redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Jastrzębie Zdrój, 26 maja 2014, 07:42, 1611/91469
GrandF
Panfil
Łukasz
Dzień Kobiet w Jastrzębiu Zdroju

LINK 1: STRONA INTERNETOWA BIEGU
LINK 2: WYSTAW OCENĘ W RANKINGU
LINK 3: ZOBACZ WYNIKI BIEGU
LINK 4: GALERIA ZDJĘĆ - Ł. PANFIL
LINK 5: MAPA UCZESTNIKÓW BIEGU
LINK 6: ARCHIWUM: JASTRZęBIE ZDRóJ



W zupełnie nietypowym terminie Jastrzębie Zdrój świętowało tegoroczne obchody Dnia Kobiet. Nie tylko data była inną od powszechnie przyjętej ósmego marca, ale również forma i sposób celebrowania wyjątkowego czasu płci pięknej. Zamiast tradycyjnej pary pończoch były piękne medale, a posiadające swój urok goździki zastąpiono dostojną różą. Panie wbrew wiekowej tradycji nie chciały w niedzielny poranek odpoczywać.

Mało tego! Zgromadziły się w liczbie niemal czterystu na płycie Jastrzębskiego Stadionu Miejskiego w celu… odbycia wspólnej przebieżki! Nieznaczny procent pierwiastka męskiego w liczbie sztuk kilku krzątał się niezauważalnie służąc wsparciem technicznym.

Godzinę przed startem stadionowe powietrze przepełniło się mieszaniną energii, uśmiechów i promieni słonecznych. Tuż przed jedenastą ponad 370 wcieleń Afrodyty przeszło metamorfozę w wojownicze Ateny. Jako, że ta ostatnia bogini patronowała wojnie słusznej i sprawiedliwej, bitewnym polem okazała się pięcio i pół kilometrowa trasa wiodąca głównymi ulicami Jastrzębia Zdrój. Różne emocje – od radości po niepokój, różny stopień zaawansowania – od absolutnych debiutów po iście mistrzowski poziom, różne priorytety – od celów towarzyskich po sportowe towarzyszyły podążającym ku mecie paniom.

Już po dziewiętnastu minutach w bramie stadionu ukazała się szczupła, wysoka i przede wszystkim znana z ekranów telewizorów sylwetka Wioletty Frankiewicz - Janowskiej! Niemal po dwóch latach nieobecności Wiola wróciła w fantastycznej formie do uprawiania sportu! Co było przyczyną absencji? O tym Wioletta opowiedziała portalowi MaratonyPolskie.PL osobiście:

Moje zniknięcie było chwilowe i związane jest z narodzinami mojej córeczki przed kilkoma miesiącami. Obecnie wróciłam do w miarę przyzwoitej formy. Od ostatnich sześciu tygodni startowałam co weekend w biegach ulicznych , po to żeby się przesuwać treningowo. Dzisiejszy bieg dał mi odpowiedź na pytanie w jakim punkcie się znajduję i co dalej. Otóż dalej trzeba wziąć się do roboty i pracować. Na chwilę obecną koniec ze startami ulicznymi, a czas na kontynuację procesu treningowego. Starty spełniły swoją zamierzoną rolę, przesuwając mój poziom na ile to było możliwe. Teraz czeka mnie ciężka praca.

Ten rok na pewno potraktuję ulgowo, jestem po urodzeniu dziecka więc nie chcę przeforsować ciała, bo nie wiadomo jak ono zareaguje. Chciałabym natomiast w jakiś sposób zaznaczyć swoją obecność i o ile uda mi się przygotować – wystartować w Mistrzostwach Polski na bieżni. Na pewno nie wrócę już do biegania przeszkód ze względu na obawę o kolano, którego uraz uniemożliwił mi m.in. wyjazd na Igrzyska Olimpijskie do Londynu. Docelowo chciałabym się przygotowywać do maratonu, nawet z myślą o Igrzyskach w Rio, a jeśli nie to przecież są jeszcze inne dystanse – 5, 10km. Nową rolę – mamy, udaje się dobrze łączyć ze sportowym trybem życia. Ze znacznym wsparciem męża który wziął urlop rodzicielski doskonale dajemy sobie radę. Mogę więc bez problemu trenować mając córeczkę wciąż blisko siebie.


371
2014
 
Historia frekwencji OPEN

O Wioli w kontekście znacznego wkładu w rozwój światowej lekkiej atletyki pisaliśmy na kilka dni przed jastrzębską imprezą tutaj nie wiedząc, że zamierza wziąć udział w biegu „Kobiety na 5+”. Przypomnijmy, że Wioletta jest aktualną rekordzistką świata w biegu na 2000m z przeszkodami, brązową medalistką Mistrzostw Europy z Goeteborga oraz dwukrotną olimpijką w tym finalistką z Pekinu.

