|
 Na zdjęciu: członkowie WKB Meta Lubliniec - uczestnicy 8 maratonu Ślężańskiego w Sobótce (Krzysztof Szwed)
141 zawodników ukończyło 8 Maraton Ślężański, który odbył się już tradycyjnie wokół Góry Ślęży. Nietypowy dystans 32 km na którym rozgrywana jest ta impreza najszybciej pokonał Tomasz Sobczyk z KB Odra Wrocław oraz Joanna Trawniczek z Bielawy.
W sobotę 24 marca 2007 roku tradycyjnym już strzałem z armaty dającym sygnał do startu, 141 zawodników wzięło udział w Maratonie Ślężańskim w Sobótce k/Wrocławia.
Zawodnicy WKB META Lubliniec pokonując dystans 32 kilometrów prowadzący wokół wznoszącej się na wysokości 713 m n.p.m Góry Ślęży zainicjowali oficjalne rozpoczęcie tegorocznego sezonu biegowego. Wśród 10-tki naszych zawodników najlepiej poradził sobie z trudami wymagającej trasy Adam Wałowski zajmując wysokie 3 miejsce, a zarazem 1 miejsce w swojej kategorii wiekowej uzyskując czas 02:05:23. Niemniejszy sukces odniósł także Henryk Kocyba zajmując 9 miejsce oraz 2 miejsce na podium w swojej kat. wiekowej z czasem 02:11:40. Trzecim z naszych zawodników był Krzysztof Szwed, który z czasem 02:26:36 uplasował się na 24 pozycji (8 w kat).
Na uwagę zasługuje również wyróżnienie jakie otrzymał z rąk organizatora Andrzeja Puchacza Kazimierz Kordziński, który jest jednym z czterech uczestników, którzy ukończyli wszystkie dotychczasowe Maratony Ślężańskie i ośmiokrotnie już okrążył Śląski Olimp.
Dla każdego komu przyszło już w przeszłości zmierzyć się z tą trudną trasą, niejednokrotnie w odmiennie różnych warunkach atmosferycznych jest to swego rodzaju wiosenny sprawdzian z zimowego przygotowania do sezonu. Dla tych, którym przyszło po raz pierwszy zmierzyć się z tą malowniczą ale jakże trudną technicznie trasą o dużej różnicy wzniesień na pewno w pamięci pozostanie trudny podbieg na Przełęcz Tąpadła oraz kamieniołom w Sobótce. Te jakże znaczące trudne elementy na trasie biegu ostudziły już zapędy niejednego nowicjusza na tej trasie. Nie bez przyczyny „starzy wyjadacze” uważają tą 32 kilometrową trasę pełną licznych podbiegów i zbiegów trudniejszą od tradycyjnego maratonu.
Sprawna organizacja imprezy, szybko wydrukowane i przekazane wyniki oraz sprawnie przeprowadzona dekoracja zwycięzców biegu potwierdza raz jeszcze talent organizatorski jej pomysłodawców. Pomimo iż bieg ten zaliczany jest do trudniejszych startów wciąż skupia wokół siebie spore grono jego zwolenników. Widocznie magia Świętej Góry wciąż oddziałuje na ludzi.
Krzysztof Szwed |
|
| |
