2010-10-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| PRECZ Z CZERWONYMI BURACZKAMI !!! (czytano: 1192 razy)
To czego mi sie nie udało zrobić we Wrocławiu wynagrodził mi troszkę Poznań 2h47"59"....odrzuciłem dietę buraczaną brrrrrrrr, nie mogę na nie patrzeć w czystej postaci, na szczęście są jeszcze surówki oczywiście z domieszką buraczków.Jednak schaboszczak z frytkami lepiej działa na mój organizm niż b.u.r.a.c.z.k.i A co do Poznania to mam mieszane uczucia ,czuję pewien niedosyt "może jednak miałem szansę na zbliżenie się bardziej do życiówki"bzdury.AGA mówi że jakbyś mógł to byś tak pobiegł i wiecie co powiedziała mi że na taki duży maraton już mnie nie puści nie dość że pracuję fizycznie po 10-12 godzin""męczę-jej zdanie"się na treningach to jeszcze z wynikiem w miarę dobrym i nic z tego nie mam.......a ja jej na to...nie o to chodzi kochanie ,biegam przecież dla siebie i za tydzień lecę na jakąś dyszkę......na którą zresztą pojedzie w roli kibica i ona hahaha
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora zbig (2010-10-12,20:48): :-)
zbig (2010-10-12,21:56): A szkoda, bo właśnie przywieźliśmy z Ewą z Niechorza dla Ciebie 3 kg świeżych buraczków :) żwiru (2010-10-13,17:08): Zbyszek nic nie szkodzi ...zupy nie będzie ale za to zapodam z buraczków suróweczkę:) żwiru (2010-10-13,17:09): Zbyszek nic nie szkodzi ...zupy nie będzie ale za to zapodam z buraczków suróweczkę:)
|