47 sekund później na mecie zameldowała się Ewa Kucharska, zeszłoroczna brązowa medalistka Mistrzostw Polski w maratonie.

Pobiegłam dziś dość asekuracyjnie trzymając się początkowo 5-6 pozycji. Przesuwałam się stopniowo do przodu zajmując w rezultacie drugie miejsce. Ostatnimi czasy nie oszczędzają mnie problemy zdrowotne, nie mogę zrealizować postawionych celów. Musiałam zrezygnować ze startu w Mistrzostwach Polski w maratonie i na 10km. Mam nadzieję, że uda mi się przygotować do MP w półmaratonie, zamierzam w najbliższym czasie potrenować w wysokich górach. Dzisiejszy bieg był naprawdę wspaniałym pomysłem. Takie imprezy są potrzebne, stanowią dowartościowanie kobiet i wynagradzają treningowy trud. Oczywiście pomoc mężczyzn we wspólnych biegach – maratonach czy półmaratonach jest nieoceniona w kontekście uzyskiwania dobrych wyników, ale imprezy tylko dla pań są potrzebne. Inaczej celebruje się zwycięstwo wbiegając faktycznie na pierwszej czy drugiej pozycji niż mimo wszystko – w tłumie mężczyzn.

Na trzecim miejscu metę minęła Gabriela Rolka z Nowego Sącza. Na dalszych pozycjach meldowały się czołowe zawodniczki kraju sprzed kilku lat. Piąte miejsce zajęła mistrzyni Polski w maratonie i pięciokrotna wicemistrzyni kraju na dystansie połowę krótszym – Edyta Lewandowska. Szóstą i dziewiątą pozycję zajęły medalistki Mistrzostw Polski sprzed jedenastu lat, odpowiednio – złota w biegu na 300om z przeszkodami Patrycja Włodarczyk i brązowa w biegu na 5000m Kataryna Czyż.

Na płycie stadionu wśród tłumu piękności można było dostrzec również biegaczy, którzy jeszcze nie tak dawno temu święcili swoje triumfy. Był Rafał Snochowski, dwukrotny halowy Mistrz Polski w biegu na 1500m (2005,2007), był Patryk Szwajnoch, brązowy medalista Mistrzostw Polski w biegu na 1500m sprzed 12 lat, czy jego szwagier Damian Zawierucha – zwycięzca m.in. maratonów w Ostravie i Echternach (2007).

Po raz kolejny potwierdza się zasada, że robienie czegoś z pasją musi przynieść efekty. Organizatorzy oprócz ogromu pracy, włożyli w Pierwszy Jastrzębski Bieg Kobiet przede wszystkim serce. Debiutancka edycja imprezy potwierdza słowa Ewy Kucharskiej w stu procentach – biegi specjalnie dla pań są potrzebne. Obsadzanie pierwszoplanowych ról w widowiskach biegowych przez mężczyzn może być nużące. Równie fascynujące jak oglądanie „Plutonu” i „Męskiej gry” są np. „Stalowe Magnolie” czy „Godziny”...

Jak to powiedział Frank Slade grany w „Zapachu kobiety” przez Ala Pacino: "Kobiety... Po nich długo nie ma nic. Potem jest Ferrari."

Wyniki Biegu Kobiety na 5+:

1. FRANKIEWICZ Wioletta, Krzeszowice - 00:19:22
2. KUCHARSKA Ewa, Pszczyna - 00:20:09
3. ROLKA Gabriela, Nowy Sącz - 00:20:46
4. DZIUK Dagmara, Jastrzębie-zdrój - 00:20:52
5. LEWANDOWSKA Edyta, Olsztyn - 00:20:57
6. WŁODARCZYK Patrycja, Jaworzno - 00:21:02
7. CEBO Maria, Bielsko-biała - 00:21:24
8. JACHIMCZYK Aleksandra, Chrzanów - 00:21:39
9. CZYŻ Katarzyna, Ruda Śląska - 00:21:50
10. WARŁO Agata Wodzisław, Śląski - 00:22:00



WIADOMOSCI POWIAZANE
 
  2014-05-22 - Bieganie jest piękne... dzięki kobietom!...
  2014-04-21 - Kobiety na 5+ - odkrywamy karty :-)...
  2014-02-24 - Zapowiedź biegu Kobiety na 5+...


INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM
POROZMAWIAJ
Biegi

III Jastrzębski Bieg Kobiet - Jastrzębie-Zdrój, 22...

1
2016-01-19
Biegi

2015 - II Jastrzębski Bieg Kobiet

7
2015-06-01
Biegi

2014 - I Jastrzębski Bieg Kobiet

21
2014-05-29




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768