|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | andrzejstepokura (2007-06-03) | | Ostatnio komentował | andrzejstepokura (2007-06-09) | | Aktywnosc | Komentowano 16 razy, czytano 165 razy | | Lokalizacja | |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2007-06-03, 22:50
Weterani w Murowamej Goslinie - niespodzianki
| LINK: http://andrzej stepowski@interia | | Jesli przesmiewcy z ub. roku jeszcze zaglądaja w "Maratony polskie" i interesują się biegami weteranów, niech przypomną sobie moje uwagi na temat dwóch biegaczy .Jeden to Antoni Cichończuk [M-55]który zdobył kolejny tytuł mistrza Polski zajmując w open 10 miejsce i bijąc rekord życiowy [najlepszy wynik],na marginesie jest to juz piąte jego zwycięstwo w br. w trzech maratonach i półmaratonach z ostatnim włacznie, nie licząc dwóch 15.0] .W międzyczasie wygrał z młodszym o ca 8 lat Kapitanczykiem tą sławą poznanską [nic mu z rzeczywistej sławy nie ujmując], a drugi to poznaniak Jacek Konieczny który juz wchodzi na podium na mistrzostwach Polski, a do Siemaszki[drugiej sławy poznanskiej],juz mu niedaleko. Pozdrawiam i zyczę na przyszłosc więcej zyczliwosci i wiary w to ze czasami ktos inny tez ma racje bez względu na wiek.Były biegacz i trener |
| | | | | |
|
2007-06-03, 23:37
2007-06-03, 22:50 - andrzejstepokura napisał/-a:
Jesli przesmiewcy z ub. roku jeszcze zaglądaja w "Maratony polskie" i interesują się biegami weteranów, niech przypomną sobie moje uwagi na temat dwóch biegaczy .Jeden to Antoni Cichończuk [M-55]który zdobył kolejny tytuł mistrza Polski zajmując w open 10 miejsce i bijąc rekord życiowy [najlepszy wynik],na marginesie jest to juz piąte jego zwycięstwo w br. w trzech maratonach i półmaratonach z ostatnim włacznie, nie licząc dwóch 15.0] .W międzyczasie wygrał z młodszym o ca 8 lat Kapitanczykiem tą sławą poznanską [nic mu z rzeczywistej sławy nie ujmując], a drugi to poznaniak Jacek Konieczny który juz wchodzi na podium na mistrzostwach Polski, a do Siemaszki[drugiej sławy poznanskiej],juz mu niedaleko. Pozdrawiam i zyczę na przyszłosc więcej zyczliwosci i wiary w to ze czasami ktos inny tez ma racje bez względu na wiek.Były biegacz i trener |
| nie bardzo kumam o co tu chodzi w tej wypowiedzi. Przecież ktoś taki jak Cichończuk jest bardzo znany i nie potrzebuje dodatkowej reklamy.Wiadamo że jak już staje na starcie to już wygrywa, chociaż nieraz bywają porażki.Niedawno słyszałem, że niejaki Liban ze Tczewa to w kraju nie przegra z nikim, a tu proszę bardzo .To prawdziwa klęska.Ludzie to jest tylko sport ,zabawa dodatek dożycia.Pamiętajcie o ludziach takich jak Rutkowski.Niegdyś był Ryszard M.Wśród weteranów wygrywał wszystko, ale co ziemskie się kiedyś kończy.Młode pokolenie nie wie kto zacz ten M.Przyjemnej zabawy,,,, |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-06-04, 07:42
Gratulacje
| Gratuluje,Andrzej teraz czas na Nowy Jork i Boston W.P |
| | | | | |
|
2007-06-04, 11:42
W medalach WKB PIAST Wrocław lepszy od MALTY Poznań
Przemek - chyba zbyt szybko podsumowałeś klasyfikacje medalową - WKB ma 5 medali w tym 3 złote a Malta 4 medale.
Z WKB startowało 5 małżeństw i właśnie żony były zdecydowanie bardziej ,, medalodajne,, niz mężowie. |
| | | | | |
|
2007-06-04, 19:17
2007-06-04, 11:42 - olej napisał/-a:
Przemek - chyba zbyt szybko podsumowałeś klasyfikacje medalową - WKB ma 5 medali w tym 3 złote a Malta 4 medale.
