redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [9]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Pamiętnik internetowy



Urodzony:
Miejsce zamieszkania:
42 / 50


2015-05-29

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
„Bananowa dulszczyzna” (czytano: 559 razy)
(POPRAW WPIS , ZMIEŃ ZDJĘCIE , USUŃ ZDJĘCIE)

PATRZ TAKŻE LINK: https://www.youtube.com/watch?v=LaG_Zk0LlMY

 

Wreszcie się doczekałem. Zarówno w polityce zewnętrznej, jak i krajowej, polska szajba narodowa dopełzła właśnie do kresu. Owszem, kilka ścianek działowych na jej ślimaczym szlaku dawno runęło w pył, ale teraz to już solidna ściana nośna, której ewentualne naruszenie będzie oznaczało piękną katastrofę. Prezydent w Polsce ma ważkie zadania, od przypinania orderów, po składanie wieńców. Mnożenie zapewnień, że i owszem, na pewno, ale przecież niekoniecznie i jeszcze nie teraz, bo klimat nie sprzyja i ogólnie jest bardzo nie w porę – polityczne credo Donalda Tuska. Tak czy inaczej, idzie ku lepszemu.

Komorowski pełnił swe „obowiązki” w imię zgody, bezpieczeństwa i obywatelskiej wolności. W praktyce tył, polował i rozdawał w kancelarii ciepłe posadki bliższym i dalszym znajomym królika. Nawiasem mówiąc, Komorowski w jakiejkolwiek kancelarii to jednak skrajny dysonans, jak Wałęsa na sympozjum. Przyssani do korytka liczni „doradcy”, „eksperci”, „sekretarze” i tym podobne frędzle, nawykłe brać duże pieniądze za nic, muszą teraz wrócić do kolegów i koleżanek z PO, bo nikt inny nie da im szansy dalej wałkonić się na koszt podatnika.

Radość Kaczyńskiego, który baja o kontynuacji politycznego dzieła bliźniaka nielota, to już tylko rzednące opary smoleńskiej mgły skrywającej polityczne zombie, zdolne jedynie niszczyć w mało wyrafinowany, łatwy do przewidzenia sposób. Nie będzie w stanie kontrolować Dudy, a ten wypnie się na PiS, tak samo jak zrobiliby to np. Gowin czy Ziobro, gdyby mieli jakiekolwiek szanse wyjść z cienia Kaczyńskiego, cierpiącego z powodu chronicznego braku realnego zaplecza. Ludzie zgromadzeni wokół niego zasadniczo dzielą się na dwie grupy. Jedni są zbyt głupi żeby mu zaszkodzić, drudzy wciąż za słabi aby go dobić. Duda będzie kolejnym wielkim rozczarowaniem Kaczora. Jego wybór to nie wyraz poparcia dla PiS, tylko kop w PO, próbującą znaleźć nowe opakowanie dla jedynej pozycji w swym menu: toksycznego koktajlu aroganckiego tumiwisizmu i politycznej degrengolady. Słowem, Tusk uciekł w ostatniej chwili, dzięki czemu to nie on będzie musiał gasić światło.

PiS jest niekompatybilny również sam ze sobą, ponieważ partyjna konserwa nie może dyrygować w nieskończoność nawet na własnym podwórku, zwłaszcza gdy ma swoim ludziom do zaproponowania jedynie kolorowe, acz bezsmakowe obietnice przyszłego politycznego bongo. PiS wytworzył wokół siebie niemal doskonałą próżnię. Jest partią walki o władzę bez nadziei choćby połowicznego spełnienia; dryfującą bez steru łajbą, co prawda jeszcze z kapitanem, za to pozbawioną możliwości zawinięcia do jakiegokolwiek dającego schronienie portu. To taki pozornie nie kończący się rejs.

Ostateczny rozkład PiS w żadnym razie nie będzie oznaczał hegemonii PO, gdyż obie formacje trwały karmiąc się wzajemnie własnymi odchodami. Jeśli PiS osiągnie pierwszy wynik podczas wyborów parlamentarnych i tak nie będzie w stanie rządzić. Gdyby spełniły się marzenia Kaczyńskiego o samodzielnych gabinetowych swawolach, byłby zmuszony natychmiast skonsumować wszystko, co pozostało jeszcze do skonsumowania, a to znaczy bardzo niewiele. Pisia ma ogromną, jednak pozbawioną kłów paszczę, do tego dysfunkcjonalny, wąski przełyk, uniemożliwiający połknięcie nawet tych nędznych resztek, które tak bardzo rozpalają apetyt wyposzczonej latami wyczekiwania watahy.

Pociechę niesie i to, że Polska to w zasadzie jedynie fragment jako tako zagospodarowanego rosyjsko-niemieckiego pogranicza. Geograficzna przybudówka UE. Polityczno-gospodarczy równoważnik składziku na szczotki. Kiepska dekoracja, nawet dla tak odświeżających wydarzeń jak Światowe Dni Młodzieży. Bananowa demokracja bez bananów, za to z masą gnijących skórek, mogących zapewnić komfortowy, trwający choćby i całą kadencję poślizg. Jako się rzekło, idzie ku lepszemu.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768