|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | henry (2008-05-02) | | Ostatnio komentował | jusmar (2009-03-07) | | Aktywnosc | Komentowano 40 razy, czytano 247 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2008-05-02, 12:54
Pieniadze na wschód
| Wczoraj biegałem w Opatówku koło Kalisza, poza długim czekaniem na wręczenie nagród, ale to wina sędziów, impreza zorganizowana perfekcyjnie. Ale nie o tym piszę. W generalnej klasyfikacji nagrody pieniężne do 5 miejsca i na pierwszych 5 miejscach tylko zawodnicy za wschodniej granicy. W kategori kobiet tylko jedna Polka na 3 miejscu, dwie pierwsze też jakieś Ukrainki czy Rosjanki . Tak jest obecnie na wiekszości polskich biegów nawet na MP w Dębnie pierwszy za wschodniej granicy, pieniądze odpływają na wschód, bez jakichkolwiek korzysci dla naszego kraju. Piszę to ponieważ za dwa miesiące sam jestem organizatorem biegu i jak co roku mam problem ze sponsorami, radnymi itp. oni mówią dadzą pieniądze ale nie dla " ruskich" a u mnie biegali już mistrzowie Rosji, Ukrainy , Białorusi itp. W Pyzdrach miejscowości oddalonej od Kołaczkowa 9 km.czyli mego biegu, myślą podobnie i w ubiegłum roku w regulaminie było wyraźnie napisane iż prawo startu w biegu mają wyłącznie zawodnizy narodowości polskiej i nikt ze wschodu nie przyjechał. Sytuację zaognia jeszcze zawsze miejscowa prasa , która pisze że pieniądze mogły by iść na cele gminne a nie na łowców nagród ze Wschodu. Może ktoś coś napisze w tym temacie. |
| | | | | |
|
2008-05-02, 13:47
Mniej do kopert za generalkę, a więcej dla najlepszego Polaka,mieszkańca miasta czy gminy i na losowanie.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2008-05-02, 14:03
Niestety
2008-05-02, 12:54 - henry napisał/-a:
Wczoraj biegałem w Opatówku koło Kalisza, poza długim czekaniem na wręczenie nagród, ale to wina sędziów, impreza zorganizowana perfekcyjnie. Ale nie o tym piszę. W generalnej klasyfikacji nagrody pieniężne do 5 miejsca i na pierwszych 5 miejscach tylko zawodnicy za wschodniej granicy. W kategori kobiet tylko jedna Polka na 3 miejscu, dwie pierwsze też jakieś Ukrainki czy Rosjanki . Tak jest obecnie na wiekszości polskich biegów nawet na MP w Dębnie pierwszy za wschodniej granicy, pieniądze odpływają na wschód, bez jakichkolwiek korzysci dla naszego kraju. Piszę to ponieważ za dwa miesiące sam jestem organizatorem biegu i jak co roku mam problem ze sponsorami, radnymi itp. oni mówią dadzą pieniądze ale nie dla " ruskich" a u mnie biegali już mistrzowie Rosji, Ukrainy , Białorusi itp. W Pyzdrach miejscowości oddalonej od Kołaczkowa 9 km.czyli mego biegu, myślą podobnie i w ubiegłum roku w regulaminie było wyraźnie napisane iż prawo startu w biegu mają wyłącznie zawodnizy narodowości polskiej i nikt ze wschodu nie przyjechał. Sytuację zaognia jeszcze zawsze miejscowa prasa , która pisze że pieniądze mogły by iść na cele gminne a nie na łowców nagród ze Wschodu. Może ktoś coś napisze w tym temacie. |
jest to problem wielu biegów i to od kilkunastu lat.
Winę ponosza nie tylko zawodnicy, którzy w ten sposób zarabiają na życie. Winni w dużej mierze są Ci co ich tu ściągają...zarabiając przy tym ...ładny grosz.
Dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do regulaminu zastrzeżenia, że nagrody przewidziane tylko dla zawodników
krajów unijnych |
| | | | | |
|
2008-05-02, 14:24
| Rudawa sie kłania ,super impreza-tu nie ma problemu z koksiarzami ze wschodu,zrobic dobry regulamin i nie ma problemu. |
| | | | | |
|
2008-05-02, 15:01
| To kontrowersyjny temat,z jednej strony poprawność polityczna nie pozwala dyskryminować kogokolwiek tylko dlatego,że nie jest z Polski czy Unii,ale tu pada podejrzenie koksowania-w tym wypadku rozwiązaniem byłyby kontrole antydopingowe,tylko to pewnie większy koszt,niż wartość nagród niejednokrotnie.Choć zawodnicy ze wschodu,jeśli stosują,to raczej niewyrafinowany,a tym samym łatwo wykrywalny doping.Inny temat,to managerowie ściągający np.Kenijczyków,mnie to się jako żywo skojarzyło z...alfonsami. |
| | | | | |
|
2008-05-02, 15:51
2008-05-02, 13:47 - Damek napisał/-a:
Mniej do kopert za generalkę, a więcej dla najlepszego Polaka,mieszkańca miasta czy gminy i na losowanie.
|
| dokładnie tak. ja niewidze problemu. Zrobić przykładpowo 700PLN generalnie plus 2000PLN dla najlepszego Polaka. I gwarantuje że żaden ze wschodu sie nie pojawi za tak marny grosz. a za 2000 pojawi się ścisła Polska czołówka |
| | | | | |
|
2008-05-02, 16:39
2008-05-02, 15:51 - Krzysiek_biega napisał/-a:
dokładnie tak. ja niewidze problemu. Zrobić przykładpowo 700PLN generalnie plus 2000PLN dla najlepszego Polaka. I gwarantuje że żaden ze wschodu sie nie pojawi za tak marny grosz. a za 2000 pojawi się ścisła Polska czołówka |
I zrobić jeszcze kontrolę antydopingową.Prawdopodobnie na zachodzie one są i tam ci ze wschodu nie jeżdżą.
Kiedyś w wątku o Jaworznie też czytałem że tamten bieg jest co roku licznie obsadzony przez "ruskich".Dochodzi do tego że wielu bardzo dobrych amatorów z tego powodu nie przyjeżdżą bo zawsze podium odbierze im Rusek.To co dla nas jest przeciętne-wysokość nagród pieniężnych to dla nich jest wielkie,oni za tą kasę mogą u siebie lepiej pożyć niż my.
Zauważyłem,że jest jakaś niechęć do Ruskich i gdy oni są wyczytywani "na pudle"mało kto im klaszcze.Mnie też to denerwuje ale nie jestem wrogiem obywateli innych krajów.I też mi zależy żeby to nasi wygrywali dlatego powinni zaostrzyć regulamin stosując to co proponują poprzednicy-mniej dla cudzoziemców,więcej dla naszych i kontrole antydopingowe.Nie jest też wporządku że na tych przybyszach zarabiają ci co ich tu sprowadzają,to łatwy i szybki zysk! |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-05-02, 17:23
2008-05-02, 12:54 - henry napisał/-a:
Wczoraj biegałem w Opatówku koło Kalisza, poza długim czekaniem na wręczenie nagród, ale to wina sędziów, impreza zorganizowana perfekcyjnie. Ale nie o tym piszę. W generalnej klasyfikacji nagrody pieniężne do 5 miejsca i na pierwszych 5 miejscach tylko zawodnicy za wschodniej granicy. W kategori kobiet tylko jedna Polka na 3 miejscu, dwie pierwsze też jakieś Ukrainki czy Rosjanki . Tak jest obecnie na wiekszości polskich biegów nawet na MP w Dębnie pierwszy za wschodniej granicy, pieniądze odpływają na wschód, bez jakichkolwiek korzysci dla naszego kraju. Piszę to ponieważ za dwa miesiące sam jestem organizatorem biegu i jak co roku mam problem ze sponsorami, radnymi itp. oni mówią dadzą pieniądze ale nie dla " ruskich" a u mnie biegali już mistrzowie Rosji, Ukrainy , Białorusi itp. W Pyzdrach miejscowości oddalonej od Kołaczkowa 9 km.czyli mego biegu, myślą podobnie i w ubiegłum roku w regulaminie było wyraźnie napisane iż prawo startu w biegu mają wyłącznie zawodnizy narodowości polskiej i nikt ze wschodu nie przyjechał. Sytuację zaognia jeszcze zawsze miejscowa prasa , która pisze że pieniądze mogły by iść na cele gminne a nie na łowców nagród ze Wschodu. Może ktoś coś napisze w tym temacie. |
Jeżeli organizujemy biegi uliczne dostępne dla każdego, często nazywając je międzynarodowymi, chcemy być nowocześni i otwarci na Europę i Świat, to nie możemy wprowadzać żadnych ograniczeń ani podziałów na biegaczy z Polski, biegaczy ze wschodu czy zachodu. To, że nasi biegacze często przegrywają z biegaczami z za wschodniej granicy nie jest winą tych ostatnich lecz słabszej postawy naszych mistrzów.
