2011-03-04
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| I JAK TU MIEĆ DOBRY HUMOR??!! (czytano: 1372 razy)
Sezon zbliża sie wielkimi krokami ,słońce coraz wyżej a ja jestem chyba jeszcze w polu z formą i samopoczuciem......ostatnio zwichnąłem kostkę przez co mniej biegałem(czyt.wolniej) ledwo co wykaraskałem sie z tej kostki to potłukłem sobie w pracy żebra.... i tak sobie siedze i myślę na cholere mi te żebra tylko przeszkadzają ani to biegać na luzie ani ćwiczyć .Ogólnie chyba mam to wszystko w nosie i wczorajpoleciałem sobie na OWB mimo tego bólu poleciałem 24 km po4.25 w tętnie 130u/min chyba nieżle.Ale najbardziej chyba cieszy mnie to że po tych styczniowo-lutowych treningach wróciłem do wagi startowej 6kg uciekło także na manackiej będzie trzeba uciekać przed kimś lub gonic kogoś..........ZBIG BNP biegam teraz zaczynając po 3:50 a kończę 3:45 w tym ostani po 3:25 i jestem cholernie zmęczony I DLATEGO TO TAK KOCHAM także kolego czekam aż u ciebie 19.03.11 wyskoczy na liczniku conajmiej 37 MINUT
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora
zbig (2011-03-04,20:51): Stary. Współczucie z powodu kontuzji. Jeśli chodzi o Twoje BNP i OWB1 to podziwiam, bo ja jeszcze długo tak szybko nie pobiegnę. ... ale bardzo się staram i powolutku żółwim tempem nadrabiam braki ;-)
37 minutek, hmmm, pomyślę, ale nie obiecuję :))
Kuruj się i masz pokonać w Poznaniu tych Kenoli ;-)
evitah (2011-03-05,18:44): a ja wcale nie biegam!!!:( :( :(
najpierw odpuściłam 3 dni przez głupią... tzn. kochaną nóżkę, a obecnie jestem na kuracji i zażywam antybiotyk na gardło. I tak właściwie to jest mi już zupełnie wszystko jedno jak pobiegnę maniacką...
Novik (2011-03-07,08:05): A ja nie mogę się doczekać, kiedy się zobaczymy... Na starcie rzecz jasna;-)
|
