla nas deska ratunkowa.Nic się nie przejmuj.Pogadamy w biegu.Musi być dobrze. |
Ja nie mam nic przeciwko. Widzę ze bedę maił kolejnego wielkiego biegacza obok siebie. chodzę do Bełchatowa do szkoły i wiem ile pan znaczy w środowisku biegowym dla tego miasta. Mam nadzieję że nikogo nie zawiodę |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 13:49
2009-02-06, 13:29 - Lukas7771 napisał/-a:
Ja nie mam nic przeciwko. Widzę ze bedę maił kolejnego wielkiego biegacza obok siebie. chodzę do Bełchatowa do szkoły i wiem ile pan znaczy w środowisku biegowym dla tego miasta. Mam nadzieję że nikogo nie zawiodę |
Łukasz, dzięki za szacunek, ale mnie nawet z Wojtkiem nie porównuj... bowiem na miano "wielkiego" to stażem biegania jeszcze nie zasłużyłem. :-)
Tytusku i Manitou - "nie bójcie żaby"! ;-D będzie dobrze!
Cięszę się Wojtku, że będziesz. Wspólnie damy radę! :-) |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 14:33 Noclegi
Wynegocjowałem cenę noclegu na 25 zł. Spanie w pokojach 2 i 3 osobowych z łazienkami w pensjonacie OSiR. Opcja oszczednościowa - podłoga na sali wieloosobowej z własnym śpiworem i materacem. Stąd do lini startu i mety macie 30 m.
W obiekcie tym zainstaluje się na weekend biuro imprezy. Tam też odbędzie się biesiada na którą Was zapraszam. Mam nadzieję, że nie będziecie uciekać zaraz po biegu do domów.
Nie chciałbym spędzać tego wieczoru sam przy stole. |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 19:09
czyli kwestia wspólnego startu jest już dogadana. Teraz jeszcze pozostaje umówic się na godzinę wspólnego startu. Ja mam plus minus 80 km, do Sielpi, wiec przyjade w dniu biegu. Tylko o której mam byc i gdzie się mam spotkac przed startem z Tusikiem? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 20:06 Bieg DINOZAURA.
2009-02-06, 19:09 - Lukas7771 napisał/-a:
czyli kwestia wspólnego startu jest już dogadana. Teraz jeszcze pozostaje umówic się na godzinę wspólnego startu. Ja mam plus minus 80 km, do Sielpi, wiec przyjade w dniu biegu. Tylko o której mam byc i gdzie się mam spotkac przed startem z Tusikiem? |
Łukasz - ja jadę do Sielpi już w piątek.Musisz podjechać pod budynek OSiR-u odpowiednio wcześniej.Startujemy o godz.8:00. Wszystko jest na miejscu.Biuro organizatora i start.Wszystko na małej przestrzeni.Piszesz,że chodzisz do szkoły w moim mieście.Musisz mnie odwiedzić.Termin ustalimy na priva.Przybliż jeszcze w którym Józefowie mieszkasz?.Znam ten Józefów z pod Radomska.Podaj jeszcze jaki nosisz rozmiar koszulki? Torba-reklamówka za udany debiut już przygotowana.Warunek jej otrzymania znasz.Trzeba pokonać maraton i samego siebie.Chrzciny i pasowanie na prawdziwego maratończyka zrobimy Tobie podczas bankietu.Tusik będzie Ojcem Chrzestnym.Taki polski Mateusz-Corleone.
Acha - jeszcze szukam kogoś do wspólnego pokoju.Ostatecznie może być WASYL Grabowski,Na liście startowej też jest obok mnie.Panie Pasek,czy trzeba robić tel. rezerwację noclegu? |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 20:11
kurcze co ja robię przyjeżdżając w sobotę rano, tracę takie okazje na pogaduszki |
|
| | | |
|
| 2009-02-06, 21:56
2009-02-06, 20:06 - Wojtek G napisał/-a:
Łukasz - ja jadę do Sielpi już w piątek.Musisz podjechać pod budynek OSiR-u odpowiednio wcześniej.Startujemy o godz.8:00. Wszystko jest na miejscu.Biuro organizatora i start.Wszystko na małej przestrzeni.Piszesz,że chodzisz do szkoły w moim mieście.Musisz mnie odwiedzić.Termin ustalimy na priva.Przybliż jeszcze w którym Józefowie mieszkasz?.Znam ten Józefów z pod Radomska.Podaj jeszcze jaki nosisz rozmiar koszulki? Torba-reklamówka za udany debiut już przygotowana.Warunek jej otrzymania znasz.Trzeba pokonać maraton i samego siebie.Chrzciny i pasowanie na prawdziwego maratończyka zrobimy Tobie podczas bankietu.Tusik będzie Ojcem Chrzestnym.Taki polski Mateusz-Corleone.
Acha - jeszcze szukam kogoś do wspólnego pokoju.Ostatecznie może być WASYL Grabowski,Na liście startowej też jest obok mnie.Panie Pasek,czy trzeba robić tel. rezerwację noclegu? |
Ja mieszkam w drugą stronę( okolice Wadlewa, trasa z z Bełchatowa na Łódź pierwsze światła(gmina Drużbice) Ale naprawdę niech się pan nie kłopocze, ja to przebiegnę kameralnie, nie musi pan mi z tej okazji nic dawac, myslę że Jubilat tej imprezy powiniem bardziej oczekiwac jakiś prezentów i nagród niż ja. Ja biegam amatorsko dla przyjemności od 11 kwietnia i wszystko co mi wystarczy to ukończyc ten bieg |
|