|
Burza z piorunami i chłód przywitały w piątkowy wieczór zawodników III Maratonu Gór Stołowych , gdy przyjeżdżali do Pasterki, wsi na końcu świata na granicy z Czechami w Kotlinie Kłodzkiej. Ale sobotni ranek 7 lipca nie wzbudzał wątpliwości, że będzie parno i gorąco. Jak zawsze na tym maratonie...
Zawody uznane za najtrudniejszy maraton w kraju po raz kolejny zasłużyły na to miano, ale po raz pierwszy z 42,7km trasą i ponad 1700m przewyższenia zmierzyło się prawie 400 zawodników! Piąta edycja cyklu Salomon Trail Running tradycyjnie wystartowała spod schroniska Pasterka, i trasą prowadzącą raz po naszej, raz po czeskiej stroni, prowadziła do mety na szczycie Szczelińca.
Termometry wskazywały od 26 do 29 stopni, w wielu punktach trasy brak przewiewu potęgował uczucie gorąca i niewiele osób decydowało się biec bez najmniejszych chociaż pojemników na wodę. Bufety z owocami i napojami ustawiono co 10km, dodatkowo wyznaczono dwa źródełka, co jednak nie uchroniło wszystkich przed wyczerpaniem prowadzącym nawet do rezygnacji.
Do 10km kilku zawodników zmieniało się na prowadzeniu, jednak od pierwszego bufetu na pozycję lidera wysunął się Paweł Krawczyk, i pozostał na niej aż do końca, wygrywając zawody po niecałych 4h. Do rekordu trasy Marcina Świerca, który wyjechał do Turcji, zabrakło tylko 14 minut… Dwóch kolejnych mężczyzn, Mirek Hornych z Czech, i Miłosz Szcześniewski (partner Pawła z Biegu Rzeźnika) przybiegli 9 i 11 minut później.
Jednak największe emocje wyzwoliła walka o pudło wśród kobiet. Wbiegająca na metę jako pierwsza Ewa Majer była ścigana na ostatnich 100 metrach przez Magdę Łączak, która w punkcie pomiaru czasu postawiła stopę 0,7 sekundy później, zajmując II miejsce. Nie pytajcie, jaką Magda miała minę na mecie… Na trzecim miejscu niecałe trzy minuty później pojawiła się Agnieszka Malinowska-Sypek. Takiej trójki dawno tu nie było!
Zwycięzca po pięknym finiszu, szczęśliwy i cały mokry, powiedział: "To trudny maraton - trasa się wije, a pod nogami błoto i korzenie. Po drodze jest kilka szlaków, można się pogubić. Na pewno same mięśnie nie wystarczyłyby, przez cały bieg pracuje też psychika. A sama trasa, cóż, bardzo przyjemna"
Za rok maraton też się odbędzie, i jak zawsze na mecie czekać będą słynne już arbuzy, medale, słońce i widoki na góry „płaskie, ale dające w kość jak żadne inne”. Zatem do zobaczenia w lipcu 2013!
Galeria zdjęć już na stronie www.trailrunning.pl
Wyniki mężczyzn:
1. Paweł Krawczyk (TERNUA Team) - 3:57:27
2. Mirosław Hornych (Spartak Police) - 4:06:40
3. Miłosz Szcześniewski (Salomon Suunto Team) - 4:08:03
Wyniki kobiet:
1. Ewa Majer (Dobczyce) - 4:50:56.11
2. Magda Łączak (Team 360Stopni -Inov8) - 4:50:57.82
3. Agnieszka Malinowska-Sypek (Entre.pl Team) - 4:53:14
Więcej o zawodach na stronie www.maratongorstolowych.pl
Tekst i zdjęcia: Monika Strojny
| | Autor: STI, 2012-07-05, 18:52 napisał/-a: Koniec końców poszukuję transportu również Z KRAKOWA. 6 lipca (piątek), najlepiej po 16:00. najchętniej dla dwóch osób, ale jedna też będzie szczęśliwa.
pozdrawiam, | | | Autor: pitnaw72, 2012-07-07, 22:31 napisał/-a: Jeszcze trwa impreza w Pasterce, a ja zaczne watek "po". Do organizatora - Panie Piotrze - rewelacja! Moim skromnym zdaniem wspaniale przygotowana impreza. Bardzo uzyteczna i mila obsluga (Bardzo dziekuje wszystkim), na starcie, na trasie i na mecie spotkalem sie z wielka zyczliwoscia zarowno biegaczy jak i kibicow. nic, tylko wracac i poprawiac wyniki :) Pozdrawiam serdecznie! | | | Autor: desino, 2012-07-08, 09:38 napisał/-a: Potwierdzam, impreza była przygotowana doskonale. Spora obsługa kierowała ruchem, udzielała wszelkich informacji, była wszędzie widoczna i zawsze dostępna. Ponadto trasa piękna i znakomicie oznakowana. Wody na trasie nie brakowało. W pakiecie bardzo fajna koszulka pamiątkowa z imprezy.
W zestawieniu z pogodą która tym razem okazała się być łaskawa i słońce tak mocno nie prażyło oceniam MGS bardzo wysoko.
Za rok z całą pewnością wrócę do Pasterki. | | | Autor: ZibiT, 2012-07-08, 14:58 napisał/-a: Kapitalna organizacja, przepiękna sceneria - po prostu super. Brakło tylko windy na Szczeliniec. Pozdrawiam - do zobaczenia za rok. | | | Autor: slavo65, 2012-07-08, 15:11 napisał/-a: Wielkie podziękowania dla WOLONTARIUSZY obsługujących MGS Ogromne zaangażowanie w to, żeby impreza wypadła jak najlepiej było widoczne na każdym kroku. Wspaniała impreza na którą warto wrócić ponownie. Podziękowania dla organizatora za dobrą zabawę i wspaniały pamiątkowy medal jaki nam zafundowali.
Pozdrawiam Sławek | | | Autor: arovane, 2012-07-08, 23:37 napisał/-a: Nic dodać, nic ująć. Doskonała impreza. Wszystko stało na bardzo wysokim poziomie. Jak dla mnie, uczestnika wielu imprez w tym roku, na razie numer jeden!!! | | | Autor: stanlej, 2012-07-09, 00:12 napisał/-a: Myślę że najtrudniejszy maraton w naszym kraju dlatego że tak trudny co roku tam jestem i myślę że na drugi rok też mi się uda w tym pięknym regionie naszego kraju być i ponownie cieszyć oczy pięknym krajobrazem że Szczelinca w tym roku miałem mały dylemat gdzie czy Transjura czy Pasterka oczywiści że Pasterka.W tym roku organizator udostępnił dodatkową atrakcje w postaci sauny i bani osobiście nie byłem ale kolega bardzo sobie chwalił | | | Autor: cichy, 2012-07-09, 11:27 napisał/-a: impreza bardzo udana punkty żywnościowe rewelacja, ustawione idealnie, że nie brakło napoju na trasie po zatankowaniu. niepotrzebnie zmiana smakowa izotoniku,dostałem wibracji jelitowych i nie tylko ja. Na pewno przyjadę za rok
wielkie dzięki za całość dla org i uczestników | | | Autor: krzysztofl, 2012-07-09, 22:17 napisał/-a: LINK: http://www.forest.karolin.pl/
już są foty zrobione przez moją żonę
zapraszam do oglądania | | | Autor: arturgadecki, 2012-07-11, 22:57 napisał/-a: Należy życzyć wszystkim organizatorom takiego zaangażowania. A piękno, profil i trudność techniczna trasy to prawdziwa poezja. | |
|
| |