redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [8]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Grzegorz Przebinda
Pamiętnik internetowy
Moje Maratony

Grzegorz Przebinda
Urodzony: 1959-06-27
Miejsce zamieszkania: Kraków
2 / 9


2010-09-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Kwietny Bieg 2009 (czytano: 1892 razy)

 

Staram się tu opisać, w jaki sposób przygotowałem się, a potem jak przebiegłem trzy pierwsze Maratony w moim życiu

Odcinek II:

Wcześniej nigdy nie biegałem tak długo, a teraz postanowiłem przebiec wokół krakowskich Błoń aż 4 okrążenia, co dawało plus minus 14 km (jedno okrążenie ma tam 3530 metrów). Przebiegłem to jakoś w ostrym słońcu (był czerwiec), ale ogromnym kosztem. Bolały mnie potwornie kolana i to był na samym początku mój największy problem jako biegacza. Nazajutrz nie mogłem po prostu chodzić, ale po dwóch dniach wyszedłem jednak na boisko piłkarskie i jako bramkarz z trudem te kości jakoś rozruszałem. Na następny dzień znowu poszedłem na Błonia, znowu pokonałem 4 okrążenia i znowu rozjechały mi się kolana. Wiedziałem, że muszę coś z tym zrobić, bo Maraton ma 42 km, a ja nie miałem nóg już po przebiegnięciu ledwie 1/3 dystansu. Ale mogłem przynajmniej doprowadzić do szczęśliwego finału swój udział w Kwietnym Biegu AD 2009 - za trzecim podejściem pokonałem w ogromnym upale (też nie lubię!) jeszcze dwa okrążenia, otrzymałem koszulkę i upragniony wpis do Internetu. Cieszyłem się jak dziecko, Błonia krakowskie przecież to moja Mała Ojczyzna.
cdn

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768