Z WKB startowało 5 małżeństw i właśnie żony były zdecydowanie bardziej ,, medalodajne,, niz mężowie. |
| Przejrzałem Hirek wyniki z Murowanej i jestem pod wrażeniem.To chyba nasz największy klubowy sukces na tym biegu choć co roku nasi odnoszą tam sukcesy. |
| | | | | |
|
2007-06-04, 21:48
2007-06-03, 22:50 - andrzejstepokura napisał/-a:
Jesli przesmiewcy z ub. roku jeszcze zaglądaja w "Maratony polskie" i interesują się biegami weteranów, niech przypomną sobie moje uwagi na temat dwóch biegaczy .Jeden to Antoni Cichończuk [M-55]który zdobył kolejny tytuł mistrza Polski zajmując w open 10 miejsce i bijąc rekord życiowy [najlepszy wynik],na marginesie jest to juz piąte jego zwycięstwo w br. w trzech maratonach i półmaratonach z ostatnim włacznie, nie licząc dwóch 15.0] .W międzyczasie wygrał z młodszym o ca 8 lat Kapitanczykiem tą sławą poznanską [nic mu z rzeczywistej sławy nie ujmując], a drugi to poznaniak Jacek Konieczny który juz wchodzi na podium na mistrzostwach Polski, a do Siemaszki[drugiej sławy poznanskiej],juz mu niedaleko. Pozdrawiam i zyczę na przyszłosc więcej zyczliwosci i wiary w to ze czasami ktos inny tez ma racje bez względu na wiek.Były biegacz i trener |
| A gdzie biega Pan Ryszard Dryps, tam Pan Cichończuk nie ma szans...:) |
| | | | | |
|
2007-06-04, 22:04
Liban i Cichończuk. M. P.W.w półmaratonie
2007-06-03, 23:37 - kolejarz4 napisał/-a:
nie bardzo kumam o co tu chodzi w tej wypowiedzi. Przecież ktoś taki jak Cichończuk jest bardzo znany i nie potrzebuje dodatkowej reklamy.Wiadamo że jak już staje na starcie to już wygrywa, chociaż nieraz bywają porażki.Niedawno słyszałem, że niejaki Liban ze Tczewa to w kraju nie przegra z nikim, a tu proszę bardzo .To prawdziwa klęska.Ludzie to jest tylko sport ,zabawa dodatek dożycia.Pamiętajcie o ludziach takich jak Rutkowski.Niegdyś był Ryszard M.Wśród weteranów wygrywał wszystko, ale co ziemskie się kiedyś kończy.Młode pokolenie nie wie kto zacz ten M.Przyjemnej zabawy,,,, |
szanowmy Panie Benku!.
Jesli zajęcie wicemistrzostwa Polski w pólmaratonie w tej zabawie dosyc cięzkiej bo start w maratonach i półmaratonach trudno nazwac zabawą zwłaszcza jak się chce biegac tak jak Cichończuk lub Liban/to juz cięzka praca zwłaszcza na treningachn i to niejak zabawe,Jezelio nazywa Pan porazką,zajęcie wicemistrzostwa Polski to gratuluje Panu znawstwa przedmiotu . W ub. roku kolejnosc na Mistrzostwach Polski w przełajach była odwrotna we współzawodnictwie Liban-Rutkowski, a gwarantuje Panu ,ze w najblizszym starcie moze byc odwrotnie i Liban jest w dalszym ciągu wspaniałym biegaczem weteranem..A propo prosze mi wymienic ostatnia porazkę Cichonczuka, bo o ile ja go znam i jego starty ,t od dwóch lat jego najdalsze miejsce to V na 5.0 km,i trzecie w maratonie na mistrzostwach Europy w Poznaniu .Wszystkie inne ogólnopolskie to biegi wygrane zarówno w kategorii [M-50jak i55],a młode pokolenie nie wie duzo róznych rzeczy, ilu zna Chromika, Krzyszkowiaka, Zimnego i inych naszych biegaczy ,niemniej sławnych w latach 60 niz teraz Kenijczycy.Ztakim nastawieniem wszystko jest zabawą i dodatkiem do zycia.,ale jednym lepiej towychodzi ,a innym gorzej. A w swojej wypowiedzi odwołałem się do dyskusji z ub. roku na temat tych dwóch biegaczy ,których jakis Anonim wysmiewal.Teray moze kumasz_ |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-06-04, 22:21
Bieg w Trzemiesznieie
2007-06-04, 21:48 - tarzi napisał/-a:
A gdzie biega Pan Ryszard Dryps, tam Pan Cichończuk nie ma szans...:) |
| LINK: http://astepowski interia | Panie Tomaszu Pokorniecki.
Po pierwsze Ryszard Drypsjest mlodszy o 8 lat, biegaja w innej kategorii, po drugie prosze sprawdzic jak skonczyl sie bieg na 15.0 km. w Trzemiesznie, ile Dryps wygral z Cichonczukiem |
| | | | | |
|
2007-06-04, 22:47
Cichończuk mistrzem
2007-06-04, 22:21 - andrzejstepokura napisał/-a:
Panie Tomaszu Pokorniecki.
