redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  henry (2013-01-05)
  Ostatnio komentował  Magda (2013-01-17)
  Aktywnosc  Komentowano 101 razy, czytano 248 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



harpaganzw...
Robert ¶wiecak

Ostatnio zalogowany
2024-04-17
16:15

 2013-01-07, 04:04
 
2013-01-06, 16:49 - Magda napisał/-a:

zamiast wyręczać kolegów w pisaniu bzdur na forum (będę wdzięczna za nazwiska bo chętnie to zweryfikuję), oraz wydać dziesiątki tysięcy na wojaże biegowe, założyłbyś dla najbardziej potrzebujących przyjaciół specjalny Fundusz Startowy!


Fundusz Startowy Henry"ego, na który przekazałbyś paręset zł(zamiast 20.000), dogadałbyś się z organizatorami i np w każdym większym maratonie czy jakimś innym fajnym biegu zarezerwowałbyś i opłacił pulę powiedzmy 5 miejsc w pierwszej wysokości opłaty startowej, ale nazwiska biegaczy podałbyś np tydzień przed biegiem. Jestem przekonana że większość orgów na to pójdzie, Twoi nieszczęśliwi koledzy znów będą startować, ty przestaniesz nas męczyć maglowaniem ciągle tego samego tematu, który nikogo już nie interesuje, i jeszcze wyjdzie że jesteś po prostu wspaniały!
tutaj chyba nie rozumie się pana Henryka, który pisząć o swoich wydatkach na zagranicznie wyjazdy chce powiedzieć, że nie dotyczy go sprawa wpisowego. On to mówi w imieniu jego kolegów którzy nie maja funduszy a chcą startować. A powyższy komentarz jest kpiną z pana Henryka. Pan Henryk walczy o swoich kolegów choćby pisząc na forum udzielając się w pewnych sprawach. Napewno nie bedzie nikomu sponsorowal wpisowych, bo to jego własnoręcznie zarobione pieniadze które sam sobie rozdysponuje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-07, 07:13
 
2013-01-07, 04:04 - harpaganzwola napisał/-a:

tutaj chyba nie rozumie się pana Henryka, który pisząć o swoich wydatkach na zagranicznie wyjazdy chce powiedzieć, że nie dotyczy go sprawa wpisowego. On to mówi w imieniu jego kolegów którzy nie maja funduszy a chcą startować. A powyższy komentarz jest kpiną z pana Henryka. Pan Henryk walczy o swoich kolegów choćby pisząc na forum udzielając się w pewnych sprawach. Napewno nie bedzie nikomu sponsorowal wpisowych, bo to jego własnoręcznie zarobione pieniadze które sam sobie rozdysponuje.
Robert, po prostu rozwaliłeś mnie przenikliwością swojej dedukcji



mogę rozmawiać na każdy mniej lub bardziej sensowny temat

nie będę dyskutować o czymś bez sensu, czyli o tym czy kogoś stać czy nie stać, bo nijak ma się to do biegania, świadczy o nas jako ludziach i tym jak sobie w życiu radzimy- czyli czy uda nam się zarobić na splendor czy na przeżycie
możliwości jest wiele, nie trzeba startować w najdroższych i największych biegach, orgi nawet dają niższe opłaty przed czasem żeby przyjść nam z pomocą i sobie ułatwić pracę, dlaczego nie?
albo jeszcze ten szczyt wszystkiego, że jak ktoś starszy to nie wie czy za pół roku pobiegnie, jakby młodszy nie mógł zachorować, złapać kontuzji albo po prostu mieć pecha i nie móc z ważnych powodów przyjechać na bieg



natomiast próba zwracania uwagi na siebie za wszelką cenę, jeszcze przez dorosłego faceta..... nie wiem, powinnam przedmówczynię zacytować- że to żałosne?

