redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Przeczytano: 463/247823 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:9.4/17

Twoja ocena:brak


Silesia Maraton:maratończyk zawsze dobiega do mety
Autor: Bohdan Witwicki
Data : 2011-05-11

Minął tydzień od zakończenia 3 edycji Silesia Marathon. Podsumowując tegoroczny bieg, podzielę się własną refleksją na temat Naszego przedsięwzięcia. Pierwsze wrażenia bo biegu – było zimno i nad wyraz mokro. Wiele pracy i jeszcze więcej działań, których niestety efektów nie udało się nam pokazać. Była też satysfakcja, gdy pierwsi zawodnicy na mecie biegu gratulowali nam organizacji zawodów. Udało się mimo, że odnoszę wrażenie, że zrozumienie fenomenu jakie niosą biegi maratońskie nie dotarło jeszcze do wielu osób.

Uśmiech historii


Zaczęło się kilka lat temu. Choć biegam już 27 lat, a pierwszy maraton przebiegłem w 1983 roku (tak, wtedy też padało), to nie myślałem wcześniej o organizacji biegów. Przez lata cieszyłem się z każdego startu i nadal bieganie sprawia mi wielką radość. Udział w zawodach był zawsze wielkim świętem, ukoronowaniem okresu ciężkiej pracy i przygotowań do zawodów. Startów przybywało, zaczęły pojawiać się też refleksje – dlaczego na Górnym Śląsku nie ma biegu maratońskiego, dlaczego nie ma dużych, profesjonalnych imprez biegowych? Tak powstał Nasz pierwszy półmaraton (Półmaraton 4energy). W zamyśle miała to być jednorazowa impreza biegowa, chęć pokazanie sobie i innym, że da się zrobić fajny bieg. Na starcie stanęło ponad 400 zawodników. I już trudno było się wycofać.

Biegowa przyjaźń

Od początku „środowisko” przekonywało do organizacji biegu maratońskiego. Zdawałem sobie sprawę, że organizacja tak dużej imprezy wymaga doświadczenia, wielu ludzi i jeszcze więcej środków. Dlatego też musiało minąć kilka lat by zapadła decyzja – robimy maraton. Podkreślam często, że to Nasza impreza, bo o jej kształcie nie decydują nie wiadomo jacy organizatorzy. Bieg to efekt pracy biegaczy.

Nasz zespół jest skromny, raptem kilka osób zaangażowanych w przygotowania. Każdy z nas traktuje organizację biegów jako swoje hobby, realizowane poza swoimi zawodowymi obowiązkami. I pewnie dla tego, że nikt nas nie zmusza do angażowania się w działania robimy to z pasją. Silesia Marathon organizują m.in. nauczyciele, pracownik administracyjny, handlowiec, informatyk a wszystkich łączy miłość do biegania i chęć łamania stereotypów. A ten można określić zdaniem: „Nie myślimy co można od życia dostać, ale co możemy sami z siebie dać innym”.

Silesia Marathon 2011 wrócił na trasę swojego debiutu. Podjęcie takiej decyzji wymagało odwagi i odpowiedzialności, ale słuchając opinii na mecie wiem, że warto było. Nic to, że pracy organizacyjnej było dużo więcej, że ustalenia trzeba czynić z każdym miastem na trasie biegu. Chorzów, Siemianowice Śl., Katowice - trudności organizacyjne są po to by je pokonywać, a uczestnicy biegu mają być zadowoleni ze startu. Profesjonalizm to nie sztuka kompromisów, trzeba realizować wszystko tak dobrze jak tylko jest to możliwe. I my staramy się tak właśnie działać.





Gdy na przełomie roku zapadały wiążące decyzje co do przyszłości imprezy, po raz kolejny okazało się, że są osoby którym na sercu leży rozwój biegania, a idea rozwoju kolejnego biegu maratońskiego warta jest poparcia. To dzięki ludziom dobrej woli bieg wrócił na ciekawą trasę i mógł rozpocząć się w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie.

Cieszy nas, że Silesia Marathon porównywany jest do dużych maratonów w Warszawie, Poznaniu czy Krakowie. Oprócz dystansu i zapału organizacyjnego dzieli nas jeszcze wiele. Zdajemy sobie sprawę, że sporo jest do zrobienia. Jednak zaufało nam wielu biegaczy i nie chcemy tego zaufania stracić.
Nie mamy więc kompleksów. Wprowadzamy w życie nowe pomysły i dążymy by Silesia Marthon był co roku lepszy. I tak przykładowo od ubiegłorocznej edycji wśród uczestników kończących maraton losujemy złote medale. W tym roku przygotowaliśmy damskie wersje koszulek technicznych i pamiątkową chustę tabularną 8 w 1. Na realizację czekają kolejne projekty. Chcemy m.in. by przyszłoroczny maraton zakończył się na największym, lekkoatletycznym stadionie w Polsce, a taki właśnie będzie 55 tyś. Stadion Śląski z pod bram którego startował tegoroczny bieg.