Po pierwsze Ryszard Drypsjest mlodszy o 8 lat, biegaja w innej kategorii, po drugie prosze sprawdzic jak skonczyl sie bieg na 15.0 km. w Trzemiesznie, ile Dryps wygral z Cichonczukiem |
| Na temat Cichończyka była już mowa jakiś czas temu i nie ma co dyskutować. Zarówno Cichończyk jak i Liban w kategori weteranów są indywidualnościami na skalę europejską. Szczególnie Cichończyk, który ma obecnie 58 lat i nie ma równych w kraju. Cichończyk przegrał z Drypsem w Trzemesznie 1 sekundę i z Kazibutem w Węgorzewie też kilka sekund ale są to zawodnicy kilka lat młodsi pomimo ,że też 50 latkowie. Cichończyk za 16 miesiecy będzie 60 latkiem i jeśli będzie w dalszym ciągu biegał na zbliżonym poziomie będzie być może najlepszym w Europie. Jeśli chodzi o Libana to z tego co wiem gdy miał 61 lat wygrał w Polsce 46 biegów w swej kategori wiekowej. |
| | | | | |
|
2007-06-05, 05:44
Loooozik
Panowie weterani, wiecej luzu proponuję i dystansu do biegania i siebie samego - jesli zaczynacie traktowac treningi jak pracę, a zawody tak ambicjonalnie to ja się śmieję z Waszych tytułów - młodemu bym tak nie powiedział, ale my juz nie mamy naście lat ;)
PS. A co to bedzie dopiero za tragedia, jesli ktos Was ogra na luziku.:))))) |
| | | | | |
|
2007-06-06, 17:38
Mistrz Europy -wewteran
2007-06-04, 22:47 - henry napisał/-a:
Na temat Cichończyka była już mowa jakiś czas temu i nie ma co dyskutować. Zarówno Cichończyk jak i Liban w kategori weteranów są indywidualnościami na skalę europejską. Szczególnie Cichończyk, który ma obecnie 58 lat i nie ma równych w kraju. Cichończyk przegrał z Drypsem w Trzemesznie 1 sekundę i z Kazibutem w Węgorzewie też kilka sekund ale są to zawodnicy kilka lat młodsi pomimo ,że też 50 latkowie. Cichończyk za 16 miesiecy będzie 60 latkiem i jeśli będzie w dalszym ciągu biegał na zbliżonym poziomie będzie być może najlepszym w Europie. Jeśli chodzi o Libana to z tego co wiem gdy miał 61 lat wygrał w Polsce 46 biegów w swej kategori wiekowej. |
| LINK: http://andrzej stepowski | Panie Henryku
Dziękuje za rzeczową wypowiedz odnosnie tych dwóch biegaczy, Antoniego i Gerarda ,zresztą dobrych kolegów. Przy okazji chciałbym Panu podac ,ze w ub. roku Cichończuk pobił ten rekord Libana startujac w 61 imprezach ogolnopolskich, w tym 8 maratonach,i wszystkie wgrywając, z wyjątkiem jednej w Bókowcu na 15.0 km. - zresztą w kat.M-50]. W tym były takie biegi jak bieg Chomiczówki i Puchar Bielan w Warszawie gdzie w jednym dniu w odstępie pól godziny wygrał najpierw 5.000m, a następnie 15.000m. Tak samo na .Mistrzostwach Polski w Toruniu wygrał kolejno w dwoch dniach 800 + 1.500 oraz 5.000 m, a zwyciestwo w czwartym biegu na 10.000m, odebrali mu sedziowie zdejmujac go z biezni na jedno okrazenie przed meta, nad drugim mial przewage ca 80m, sedziowie mzsleli ze juzy konczy .Tak wiec zamiast zdobyc w dwoch dniach 4 tytuly zdobyl 3. Pozatem byl V na 3.0 km na Halowych Mistrzostwach Swiata w Linz Austria. oraz V na 5.0km. na M:E w Poznaniu i 3 w maratonie. Mozna wiec juz stwierdzic, ze nalezy juz obecnie w kat. M+55 do czolowki biegaczy weteranow w Europie Serdecznie pozdrawiam ,a przy okayji yato w Murowanej Goslinie wyraznie wygral z Kazibutem, tez bardzo dobrzm biegaczem. |
| | | | | |
|
2007-06-06, 17:58
na luziku%_"
2007-06-05, 05:44 - bebej napisał/-a:
Panowie weterani, wiecej luzu proponuję i dystansu do biegania i siebie samego - jesli zaczynacie traktowac treningi jak pracę, a zawody tak ambicjonalnie to ja się śmieję z Waszych tytułów - młodemu bym tak nie powiedział, ale my juz nie mamy naście lat ;)
PS. A co to bedzie dopiero za tragedia, jesli ktos Was ogra na luziku.:))))) |
| LINK: http://andryej stepowski | panie Michale
Na luziku to mozna wypic piwko, a nie przebiec maraton, to nie 400m plotki, chyba ze sie nie dba o zdrowie. Moze porozmawiac Pan z Niwinskim,bylym reprezentantem Polski z lat 60 w tej konkurencji, i oktorzm jako najlepsyz trenrtej konkurencji winien Pan sluszec, a ktory w starszym wieku weteranskim tez biega maratony. a wczesniej 400m troche szybciej niz Pan, a od kiedy praca dotyczy tylko mlodych i co w tym zlego. |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-06-06, 20:40
2007-06-06, 17:58 - andrzejstepokura napisał/-a:
panie Michale
Na luziku to mozna wypic piwko, a nie przebiec maraton, to nie 400m plotki, chyba ze sie nie dba o zdrowie. Moze porozmawiac Pan z Niwinskim,bylym reprezentantem Polski z lat 60 w tej konkurencji, i oktorzm jako najlepsyz trenrtej konkurencji winien Pan sluszec, a ktory w starszym wieku weteranskim tez biega maratony. a wczesniej 400m troche szybciej niz Pan, a od kiedy praca dotyczy tylko mlodych i co w tym zlego. |
Pan traktuje swoje hobby jak prace, ja jak przyjemnosc- kazdy ma prawo robic co mu pasuje.