ja rozumiem że kiedyś Henry to był ktoś- co chwilę przypomina że był/jest gdzieś zapraszany, że w reprezentacji był, najwyraźniej nie potrafi się pogodzić że to czas przeszły i proszę, ciągle podrzuca coś nowego

a to ma problem z koszulkami, a medale dzwonią, a na biegi to fuu ile on wydaje

pomijam że to nietakt chwalić się kwotami tak wysokimi w momencie gdy tylu z nas nie stać na bieg za 35zł
no ale zawsze się można tym tu i ówdzie połechtać

ale nie nie, to dla towarzyszy, dla tych, którzy nie mają jak zabrać głosu....
dlatego ponawiam prośbę o nazwiska osób, które prosiły Henia o poruszenie tego ważkiego tematu

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



Mirza
Mariusz Kurzajczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-07, 07:21
 
Arti. Tysiąc ZAPŁACONYCH medali na pewno nie jest stratą organizatora, lecz uczestników, którzy nie dojechali. Oczywiście dobrze Cię rozumiem. Nam się zdarzało dopłacać do biegów, bo, mimo złożonych deklaracji, nie dotarła 1/3 zgłoszonych. Także mój prywatny 100. maraton uderzył mnie po kieszeni podwójnie, bo zostałem z medalami, za które zapłaciłem a potencjalni startujący nie uprzedzili, że nie dojadą. Życie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (73 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-25
16:29

 2013-01-07, 08:08
 
To może ja zaraz idąc śladami Henryka i w imieniu "kolegów" założę nowy wątek iż bieganie jest najbardziej urazowym sportem, i moi koledzy od kiedy zaczęli grać w szachy przestali miewać dolegliwości kolana i wpisowe w takim turnieju szachowych jest znacznie tańsze:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Mirza
Mariusz Kurzajczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-07, 09:21
 Pudło
2013-01-07, 08:08 - Krzysiek_biega napisał/-a:

To może ja zaraz idąc śladami Henryka i w imieniu "kolegów" założę nowy wątek iż bieganie jest najbardziej urazowym sportem, i moi koledzy od kiedy zaczęli grać w szachy przestali miewać dolegliwości kolana i wpisowe w takim turnieju szachowych jest znacznie tańsze:)
Wpisowe w turniejach szachowych, w których są nagrody finansowe, wynosi od kilkudziesięciu do ponad 100 złotych. Często natomiast zależy od miejsca w rankingu - najsłabsi płacą najwięcej, zaś arcymistrzowie bywają zwolnieni z wpisowego.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (73 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-06-05
13:52

 2013-01-07, 10:11
 
Ja przyznam rację Henremu.

Bardzo bym chciał aby można było się zapisać przed biegiem za odpowiednią kwotę. Czasami jest tak, że faktycznie chciałbym wystartować z dnia na dzień w zawodach i nie ma już miejsca bo wyczerpał się limit np. 1000 miejsc a wystartowało 800 osób.

Jednak te lata już minęły kiedy można było zapisywać się w dniu zawodów.

Ktoś już tu wspomniał że po prostu musimy zacząć planować własne starty rozsądnie i z dużym wyprzedzeniem i musimy się tego nauczyć. Ja już się przestawiłem :]

Rozumiem organizatorów więc nie mam o to żalu, że tak jest.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


KKFM
KAZIMIERZ FM KORDZIŃSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
11:12

 2013-01-07, 10:13
 racje, a racja.
Ale temat, rączki świerzbią by coś napisać. Macie wszyscy trochę racji. Ale jak by tak nie dokarmiać na zawodach? Chcesz jeść, jesteś głodny to sobie kup. Chcesz koszulkę bo ci się podoba kup.Niech organizator zapewni katering,niech zrobi tych koszulek mniej, tak by mu nie zostało, a jak braknie, trudno, niech ten komu na tym zależy sam się postara. Bo tak z tego wychodzi że wszystko chcemy, ale ryzyko finansowe niech poniesie organizator.
I tym sposobem ograniczmy wysokość wpisowego. Chcieliśmy mieć w Polsce zachód, to mamy. Tylko jak mawiał klasyk "kapitalizm tak, wypaczenia nie" chyba to jakoś tak szło...
I jeszcze jedno...niech chociaż to żarcie będzię przyjazne biegaczom, a nie grochówka,kapuśniak,kiełbasa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)

