| | | |
|
| 2009-01-31, 17:30 Osobowosci biegaczy cz.1
Jakub Radomski (Radom) - początkujący pasjonat :) początkujący już od 4 lat, rekord na 10km - 39:57 i lepiej nie będzie :) |
|
| | | |
|
| 2009-01-31, 17:48
Szymon Fluks (Szymek06) po przeczytaniu artykułu stwierdzam, że jestem mieszanką osobowości, która w głównej części składa się ze sportowca i pasjonata, a resztę wypełnia wojownik.
Bieganie od kilku miesięcy jest coraz mocniej atakowane przez inną aktywność, ale na razie mocno i skutecznie się broni.
Krzysiek kolejny bardzo ciekawy artykuł. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-31, 19:47
Tomasz Pokorniecki (tarzi) - teraz jestem pasjonatem:) od tygodnia nie biegam bo mi sie nie chce:) Powinno tu być - obibok:) Od poniedziałku będe sportowcem bo zaczynam biegac wg planu:) a w kwietniu chyba bede wojownikiem:) pobiegne połmaraton w 1:12 i znowu bede obibokiem:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-31, 19:51
2009-01-31, 19:47 - tarzi napisał/-a:
Tomasz Pokorniecki (tarzi) - teraz jestem pasjonatem:) od tygodnia nie biegam bo mi sie nie chce:) Powinno tu być - obibok:) Od poniedziałku będe sportowcem bo zaczynam biegac wg planu:) a w kwietniu chyba bede wojownikiem:) pobiegne połmaraton w 1:12 i znowu bede obibokiem:) |
Tomku....
na miano "obiboka" to trzeba sobie najpierw zapracować.... ja zrobiłem to pod ziemią w Bochni:)) |
|
| | | |
|
| 2009-01-31, 22:57 ;-)
|
| | | |
|
| 2009-01-31, 23:03 Uciekinier
Mysle ze do mnie pasuje najlepiej to okreslenie-pasjonat uciekinier dlaczego bo biegajac staram sie uciec od tego co nieuniknione.Gdzies w domu zostawiam swoje zmartwienia,dzwoniacy telefon na wszystko przyjdzie czas |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 00:26
Krzysiu, bardzo zgrabny artykuł :)miło się czytało. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 11:42 obibok
2009-01-31, 19:47 - tarzi napisał/-a:
Tomasz Pokorniecki (tarzi) - teraz jestem pasjonatem:) od tygodnia nie biegam bo mi sie nie chce:) Powinno tu być - obibok:) Od poniedziałku będe sportowcem bo zaczynam biegac wg planu:) a w kwietniu chyba bede wojownikiem:) pobiegne połmaraton w 1:12 i znowu bede obibokiem:) |
obibok jest tytułem zastrzeżonym w naszym teamie:-)
Ty byłeś w grupie ścigaczy...
ale wszyscy byliśmy wojownikami!!!
każdy otarł się o granicę swoich możliwości...a Bzium to nawet przekroczył pewne bariery...
a kim jestem...??
zdecydowanie wojownikiem...
mimo że wyniki mam przeciętne...cały czas układam sobie wszystko pod bieganie...trening jest dopełnieniem każdego dnia...wiem że teraz mi wyjdzie...mam zajebist..o trenera, zdrowie tez już jest...więc walczę!
stawiam sobie zawsze jakieś cele do których dążę...
dążę do utraty tchu...bo tak jak napisał Henio w każde grupie biegaczy istnieje rywalizacja nie tylko w samej szpicy...nie tylko najszybsi się ścigają! |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 12:40
Myślę, że pewien typ imprez biegowych powoduje zagęszczenie wymienionych typów biegaczy, np.wojowników na takim Katorżniku czy Rzeźniku. Ciekawa byłaby też korelacja między temperamentami a typami biegaczy...W temperamentach też trudno spotkać czystej postaci choleryka czy flegmatyka. Własnie! Ciekawe, czy pasjonaci co do temperamentu są też pasjonatami biegowymi? Czy może raczej wojownikami? A czy "zabawowy" sangwinik wybiera imprezy o charakterze zabawowym? ;> Eh, ta nauka...;) |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 13:00
Ja jestem pasjonatem - biegam bo lubię. Każde nowe miejsce w którym jestem musi być "obiegane", a jak widzę pagórki kusi mnie co jest dalej za nimi. Zawody najczęściej traktuje jako szybszy trening albo wypróbowanie nowej trasy i rzadko się ścigam.