Mnie natomiast martwi bardzo wysoka dysproporcja w nagrodach między kat. open a kategoriami wiekowymi. Zwracam uwagę że w ostatnich latach poziom czołowych biegaczy i biegaczek w kat. 40, 50, 60, 70 i więcej jest bardzo wysoki o czym świadczą sukcesy w imprezach mistrzowskich w Europie i na Świecie (nie muszę tu wymieniać nazwisk bo są biegaczom doskonale znane).
Biegi uliczne są coraz bardziej atrakcyjne ze względu na uczestnictwo w nich wysokiej klasy biegaczy z kraju i z zagranicy ale również i przede wszystkim ze względu na liczny udział biegaczy amatorów. Obecnie w niektórych biegach w poszczególnych kategoriach wiekowych liczba biegaczy przekracza nawet 200 osób. Dlatego organizatorzy powinni coraz częściej wprowadzać dodatkowe kategorie wiekowe tak aby powyżej 40 lat były one co 5 lat.
Rywalizacja między np.; 40 letnim a 49 letnim biegaczem (biegającą panią) lub odpowiednio 50 a 59, 60 a 69 jest ze zrozumiałych względów bardzo trudna. Szczególnie w ostatnim okresie kiedy (co bardzo cieszy) zauważa się powrót do biegania na ulicy wielu weteranów będących w przeszłości świetnymi biegaczami wyczynowymi.
|
| | | | | |
|
2008-05-02, 17:24
To co tu przeczytałem nie jest wcale takie proste.
Na moim biegu w Mogilnie nagrody pieniężne nie są wysokie(750pl)a jednak co roku przyjeżdżają kenijczycy z Bydgoszczy i biorą kasę za dwa pierwsze miejsca a w zeszłym roku trzeci był jakiś gość ze wschodu.
Ja nie mam 2000 pl. żeby dać je najlepszemu polakowi jak pisze Krzysiek.Nie chce natomiast ograniczać regulaminem przyjazdu zawodników z innych krajów bo będę posądzony o nietolerancję.
Ciekawe czy znajdzie się mądry żeby z sensem rozwiązać ten problem? |
| | | | | |
|
2008-05-02, 17:44
Rozwiąże się ale za pare lat.
2008-05-02, 17:24 - GRZEŚ9 napisał/-a:
To co tu przeczytałem nie jest wcale takie proste.
Na moim biegu w Mogilnie nagrody pieniężne nie są wysokie(750pl)a jednak co roku przyjeżdżają kenijczycy z Bydgoszczy i biorą kasę za dwa pierwsze miejsca a w zeszłym roku trzeci był jakiś gość ze wschodu.
Ja nie mam 2000 pl. żeby dać je najlepszemu polakowi jak pisze Krzysiek.Nie chce natomiast ograniczać regulaminem przyjazdu zawodników z innych krajów bo będę posądzony o nietolerancję.
Ciekawe czy znajdzie się mądry żeby z sensem rozwiązać ten problem? |
| Ten problem będzie trwał jeszcze długo, do czasu kiedy Białorusini i Ukraińcy a tekże Kenijczycy będą biedni to znaczy mało będą zarabiać. Jak nietrudno zauważyć nie przyjeżdzają do nas Niemcy, Francuzi a nawet Rosjanie ponieważ dla nich 700 zł to koszty podróży. Najgorzej będzie z Białorusią i Ukrainą ponieważ oni mają blisko potrafią tanio przeżyć a zarobek 1000 zl to dla nich fortuna.Wina leży też po stronie organizatorów biegów. Niektórzy organizatorzy zapraszają tych zawodnikow , daja noclegi zwracają za podróż. Ostatnio na biegu w Cekowie koło Kalisza wygrałem kategorię a pomimo 60 lat biegłem po 4min na km. Za zwyciestwo otrzynałem długopis i ołówek a zwyciezcy po kilkaset zł wsród zwyciezców zarówno w kobietach i mężczyznach byli tylko ci ze wschodu. |
| | | | | |
|
2008-05-02, 19:13
Autorowi gratuluję świetnego artykułu i poruszenia istotnego problemu. Moim zdaniem wiele zależy od organizatora...
W sobotę brałem udział w biegu w Żywcu i nagrody i to cenne były ...jedynie w kategoriach wiekowych, w generalce jedynie puchar i uścisk ręki burmistrza...Pozdrowienia.
|
| | | | | |
|
2008-05-02, 21:25
2008-05-02, 19:13 - Janek napisał/-a:
Autorowi gratuluję świetnego artykułu i poruszenia istotnego problemu. Moim zdaniem wiele zależy od organizatora...