 



Mirza
Mariusz Kurzajczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-07, 10:18
 I tu się Kaziu zgodzimy
2013-01-07, 10:13 - KKFM napisał/-a:

Ale temat, rączki świerzbią by coś napisać. Macie wszyscy trochę racji. Ale jak by tak nie dokarmiać na zawodach? Chcesz jeść, jesteś głodny to sobie kup. Chcesz koszulkę bo ci się podoba kup.Niech organizator zapewni katering,niech zrobi tych koszulek mniej, tak by mu nie zostało, a jak braknie, trudno, niech ten komu na tym zależy sam się postara. Bo tak z tego wychodzi że wszystko chcemy, ale ryzyko finansowe niech poniesie organizator.
I tym sposobem ograniczmy wysokość wpisowego. Chcieliśmy mieć w Polsce zachód, to mamy. Tylko jak mawiał klasyk "kapitalizm tak, wypaczenia nie" chyba to jakoś tak szło...
I jeszcze jedno...niech chociaż to żarcie będzię przyjazne biegaczom, a nie grochówka,kapuśniak,kiełbasa.
Dla mnie i większości biegaczy te dodatki są zbędne: jedzenie po biegu, czy koszulka. W Kaliszu zwykle pytamy także o medal i okazuje się, że część biegaczy nie chce kolejnego złomu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (73 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


sta53
Stanisław Bywalec

Ostatnio zalogowany
2017-11-21
10:29

 2013-01-07, 10:42
 
2013-01-07, 03:41 - harpaganzwola napisał/-a:

Kiedyś to przymuszali do pracy jeśli ktoś siedział bezczynnie w domu (tak mi mówił mój ojciec) a każdy sobie wybierał w ofertach. A teraz każdy wie. To były inne czasy robiłeś na co miałeś ochotę a teraz czlowiek pracuje nie w swoim zawodzie jeśli wogole pracuje. Nie ma co porównywać tamtych czasów. Znam wielu kolegów którzy żyli w l. 70-80 i żałują tych czasów. To taka moja dygresja.
Ładnie się mówi o czasach których samemu nie było się uczestnikiem .
Dobrze się żyło w tych czasach różnej maści aparatczykom partyjnym .Ja mogę napisać o pracy górnika w tych czasach ,pracowało się praktycznie 7-dni w tygodniu ,jak była wolna niedziela w miesiącu to się człowiek cieszył jak małe dziecko że ma wolne !!! Miesiąc miał np. 31-dni to ja miałem na pasku tych dni 36-37 tyle się pracowało nadgodzin . Wszyscy pracowali, bo był nakaz pracy ( pieczątka w dowodzie osobistym ) a i tak wszystkiego brakowało - mitem były tzw.sklepy górnicze - jeżeli chciałeś kupić w takim sklepie opony do starego malucha to stałeś w kolejce w dzień i w nocy ze dwa tygodnie(dostałeś dwie z adnotacją w dowodzie rejestracyjnym) . Tak było pięknie że kiedy moje dziecko chciało zjeść prawdziwą czekoladę to chodziłem oddawać krew ,bo w sklepach był tylko asortyment czekoladopodobny .

Przepraszam że nie całkowicie w temacie ale mój wiek upoważnia mnie do napisania co nieco o tych czasach .

ps. nigdy więcej nie chciałbym już powrotu do tamtych czasów .

