|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-05-19, 21:58
W RW Dyrektor mówił chyba o Stadionie miejskim. |
| | | | | |
| 2012-05-19, 22:02
2012-05-19, 21:43 - marbej napisał/-a:
A tak na poważnie? :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
Hm.. No 13 złotych wpisowego już nie będzie ;)
Skoro możliwe, że start na Targach to może wzdłuż trasy nr 13, do stadionu co by go zaprezentować ;, przez Bułgarską i Promienistą do Głogowskiej, Hetmańska w dól, potem tak jak w zeszłym roku w prawo i nawrotka, przez centrum i koło Katedry , w lewo do Solnej (tam Szkoła nr 13), przez centrum i do Targów - ale to byłoby pewnie koło 25km :) no i całe miasto zamknięte, a to może nie przejść :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-05-19, 22:20
2012-05-19, 22:02 - WloLukasz napisał/-a:
Hm.. No 13 złotych wpisowego już nie będzie ;)
Skoro możliwe, że start na Targach to może wzdłuż trasy nr 13, do stadionu co by go zaprezentować ;, przez Bułgarską i Promienistą do Głogowskiej, Hetmańska w dól, potem tak jak w zeszłym roku w prawo i nawrotka, przez centrum i koło Katedry , w lewo do Solnej (tam Szkoła nr 13), przez centrum i do Targów - ale to byłoby pewnie koło 25km :) no i całe miasto zamknięte, a to może nie przejść :) |
Faktycznie km braknie, ale trasa ciekawa :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
| 2012-05-19, 22:27
2012-05-19, 22:20 - marbej napisał/-a:
Faktycznie km braknie, ale trasa ciekawa :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
To dalej zostaje opcja 13 kółek ;))) |
| | | | | |
| 2012-05-20, 13:16
Tak sobie przeglądam stronę poznańskiego maratonu i zastanawiam się dlaczego na zdjęciu promującym bieg nie ma kobiety? Fakt - jest nas znacznie mniej ale zdaje się, że pomijanie kobiet na plakatach na pewno nie zwiększy frekwencji płci pięknej ... O ile się nie mylę w poprzednich latach było podobnie:( Zresztą probem dotyczy nie tylko tego biegu... Apel do organizatorów: chcecie więcej kobiet - zapraszajcie nas na bieg :):) |
| | | | | |
| 2012-05-23, 16:05 kilka pytań
Zapisałem się do Maratonu w Poznaniu, ale mam kilka pytań odnośnie "I Mistrzostw Polski Informatyków w maratonie"
- czy oprócz zaznaczenie udziału w klasyfikacji Informatyków, podczas zapisów, trzeba coś jeszcze wypełnić zapisać się?
- czy biegnący w klasyfikacji informatyków będą mieli jakieś identyfikatory w sensie koszulki ? innego nr. startowego ?
|
| | | | | |
| 2012-05-24, 00:24
2012-05-23, 16:05 - lopezpb napisał/-a:
Zapisałem się do Maratonu w Poznaniu, ale mam kilka pytań odnośnie "I Mistrzostw Polski Informatyków w maratonie"
- czy oprócz zaznaczenie udziału w klasyfikacji Informatyków, podczas zapisów, trzeba coś jeszcze wypełnić zapisać się?
- czy biegnący w klasyfikacji informatyków będą mieli jakieś identyfikatory w sensie koszulki ? innego nr. startowego ?
|
| | | | |
| | | | | |
| 2012-05-28, 21:30 Dwa maratony w dwa tygodnie
Proszę o poradę. Chciałbym przebiec maraton w Warszawie i później w Poznaniu, ale nie wiem czy podołam pokonać drugi. Nie myślałem o szalonym tempie. Za sobą mam dopiero jeden maraton w Krakowie, w tym roku. Miałem tam czas 4,23. W Warszawie chciałbym pobiec na 3,55 (ale nic na siłę) a w Poznaniu albo tak samo, albo wolniej. Co o tym sądzicie? |
| | | | | |
| 2012-05-28, 21:41
2012-05-28, 21:30 - Rafcio napisał/-a:
Proszę o poradę. Chciałbym przebiec maraton w Warszawie i później w Poznaniu, ale nie wiem czy podołam pokonać drugi. Nie myślałem o szalonym tempie. Za sobą mam dopiero jeden maraton w Krakowie, w tym roku. Miałem tam czas 4,23. W Warszawie chciałbym pobiec na 3,55 (ale nic na siłę) a w Poznaniu albo tak samo, albo wolniej. Co o tym sądzicie? |
to sprawa indywidualna - jeden biega 2 maratony w 1 weekend, i do tego ten drugi szybciej, podczas gdy ktoś inny ma problem żeby zaliczyć pojedynczy maraton.