A przez rozwój serwisu jestem teraz pasjonatem - księgowym ze wszystkimi zestawieniami, wynikami, średnimi tempami itp ;) |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 13:04
Tomek Peisert - na dystansach od 3 do 10km wojownik:) Powyżej jestem już typową mieszanką wybuchową;)
Generalizując nazwałbym siebie wojownikiem utopistą:)
|
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 13:53
W roku poprzednim byłem leniem. teraz wziełem sie za treningi. Treningi są moją pasą bo robie na nich to co lubie czyli biegam. Co do wjownika to chyba już go we mnie nie ma. rekordy zyciowe są nie osiągaln. Lecz radośc z samego biegania to jest coś co kocham!!!!!!!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 14:36
2009-02-01, 00:26 - Grażyna W. napisał/-a:
Krzysiu, bardzo zgrabny artykuł :)miło się czytało. |
Grażynko, pewnie że zgrabny, wszak jesteś współautorką :D |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 15:25
Świetny artykuł. Ja także jestem mieszanką ze szczyptą lenistwa. |
|
| | | |
|
| 2009-02-01, 20:11
2009-02-01, 12:40 - Raphael napisał/-a:
Myślę, że pewien typ imprez biegowych powoduje zagęszczenie wymienionych typów biegaczy, np.wojowników na takim Katorżniku czy Rzeźniku. Ciekawa byłaby też korelacja między temperamentami a typami biegaczy...W temperamentach też trudno spotkać czystej postaci choleryka czy flegmatyka. Własnie! Ciekawe, czy pasjonaci co do temperamentu są też pasjonatami biegowymi? Czy może raczej wojownikami? A czy "zabawowy" sangwinik wybiera imprezy o charakterze zabawowym? ;> Eh, ta nauka...;) |
Patrząc na siebie, muszę przyznać, że coś w tym jest.
Ja mam temperament sangwiniczny (ze skłonnościami do cholerycznych wybuchów na łonie rodziny), i nie ukrywam wcale, że najbardziej lubię impezy biegowe o charakterze zabawowym:))
Niechże się tu jakiś flegmatyk wypowie.
Są w ogóle biegający flegmatycy?
:))))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-02, 09:09
hihi ;) to ja ląduje gdzieś pomiędzy wojownikiem a pasjonatem :) wojowniczy pasjonat ;) |
|
| | | |
|
| 2009-02-02, 13:03
2009-01-31, 19:47 - tarzi napisał/-a:
Tomasz Pokorniecki (tarzi) - teraz jestem pasjonatem:) od tygodnia nie biegam bo mi sie nie chce:) Powinno tu być - obibok:) Od poniedziałku będe sportowcem bo zaczynam biegac wg planu:) a w kwietniu chyba bede wojownikiem:) pobiegne połmaraton w 1:12 i znowu bede obibokiem:) |
Meeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ]:-> |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-03, 00:04
Ciekawy artykuł. Ja bym siebie widział gdzieś pomiędzy sportowcem a wojownikiem. |
|
| | | |
|
| 2009-02-03, 01:30
Dziękuję za wszelkie komentarze. Bardzo mi schlebiają Wasze opinie. Od siebie tylko dodam , że jestem typowym sportowcem. Oprócz biegania regularnie grywam w piłkę nożną (w kosza już nie gram bo za często skręcałem i łamałem się w kostkach, w ręczną nie mam z kim, a w siatkę nie gram, żeby się nie kompromitować, bo straszna ze mnie niemota). I wszystko to robię by się lepiej czuć , mieć lepszą kondycję na stare lata i jako tako funkcjonować. |
|
| | | |
|
| 2009-02-03, 03:00
2009-02-01, 20:11 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Patrząc na siebie, muszę przyznać, że coś w tym jest.
Ja mam temperament sangwiniczny (ze skłonnościami do cholerycznych wybuchów na łonie rodziny), i nie ukrywam wcale, że najbardziej lubię impezy biegowe o charakterze zabawowym:))
Niechże się tu jakiś flegmatyk wypowie.
Są w ogóle biegający flegmatycy?
:))))) |
Najpierw miałam katar, potem kaszel suchy, teraz mokry, więc mogę się wypowiedzieć jako biegający flegmatyk.
Myślę, że typ biegacza ewoluuje podczas jego "kariery".
Bo zaczynamy niemal wszyscy jako pasjonaci.
Człowiek biegnie, ludzie się gapią, ptaszki śpiewają i już samo to bardzo cieszy.
Pierwsze zawody (np. maraton) i wokół cała masa takich samych "świrów" ucieszonych tym, że za chwilę przebiegną się 42 km - do zapamiętania na zawsze.
A potem w miarę poprawiania wyników budzi się w takim biegaczu "bestia" czyli np wojownik, lub sportowiec (co nie wyklucza tego, że nadal jak biegnie, to się cieszy). A u niektórych - luzaków się "bestia" nie budzi i nic w tym złego, a dla zdrowia to nawet przeciwnie: bardzo dobrze. |
|