Dla mnie medal jest zawsze ważny i nigdy bym go nie nazwał złomem !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-25
16:29

 2013-01-07, 10:44
 
2013-01-07, 09:21 - Mirza napisał/-a:

Wpisowe w turniejach szachowych, w których są nagrody finansowe, wynosi od kilkudziesięciu do ponad 100 złotych. Często natomiast zależy od miejsca w rankingu - najsłabsi płacą najwięcej, zaś arcymistrzowie bywają zwolnieni z wpisowego.
Pudło?
Z tego co wiem to podobnie jak w każdym sporcie arcymistrzowie za start mają jeszcze płacone, myślisz że taki Kasparow wystartowałby jeżeli tylko zwolniliby go z wpisowego...?
Są biegi gdzie nie płacisz opłaty startowej, i w szachach też tak jest, a przy tym mniej kontuzji złapiesz i mniej wydasz na leczenie..:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-25
16:29

 2013-01-07, 10:47
 
2013-01-07, 10:42 - sta53 napisał/-a:

Ładnie się mówi o czasach których samemu nie było się uczestnikiem .
Dobrze się żyło w tych czasach różnej maści aparatczykom partyjnym .Ja mogę napisać o pracy górnika w tych czasach ,pracowało się praktycznie 7-dni w tygodniu ,jak była wolna niedziela w miesiącu to się człowiek cieszył jak małe dziecko że ma wolne !!! Miesiąc miał np. 31-dni to ja miałem na pasku tych dni 36-37 tyle się pracowało nadgodzin . Wszyscy pracowali, bo był nakaz pracy ( pieczątka w dowodzie osobistym ) a i tak wszystkiego brakowało - mitem były tzw.sklepy górnicze - jeżeli chciałeś kupić w takim sklepie opony do starego malucha to stałeś w kolejce w dzień i w nocy ze dwa tygodnie(dostałeś dwie z adnotacją w dowodzie rejestracyjnym) . Tak było pięknie że kiedy moje dziecko chciało zjeść prawdziwą czekoladę to chodziłem oddawać krew ,bo w sklepach był tylko asortyment czekoladopodobny .

Przepraszam że nie całkowicie w temacie ale mój wiek upoważnia mnie do napisania co nieco o tych czasach .

ps. nigdy więcej nie chciałbym już powrotu do tamtych czasów .

Dla mnie medal jest zawsze ważny i nigdy bym go nie nazwał złomem !!!
ale jak już były dane produkty spożywcze to czuł się ten smak, ja osobiście wolałem stać w kolejce. (dodam że pamiętam te czasy)
A dziś sama tylko chemia..
W sklepach owszem jest ful wypas ale co z tego jak na wszystko nas nie stać...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


sta53
Stanisław Bywalec

Ostatnio zalogowany
2017-11-21
10:29

 2013-01-07, 11:04
 
2013-01-07, 10:47 - Krzysiek_biega napisał/-a:

ale jak już były dane produkty spożywcze to czuł się ten smak, ja osobiście wolałem stać w kolejce. (dodam że pamiętam te czasy)
A dziś sama tylko chemia..
W sklepach owszem jest ful wypas ale co z tego jak na wszystko nas nie stać...
Hmmmm - człowiek to takie zwierzę że zawsze mu będzie mało .

A wracając do wcześniejszego wpisowego - dobrze jest sobie zawsze coś wcześniej zaplanować.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
06:35

 2013-01-07, 11:22
 
2013-01-07, 10:42 - sta53 napisał/-a:

Ładnie się mówi o czasach których samemu nie było się uczestnikiem .
Dobrze się żyło w tych czasach różnej maści aparatczykom partyjnym .Ja mogę napisać o pracy górnika w tych czasach ,pracowało się praktycznie 7-dni w tygodniu ,jak była wolna niedziela w miesiącu to się człowiek cieszył jak małe dziecko że ma wolne !!! Miesiąc miał np. 31-dni to ja miałem na pasku tych dni 36-37 tyle się pracowało nadgodzin . Wszyscy pracowali, bo był nakaz pracy ( pieczątka w dowodzie osobistym ) a i tak wszystkiego brakowało - mitem były tzw.sklepy górnicze - jeżeli chciałeś kupić w takim sklepie opony do starego malucha to stałeś w kolejce w dzień i w nocy ze dwa tygodnie(dostałeś dwie z adnotacją w dowodzie rejestracyjnym) . Tak było pięknie że kiedy moje dziecko chciało zjeść prawdziwą czekoladę to chodziłem oddawać krew ,bo w sklepach był tylko asortyment czekoladopodobny .