Wielu zawodników, zbierając maratony do korony, było zmuszonych przebiec 2 maratony w odstępie 2 tygodni, a nawet... tygodnia. Jeśli faktycznie trenujesz, to dasz radę... osobiście też postawiłbym na mocniejsze tempo w tym pierwszym. |
| | | | | |
| 2012-05-28, 22:44
2012-05-28, 21:41 - michu77 napisał/-a:
to sprawa indywidualna - jeden biega 2 maratony w 1 weekend, i do tego ten drugi szybciej, podczas gdy ktoś inny ma problem żeby zaliczyć pojedynczy maraton.
Wielu zawodników, zbierając maratony do korony, było zmuszonych przebiec 2 maratony w odstępie 2 tygodni, a nawet... tygodnia. Jeśli faktycznie trenujesz, to dasz radę... osobiście też postawiłbym na mocniejsze tempo w tym pierwszym. |
Tylko, czy gra warta świeczki biegać maraton za maratonem...
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
| 2012-05-28, 22:51
2012-05-28, 21:30 - Rafcio napisał/-a:
Proszę o poradę. Chciałbym przebiec maraton w Warszawie i później w Poznaniu, ale nie wiem czy podołam pokonać drugi. Nie myślałem o szalonym tempie. Za sobą mam dopiero jeden maraton w Krakowie, w tym roku. Miałem tam czas 4,23. W Warszawie chciałbym pobiec na 3,55 (ale nic na siłę) a w Poznaniu albo tak samo, albo wolniej. Co o tym sądzicie? |
| | | | | |
| 2012-05-30, 22:12
2012-05-28, 22:44 - marbej napisał/-a:
Tylko, czy gra warta świeczki biegać maraton za maratonem...
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
masz rację, ale chciałbym towarzyszyć moim kolegom, którzy biorą udział w tych imprezach. I nic na siłę :-) Zresztą zobaczę, jak się będę czuł po Warszawie i wtedy podejmę decyzję |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-05-30, 22:15
2012-05-28, 22:51 - raweck napisał/-a:
Ja odpowiem linkiem, ponieważ ten artykuł może pomóc Ci odpowiedzieć sobie na to pytanie :) |
artykuł jest dobry, ale nie mówi zdecydowane "nie", tylko "raczej nie". Dzięki za info. Decyzję pewnie podejmę po Warszawie. Sądzę, że będzie to racjonalne |
| | | | | |
| 2012-05-30, 22:21
2012-05-28, 21:41 - michu77 napisał/-a:
to sprawa indywidualna - jeden biega 2 maratony w 1 weekend, i do tego ten drugi szybciej, podczas gdy ktoś inny ma problem żeby zaliczyć pojedynczy maraton.
Wielu zawodników, zbierając maratony do korony, było zmuszonych przebiec 2 maratony w odstępie 2 tygodni, a nawet... tygodnia. Jeśli faktycznie trenujesz, to dasz radę... osobiście też postawiłbym na mocniejsze tempo w tym pierwszym. |
ja nie mam parcia na koronę, ale ogólnie lubię bieganie, no i a nóż w Poznaniu wygram volvo za uczestnictwo :-)) |
| | | | | |
| 2012-05-31, 03:29
2012-05-30, 22:12 - Rafcio napisał/-a:
masz rację, ale chciałbym towarzyszyć moim kolegom, którzy biorą udział w tych imprezach. I nic na siłę :-) Zresztą zobaczę, jak się będę czuł po Warszawie i wtedy podejmę decyzję |
Zrobisz jak zechcesz :)
Twoje mięśnie, Twoje przetrenowanie, Twoje ewentualne kontuzje ;)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
| 2012-05-31, 09:00
2012-05-28, 21:30 - Rafcio napisał/-a:
Proszę o poradę. Chciałbym przebiec maraton w Warszawie i później w Poznaniu, ale nie wiem czy podołam pokonać drugi. Nie myślałem o szalonym tempie. Za sobą mam dopiero jeden maraton w Krakowie, w tym roku. Miałem tam czas 4,23. W Warszawie chciałbym pobiec na 3,55 (ale nic na siłę) a w Poznaniu albo tak samo, albo wolniej. Co o tym sądzicie? |
A ja proponuję odpowiedzieć sobie na pytanie......czemu to ma służyć? Maraton jest koronnym dystansem a wiec niech to będzie ważne wydarzenie, po co biegać a raczej człapać i zajeżdżać organizm? Nawet największe autorytety w biegach długich proponują dwa maratony w roku, wiosna i jesień i niech będzie tak, że na każdym urwiesz choć kilka sek. to będzie coś wartościowego i sprawi wielką radość. Ktoś wymyślił koronę i tylko dlatego tak biegamy bez sensu i wbrew logice i pytam po co? dla kawłka blaszki zwanej "korona"? A czym różni się maraton w Dębnie czy Krakowie od maratonu w Katowicach czy innej miejscowości? Znam takich co biegają jeden dwa maratony w miesiącu, raczej człapią bo nie można tego nazwać bieganiem i nigdy nie zaznają smaku urwanych sek. min. i nowej życiówki, ale to takie tam moje spostrzeżenia. |
