redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [48]  PRZYJAC. [172]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
raFAUL!
Pamiętnik internetowy
poalkoholowe bełkotliwe mądrości

Rafał Kowalczyk
Urodzony: 1978-01-26
Miejsce zamieszkania: Wrocław
215 / 218


2013-02-22

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
jeden procent (czytano: 4977 razy)

 

Co roku przekazuję jeden procent swojego podatku na instytucje pożytku publicznego. Podejrzewam, że czynię dokładnie tak samo, jak większość społeczeństwa. W moim przypadku odbiorcami darowizny najczęściej są domy dziecka lub hospicja dla tych małych poszkodowanych ludzi. Tak czy inaczej, te placówki są dla mnie w gruncie rzeczy anonimowe. Ich istnienie jest potwierdzone, działalność słuszna i potrzebna, ale nigdy ich nawet na oczy nie widziałem.

O dziwo po rozwodzie jest wiele rzeczy, w których zgadzam się z moją byłą żoną. Oczywiście dotyczy to głównie spraw wychowania naszego syna. Dziecko to taki wspólny element życia, który zawsze będzie nas w jakiś sposób ze sobą wiązał. Teraz kontakt dodatkowo zintensyfikował się dlatego, że Jonasz za chwilę kończy siedem lat i wybiera się do szkoły. No cóż, dzieci chodzą do szkoły i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mój syn ma zdiagnozowane całościowe zaburzenia rozwoju ze spektrum autyzmu i wymaga specjalnej uwagi i troski. Odpowiednie opiekowanie się nim to głównie nasze zadanie, ale od momentu kiedy Jonasz pójdzie do szkoły, oddamy go też w ręce asystenta – człowieka, który pomoże mu się wdrożyć, przystosować do naszego, „normalnego” świata. Taki asystent to praktycznie etatowy pracownik. Siedzi z dzieckiem w szkole, chroni je, obserwuje i pomaga. Musi być nauczycielem, pedagogiem i psychologiem. Jednym słowem – to pełen profesjonalista. Musi nawiązać z podopiecznym swoistą więź emocjonalną, aby do niego dotrzeć. Tylko tak rośnie prawdopodobieństwo powodzenia jego misji.
Udział asystenta w życiu autysty powinno finansować państwo i niby nawet są na to fundusze, ale z jakichś powodów tak nie jest. W naszym kraju akurat wiele rzeczy „tak nie jest”, więc opłacanie zajęć dodatkowych, rehabilitacji i asystenta pozostaje praktycznie wyłącznie w kwestii rodziców. Mogę tylko powiedzieć, że są to takie kwoty, które powodują palpitacje serca nawet u zdrowego maratończyka.
W ostatnim kwartale sprawa zrobiła się bardzo poważna i wiemy, że nie uciągniemy tego już z własnej kieszeni. Dlatego przygryźliśmy wargi i wraz z żoną zgłosiliśmy się o wsparcie dla Jonasza do fundacji pomocy osobom niepełnosprawnym.

Piszę to na forum publicznym w nadziei, że jeśli nie wiecie na co przekazać 1% swojego podatku, to wybierzecie akurat tę opcję. Każda złotówka się przyda. Dzięki.

Dane do konta Jonaszka:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko"
77-400 Złotów, Stawnica 33
Nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
z dopiskiem: Na leczenie i rehabilitację Jonasza Kowalczyka



W ZEZNANIU PODATKOWYM
nr KRS: 0000186434
UWAGA!! W rubryce "Cel szczegółowy 1%" wpisujemy JONASZ KOWALCZYK 469/K




Autor zablokował możliwość komentowania swojego Bloga








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768