I choć uczestnicy nie oczekują wiele - sprawnej organizacji, jeszcze lepszej obsługi i ciekawej, dobrze zabezpieczonej trasy to całoroczną pracę i wysiłek wielu wolontariuszy może zepsuć nagłe załamanie pogody z ulewnym, całodniowym deszczem na który nie byliśmy do końca przygotowani.

Bieganie cieszy

Biegacze to wyjątkowi ludzie. Satysfakcję przynosi im wysiłek, ale i realizacja narzuconych przez siebie celów. Na całym świecie bieganie cieszy. Biegający ludzie są uśmiechnięci i radośni. Czy w Polsce biegacze są inni? Myślę, że nie. Pokładów życzliwości jest u nas bardzo wiele. Radości również. Czasami jednak chowamy ją głęboko w sobie. Może warto okazać więcej ciepła innym, częściej dzielić się uśmiechem?

Czytając fora dyskusyjne mam wrażenie, z istnienia dwóch odrębnych światów. Narzekanie na wszystko i wszędzie to jedna z tych niedobrych cech, które warto zmienić. Idąc za przykładem naszego biegu, wpływ mamy na wiele spraw, ale niestety nie na wszystkie. I podając pierwszy z brzegu przykład: mimo wcześniejszej rezerwacji hali Spodek władze wybrały koncert na który z powodu braku chętnych rozdawano za darmo bilety, niestety my z obiektu nie mogliśmy skorzystać.

Biegaczy przybywa. Mam nadzieję, że i radości z biegania też będzie coraz więcej, a start w biegu maratońskim, który jest ukoronowaniem kilkumiesięcznych przygotowań, będzie prawdziwym biegowym świętem każdego z nas. Cieszę się, że mimo trudnych, tegorocznych warunków wielu zawodnikom udało się poprawić swoje najlepsze, maratońskie wyniki. Dziękuję za liczne, sympatyczne listy ze słowami podziękowań. Jak wielkie ma to znaczenie dla kilkuset wolontariuszy zaangażowanych w organizację biegu nie trzeba nikomu tłumaczyć.





Czy warto organizować bieg maratoński?

To pytanie często pojawiało się, gdy piętrzyły się problemy. Tak jak na trasie biegu, gdy krok za krokiem bliżej mamy do celu, gdy każdy przebiegnięty kilometr sprawia, że czekającego nas wysiłku jest coraz mniej, a nam udaje się przezwyciężać słabość ducha i zmęczenie, tak i kończąc ten tekst, sobie i Wam serdecznie życzę sukcesu w realizacji ambitnych planów, radości z każdego dnia i wielu dobrych ludzi nie tylko na biegowej ścieżce życia. Wiem, że warto było podjąć trud organizacyjny, bo gdy emocje mijają przychodzi czas refleksji i radości, z kolejnego ciekawego projektu, który mogliśmy wspólnie zrealizować.

Wierzę, że zobaczymy się nie tylko 3 maja 2012 roku na kolejnej edycji Silesia Marathon (gdy na starcie stanie kilka tysięcy uczestników), ale i biegowych ścieżkach przygotowując się do kolejnego startu. Do zobaczenia na kolejnym biegowym święcie, które przygotowują dla nas organizatorzy dużych i tych całkiem małych biegów, gdy wspólnie stajemy na starcie kolejnych sportowych zawodów.



INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM
POROZMAWIAJ
Biegi / Biegi - maraton

11 Silesia Marathon - Katowice, 6.10.2019

4
2019-09-23
Biegi / Biegi - maraton

2018 - 10. PKO Silesia Marathon

20
2018-10-08
Biegi / Biegi - maraton

2017 - 9. PKO Silesia Marathon

55
2017-10-11
Biegi / Biegi - maraton

2016 - PKO Silesia Marathon

59
2016-10-12
Biegi / Biegi - maraton

2015 - PKO Silesia Marathon

82
2015-10-11
Biegi / Biegi - maraton

2014 - Silesia Marathon

323
2014-10-16
Biegi / Biegi - maraton

2013 - Silesia Marathon

384
2013-06-07
Biegi / Biegi - maraton

2012 - Silesia Marathon

404
2012-05-14
Biegi / Biegi - maraton

2011 - Silesia Marathon

723
2011-06-09
Biegi / Rozmowy na inne tematy

2011 - Luźne rozmowy fanów

113
2011-05-05
Biegi / Biegi - maraton

2010- Silesia Marathon

424
2010-06-14
Biegi / Biegi - maraton

2009 - Silesia Marathon

712
2009-06-21





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768