| | | | | |
| 2012-05-31, 09:13
2012-05-31, 09:00 - kazinski napisał/-a:
A ja proponuję odpowiedzieć sobie na pytanie......czemu to ma służyć? Maraton jest koronnym dystansem a wiec niech to będzie ważne wydarzenie, po co biegać a raczej człapać i zajeżdżać organizm? Nawet największe autorytety w biegach długich proponują dwa maratony w roku, wiosna i jesień i niech będzie tak, że na każdym urwiesz choć kilka sek. to będzie coś wartościowego i sprawi wielką radość. Ktoś wymyślił koronę i tylko dlatego tak biegamy bez sensu i wbrew logice i pytam po co? dla kawłka blaszki zwanej "korona"? A czym różni się maraton w Dębnie czy Krakowie od maratonu w Katowicach czy innej miejscowości? Znam takich co biegają jeden dwa maratony w miesiącu, raczej człapią bo nie można tego nazwać bieganiem i nigdy nie zaznają smaku urwanych sek. min. i nowej życiówki, ale to takie tam moje spostrzeżenia. |
Twoje spostrzeżenia, ale.... całkiem słuszne moim zdaniem :)
Nie ma to jak z biegu na bieg robić nowe życiówki.
Nawet, bodajże Daniels proponuje jeden start na 10km w roku(!)
nie mówiąc już o maratonie.
Amatorskie bieganie kilku maratonów roku moim zdaniem mija się ze zdrowym rozsądkiem.
No, chyba, że naszym celem jest zajechanie się i dorobienie się długiej przerwy w treningach, lub zniechęcenie do biegania ;)
Ja jako początkujący mam w planach jeden maraton w roku.
Za rok pewnie też będzie tylko jeden. Docelowo w planach mam dwa maratony na rok - właśnie na wiosnę i na jesień, aby spróbować poprawić wynik z tego wiosennego.
Półmaraton to co innego, zwłaszcza jeśli większość potraktujemy na zaliczenie, a nie na czas, np. w zastępstwie długiego wybiegania (wycieczki biegowej) :D
Mając w planie treningowym wycieczkę biegową, można przecież zrobić ją na półmaratonie bez spinania się :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | |
| | | | | |
| 2012-05-31, 10:13
Hmm.....bardziej cieszy też ukończenie maratonu niż poprawę jakiejkolwiek życiówki.Nawet zaliczając 5 maratonów w roku. W np Warszawie możesz pobiec 4 godziny,a w Poznaniu np 4.30. Co to za różnica. Fajna atmosfera na jednym i drugim,czerpanie z tego radości,a nie rozpacz,że czas był gorszy. |
| | | | | |
| 2012-05-31, 10:15
2012-05-31, 10:13 - Mixer napisał/-a:
Hmm.....bardziej cieszy też ukończenie maratonu niż poprawę jakiejkolwiek życiówki.Nawet zaliczając 5 maratonów w roku. W np Warszawie możesz pobiec 4 godziny,a w Poznaniu np 4.30. Co to za różnica. Fajna atmosfera na jednym i drugim,czerpanie z tego radości,a nie rozpacz,że czas był gorszy. |
Wasze zdrowie, więc... róbta jak uważata ;)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
| 2012-05-31, 10:39
ten sam Daniels kiedyś twierdził, że są tak zwane strefy śmieciowe, czyli strefy w których trening jest nieefektywny i nie zalecany. Ten sam Daniels później wycofał się sprytnie z tego, więc wszelkie "sztywne" tezy wszelakich guru nijak się mają do poszczególnej jednostki.
Jednym pasuje jeden start na 10km w roku, inni śmigają z uśmiechem na ustach częściej i więcej, każdy jest inny i tak chyba wypada na to wszystko spoglądać.
Dla mnie i zapewne dla wielu innych bieganie to fantastyczna przygoda, jeśli czuję się na siłach to startuje, jeśli nie to nie.
Dziwią mnie te sarkastyczne komentarze "twoje zdrowie i twoje kontuzje" niektórych.
Nie lepszym byłoby napisanie "kolego, spróbuj na treningu to sobie przetestować, tydzień w tydzień, albo dwa tygodnie po tygodniu - wtedy będziesz wiedział więcej" ?
Pozdrawiam i luźna łydka :) |
|
|
|
| |