redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [7]  PRZYJAC. [59]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
balat32KUTNO
Pamiętnik internetowy
BIEGANIE....PASJA NA CAŁE ŻYCIE

KRZYSZTOF BAŁATKA
Urodzony: 1985-04-12
Miejsce zamieszkania: KUTNO
20 / 28


2012-11-10

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Rok 2012 nie był szczęśliwy!!! (czytano: 1246 razy)



Jak to dobrze że ren rok już mija-;)
Dokladnie rok temu powiedziałem sobie że rok 2012 będzie dla mnie dobrym rokiem pod względem biegowym-chciałem się dobrze przygotować do wiosennego maratonu a tu wyszło że całą zime nie biegałem z powodu najpierw skręconej kostki a póżniej kontuzji kolana;-(
Treningi wznowiłem dopiero w kwietniu po czym znowu odezwało się biodro.
Zaliczyłem kilka startów wiosną i zaczołem się przygotowywać do maratonu warszawskiego.

Cały okres wakacji przepracowałem solidnie ok.100km/tydz. jak na mnie to dużo bo nie mam czasu na regeneracji z racji pracy fizycznej:-(

Wszystko szło dobrze starty kontrolne,może bez życiówek ale było ok.
Pierwszy sprawdzian formy pod koniec wakacji połówka w Ciechocinku było ok. póżniej 10km Łódz-czas może nie szokujący ale z bardzo mocnym finiszem (400m) tak szybko to jeszcze nie finiszowałem-;)))
Ostatnim sprawdzianem był pierwszy półmaraton dwóch mostów w Płocku,tam też było ok.i powiedziałem sobie że po tym starcie zaczne łapać troche świerzości przed maratonem bo zostaje tylko 2tygodnie...a nogi ciężkie.

Wróciłem do domu i gdy wyszedłem na drugi dzień na trening wróciłem z zaciśniętymi zębami-kontuzja łydki.

Pomyślałem tylko nie to,tyle przygotowań ponad 3msc. pracy i ponad 1000km a tu takie coś!!!!!!

Niestety kontuzja okazała się na tyle poważna że znowu pauzowałem 2msc.Także jesień też stracona,a było już tak blisko maratonu,miałem zostać "bohaterem narodowym" a zostałem nieszczęściem narodowym.
Teraz kontuzja łydki mija i moge powoli zaczynać przygotowania do 2013roku mam nadzieje że nie tak pechowego?



Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Master Piernik (2012-11-11,22:20): 2012 pechowy to 2013 życiowy ! Innego wyjścia nie widzę :)








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768