W sobotę brałem udział w biegu w Żywcu i nagrody i to cenne były ...jedynie w kategoriach wiekowych, w generalce jedynie puchar i uścisk ręki burmistrza...Pozdrowienia.
|
| Myślę że nie można dyskryminować biegaczy z innych krajów ,przecież promocja kraju ,regionu czy miasta jest potrzebna.My też jeździmy na zachód zarabiać.Czasy się zmieniły nie można stawiać nowych murów. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-05-02, 21:33
Dla mnie to jest bardzo przykre, że sponsorzy "dadzą pieniądze, ale nie dla "ruskich". "Damy pieniądze, ale nie dla Polaków", ktoś też mógłby tak powiedzieć. Jak byśmy wtedy się czuli? Czy Ci biegacze z Białorusi, Ukrainy i in. krajów niezbyt bogatych ( my też kiedyś byliśmy biedniejsi), nie mają uczuć, aby Ich tak traktować?
Zakończę lakonicznie: wygrywa najlepszy!
|
| | | | | |
|
2008-05-02, 22:00
2008-05-02, 21:33 - iwa napisał/-a:
Dla mnie to jest bardzo przykre, że sponsorzy "dadzą pieniądze, ale nie dla "ruskich". "Damy pieniądze, ale nie dla Polaków", ktoś też mógłby tak powiedzieć. Jak byśmy wtedy się czuli? Czy Ci biegacze z Białorusi, Ukrainy i in. krajów niezbyt bogatych ( my też kiedyś byliśmy biedniejsi), nie mają uczuć, aby Ich tak traktować?
Zakończę lakonicznie: wygrywa najlepszy!
|
| Wygrywa najlepszy - ale to wcale nie musi oznaczać, że zbiera największą kasę. Za przyklad podam boks zawodowy gdzie już przed walką wiadomo czasem kto ile zarobi bez względu na wynik. |
| | | | | |
|
2008-05-03, 10:09
pieniądze ,a sprawa polska
2008-05-02, 12:54 - henry napisał/-a:
Wczoraj biegałem w Opatówku koło Kalisza, poza długim czekaniem na wręczenie nagród, ale to wina sędziów, impreza zorganizowana perfekcyjnie. Ale nie o tym piszę. W generalnej klasyfikacji nagrody pieniężne do 5 miejsca i na pierwszych 5 miejscach tylko zawodnicy za wschodniej granicy. W kategori kobiet tylko jedna Polka na 3 miejscu, dwie pierwsze też jakieś Ukrainki czy Rosjanki . Tak jest obecnie na wiekszości polskich biegów nawet na MP w Dębnie pierwszy za wschodniej granicy, pieniądze odpływają na wschód, bez jakichkolwiek korzysci dla naszego kraju. Piszę to ponieważ za dwa miesiące sam jestem organizatorem biegu i jak co roku mam problem ze sponsorami, radnymi itp. oni mówią dadzą pieniądze ale nie dla " ruskich" a u mnie biegali już mistrzowie Rosji, Ukrainy , Białorusi itp. W Pyzdrach miejscowości oddalonej od Kołaczkowa 9 km.czyli mego biegu, myślą podobnie i w ubiegłum roku w regulaminie było wyraźnie napisane iż prawo startu w biegu mają wyłącznie zawodnizy narodowości polskiej i nikt ze wschodu nie przyjechał. Sytuację zaognia jeszcze zawsze miejscowa prasa , która pisze że pieniądze mogły by iść na cele gminne a nie na łowców nagród ze Wschodu. Może ktoś coś napisze w tym temacie. |
| LINK: http://www.ah | Heniu, czy Ty już zapomniałeś po co jeżdziłeś za granicę? Nie oszukujmy się, po pieniądze. Doskonale to pamietasz, przecież już przed biegiem otrzymywało się rożne kwoty np. w Niemczech
50 marek.Zostawmy ten temat w spokoju.Problem można rozwiązać
dając nagrody rzeczowe.Proszę nie odpisywać na moje uwagi. Dziękuję. życzę udanego biegu w Kołaczkowie. Byłem dwa razy i bardzo mnie się podobał |
| | | | | |
|
2008-05-03, 10:50
wszystko...