Przepraszam że nie całkowicie w temacie ale mój wiek upoważnia mnie do napisania co nieco o tych czasach .

ps. nigdy więcej nie chciałbym już powrotu do tamtych czasów .

Dla mnie medal jest zawsze ważny i nigdy bym go nie nazwał złomem !!!
W latach `70 rządził E. Gierek, który wcześniej był górnikiem i między innymi z tego powodu górnictwo było jego "oczkiem w głowie", dlatego pozwalał na wielkie przywileje dla górników, np. 13,14 ... pensje, wcześniejsze emerytury, wspomniane sklepy, to też przywilej, bo co mieli powiedzieć inni polscy pracownicy, którzy nie mieli takich? Dniówka wynosiła 5 godzin pracy a jak ktoś pracował dłużej, to przecież dostał większą kasę i mógł zaopatrzyć się w sklepie górniczym. Nie mówię o tym, że im zazdroszczę - bo to ciężka praca i im się należały przywileje - ale pod względem zaopatrzenia i zarobków górnicy mieli bardzo dobrze w Polsce a na pewno lepiej niż inni i dziwi mnie, że górnik nad tym płacze, bo teraz górnicy mają gorzej a często górnikami są przypadkowi ludzie z łapanki, po tygodniowym szkoleniu. Przecież nieprzypadkowo na Śląsku właśnie są ulice E. Gierka a społeczeństwo wspomina go najlepiej. Górnik chyba nie wie jak było w innych rejonach kraju.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
06:35

 2013-01-07, 11:34
 
2013-01-07, 10:47 - Krzysiek_biega napisał/-a:

ale jak już były dane produkty spożywcze to czuł się ten smak, ja osobiście wolałem stać w kolejce. (dodam że pamiętam te czasy)
A dziś sama tylko chemia..
W sklepach owszem jest ful wypas ale co z tego jak na wszystko nas nie stać...
Wówczas z 1 kg szynki wychodziło około 70 dkg produktu końcowego a teraz z 1 kg wytwarzają nawet 2 kg (to jest ta chemia). Żona przed chwilą kupiła w sklepie czekoladę i mówi: kupiłam najlepszą, bo ma 70% kakao a były też takie po 40%. Minęło tyle lat, mamy kapitalizm a czekolada wcale nie jest lepsza, tyle, że nie mówimy obecnie wyrób szynko lub czekoladopodobny, a powinniśmy. Nie wspomnę, że ceny tych produktów są nie małe i ciągle nie opłaca się hodować świń.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Mirza
Mariusz Kurzajczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-07, 11:55
 
Odbiegliśmy od tematu, ale nie mogę się powstrzymać.
Przede wszystkim w PRL-u szynka była towarem luksusowym lub jej nie było. Teraz tez są świetne szynki, ale sporo kosztują. Jak ktoś kupuje szynkę w cenie taniej kiełbasy, nie powinien niczego dobrego oczekiwac.
O czekoladzie 70 proc. nikt w PRL-u nie słyszał. Ta 40-proc. to zwykła, deserowa czekolada, ani lepsza niż wtedy, ani gorsza.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (73 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


sta53
Stanisław Bywalec

Ostatnio zalogowany
2017-11-21
10:29

 2013-01-07, 11:55
 
2013-01-07, 11:34 - Hung napisał/-a:

Wówczas z 1 kg szynki wychodziło około 70 dkg produktu końcowego a teraz z 1 kg wytwarzają nawet 2 kg (to jest ta chemia). Żona przed chwilą kupiła w sklepie czekoladę i mówi: kupiłam najlepszą, bo ma 70% kakao a były też takie po 40%. Minęło tyle lat, mamy kapitalizm a czekolada wcale nie jest lepsza, tyle, że nie mówimy obecnie wyrób szynko lub czekoladopodobny, a powinniśmy. Nie wspomnę, że ceny tych produktów są nie małe i ciągle nie opłaca się hodować świń.
Wygrałeś !!! Poddaję się !!!