2008-05-03, 10:09 - o-ko napisał/-a:
Heniu, czy Ty już zapomniałeś po co jeżdziłeś za granicę? Nie oszukujmy się, po pieniądze. Doskonale to pamietasz, przecież już przed biegiem otrzymywało się rożne kwoty np. w Niemczech
50 marek.Zostawmy ten temat w spokoju.Problem można rozwiązać
dając nagrody rzeczowe.Proszę nie odpisywać na moje uwagi. Dziękuję. życzę udanego biegu w Kołaczkowie. Byłem dwa razy i bardzo mnie się podobał |
I wszystko w temacie..nie pamięta wół jak cielenciem był....
Długopis i ołówek też dobra rzecz...jeszcze kartka koperta i znaczek i można list z zażaleniem napisac i wysłać do Orgów...
Niech zarabiaja i po 2 tysiace zawodnicy z ukrainy czy białorusi...ale bez koksów.
Oczywiście nie każdy zawodnik ze wscodu odrazu musi bycpodejżany o to..ale niektórzy..startuja w 3 imprezech po sobie i wszystkie wygrywają...co jest juz podejżane...
Czasmi wsyatrczy postraszyć kontrola po biegu..Gdy jest duża pula nagród..i po sprawie...
Ale z drugiej strony.,...co ja sie bede wypowiadał..młody i niedoświadczony jestem...
Wyżej dupy nie podskocze wiec....niech jakiś sprcjalista się wypowie..(Pan H lub M) |
| | | | | |
|
2008-05-03, 11:10
Można jeszcze i tak.
Nagrody pieniężne dla zawodników krajów unii europejskiej/ zrobić taki zapis w regulaminie/,a rzeczowe dla pozostałych. Gdzieś już tak na którymś z biegów w Polsce tak robią, nie pamiętam gdzie.To może być wyjście.Nie można dyskryminować ludzi za pochodzenie, ale można ograniczyć w ten sposób start zawodników którzy mogą być "koksiarzami".Oni chcą kasę, a nie nagrody rzeczowe i to może być zapora dla startów ludzi że wschodu.
A inna sprawa to poziom sportowy jaki reprezentują Polacy, że dają sie ogrywać. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-05-03, 11:14
| A niech sobie ci Kenijczycy, Ukraincy czy Białorusini przyjezdzają do Polski zeby zarobic pare zlotych.Komu to przeszkadza? Polscy biegacze startuja dla pieniedzy czy dla przyjemnosci,rywalizacji,zdrowia? Niech wygrywaja najlepsi bez wzgledu na narodowosc.Organizatorzy biegów niech nie będą tacy zasciankowi.I trzymac politykę daleko od sportu. |
| | | | | |
|
2008-05-03, 12:05
| Jestem zdecydowanie przeciwny wysokim nagrodom w biegach masowych i staram się przekonywać do tego organizatorów, niestety bezskutecznie. Uważam, że pieniądze uzyskiwane od sponsorów i wpisowego powinny być przeznaczane na cele zwiększające masowość biegów (pakiety startowe, nagrody do losowania, nagrody w kategoriach wiekowych, dyplomy, medale itd.) . Niestety przeważnie pieniądze przeznaczane są na nagrody tzw. główne i trafiają do pseudoamatorów, tworzących wcale liczną grupę cwaniaczków żyjących wcale nieźle z biegania tak zagranicznych (przeważnie zza wschodniej granicy), ale i rodzimych. Dodatkowo brak kontroli antydopingowej sprzyja temu procederowi. Organizatorzy fundujący lekką ręką takie nagrody główne dla przeważnie bardzo miernych biegaczy stawiają się w roli zwykłych frajerów a ponadto wypaczają ideę masowego amatorskiego biegania. Mam apel, aby biegacze mający wpływ na organizację biegów starali się walczyć z tą patologią, bo tak to chyba można nazwać. |
| | | | | |
|
2008-05-03, 12:33
Jednk można zrobić bieg bez ....
Już kiedyś podpadłem za wpis do regulaminu ...
" Zawodnicy zagraniczni start tylko na indywidualne zaproszenia "
Nie interesuje mnie polityka - interesuje mnie tylko
AMATORSKIE BIEGANIE !
Jestem pomysłodawcą i organizatorem półmaratonu na który nie przyjeżdżają zagraniczni zawodnicy - dlaczego ?
- nagrody TYLKO do losowania - dla wszystkich.
- jest tyle innych biegów, że każdy ma wybór i jedzie tam gdzie uważa, że będzie to bieg dla niego.
Pozdrawiam
|
|
|
|
| |