Nawet nie warto podejmować dyskusji!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-06-05
08:09

 2013-01-07, 12:23
 Wrómmy do tematu
2013-01-07, 10:11 - benek napisał/-a:

Ja przyznam rację Henremu.

Bardzo bym chciał aby można było się zapisać przed biegiem za odpowiednią kwotę. Czasami jest tak, że faktycznie chciałbym wystartować z dnia na dzień w zawodach i nie ma już miejsca bo wyczerpał się limit np. 1000 miejsc a wystartowało 800 osób.

Jednak te lata już minęły kiedy można było zapisywać się w dniu zawodów.

Ktoś już tu wspomniał że po prostu musimy zacząć planować własne starty rozsądnie i z dużym wyprzedzeniem i musimy się tego nauczyć. Ja już się przestawiłem :]

Rozumiem organizatorów więc nie mam o to żalu, że tak jest.
Panie i Panowie wróćmy do tematu a temat tył nie o polityce i nie o wysokości wpisowego tylko aby go nie płacić na kilka miesięcy wcześniej , moim zdaniem wpisowe wystarczy zapłacić na 2 miesiące wcześniej na biegi organizowane w miastach powiatowych natomiast na duże maratony można i wcześniej , chociaż na Poznań maraton można się było zgłosić nawet kilka dni przed biegiem za nie wygórowane wpisowe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2013-01-07, 12:26
 
2013-01-07, 12:23 - henry napisał/-a:

Panie i Panowie wróćmy do tematu a temat tył nie o polityce i nie o wysokości wpisowego tylko aby go nie płacić na kilka miesięcy wcześniej , moim zdaniem wpisowe wystarczy zapłacić na 2 miesiące wcześniej na biegi organizowane w miastach powiatowych natomiast na duże maratony można i wcześniej , chociaż na Poznań maraton można się było zgłosić nawet kilka dni przed biegiem za nie wygórowane wpisowe.
No, ale chyba teraz tak jest w istocie? Chcesz zapłacić 2 miesiące wcześniej - płacisz. Chcesz pięć dni przed, czekasz. W czym jest problem?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
06:35

 2013-01-07, 12:34
 
2013-01-07, 11:55 - Mirza napisał/-a:

Odbiegliśmy od tematu, ale nie mogę się powstrzymać.
Przede wszystkim w PRL-u szynka była towarem luksusowym lub jej nie było. Teraz tez są świetne szynki, ale sporo kosztują. Jak ktoś kupuje szynkę w cenie taniej kiełbasy, nie powinien niczego dobrego oczekiwac.
O czekoladzie 70 proc. nikt w PRL-u nie słyszał. Ta 40-proc. to zwykła, deserowa czekolada, ani lepsza niż wtedy, ani gorsza.
Czyli obecna szynka o parametrach z owych czasów jest teraz również towarem luksusowym. Wówczas czekolada też była w sklepach ale w mniejszości, górowały wyroby czekoladopodobne, więc - właściwie - nie powinniśmy porównywać ówczesnego czekoladopodobnego wyrobu do dzisiejszej czekolady tylko czekoladę z tamtych czasów do tej obecnej. Ale po co? wiemy o co chodzi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-25
16:29

 2013-01-07, 12:40
 
2013-01-07, 12:23 - henry napisał/-a:

Panie i Panowie wróćmy do tematu a temat tył nie o polityce i nie o wysokości wpisowego tylko aby go nie płacić na kilka miesięcy wcześniej , moim zdaniem wpisowe wystarczy zapłacić na 2 miesiące wcześniej na biegi organizowane w miastach powiatowych natomiast na duże maratony można i wcześniej , chociaż na Poznań maraton można się było zgłosić nawet kilka dni przed biegiem za nie wygórowane wpisowe.
przede wszystkim nikt Panu nie każe płacić wcześniej, ma Pan opcję różnych terminów i na to jest odpowiedni regulamin danego biegu. Co do limitów to kto pierwszy ten lepszy i tyle w temacie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768