PS. Od razu mówie, ze nie pisze sie na żadne strajki, bojkoty, ani blokady ;)- pomimo ze jestem trenerem la to nie słuszałem o takim zawodzie, a wsród weteranów to juz w ogóle, ale moze, moze ponoc w Polsce zyje sie coraz lepiej:) |
| | | | | |
|
2007-06-08, 15:40
hobby a trener
2007-06-06, 20:40 - bebej napisał/-a:
Pan traktuje swoje hobby jak prace, ja jak przyjemnosc- kazdy ma prawo robic co mu pasuje.
PS. Od razu mówie, ze nie pisze sie na żadne strajki, bojkoty, ani blokady ;)- pomimo ze jestem trenerem la to nie słuszałem o takim zawodzie, a wsród weteranów to juz w ogóle, ale moze, moze ponoc w Polsce zyje sie coraz lepiej:) |
| LINK: http://andrzejstepowski | Zaczynając biegac jako weteran po 40 latach biegania wyczynowego [początek lat 60-wyniki patrz moja wizytówka], po zaleceniach lekarzy zresztą amerykanskich, po wylewie i cięzkiej depresji, wieku ca 70 lat,nigdy nie traktowałem tej działalności, jako pracy, zarówno teraz jak i w latach 70 gdy prowadziłem pracę trenerską w gdynskiej Flocie, a, zresztą z wyniki tej działalnosci wówczas jako hobby, mozna sprawdzic przeglądając wyniki osiągane przez biegaczy z gdynskiej Floty,w latach 70.Z zawodu, byłem mgr inz. pracującym zawodowo w biurze projektów, a działalnosc trenerską traktowałem jak powołanie, które mozna uprawiac, jak się pozniej przekonałem i wsród weteranów[vide wyniki A.Cichonczuka,a ostatnio J.Koniecznego].Jedyna zgoda to to, ze kazdy ma prawo robic i dodam, uwazac, jak mu pasuje. A hobby na działce to tez mozna nazwac pracą, co wcale nie dyskwalifikuje tej działalności. Mam nadzieję, ze się rozumiemy, bo oglądając biegi zwłaszcza maratonskie, to az strach patrzec na tych truchtających starszych osób, często z kontuzjami nie przygotowanych biegowo do takiego wyczynu.[ i gdzie tu mowa o hoby i bieganiu na luzie, lub dla zdrowia]. Ale to oddzielny temat. Serdecznie Pozdrawiam.
P.S. Ostatniego akapitu o strajkach, h ,czy innych bojkotach i braku zawodu trenera la w Polsce wogóle nie rozumiem. Formalnie uczelnie w Polsce wypuszczają wielu trenerów tym w la, ale wyniki ich działalnowsci to tez inna sprawa. |
| | | | | |
|
2007-06-08, 16:06
Nie bede sie licytował, bo nie o to mi chodzi. Myslę, że Pan wie o czym mówie i piszę.
ps. Jesli Pan oczekuję uznania za swoje osiagmiecia i swoich podopiecznych to je Pan ma, jesli Pan oczekuje przyznania racji ze wielu porywa sie na maraton bez odpowiedniego przygotowania to je Panu przyznaje, ale o czym innym prawie i podejrzewam ze Pan czuje o czym jest mowa. A jeśli nie, to napiszę kolejny post.:)
Pozdrawiam serdecznie.
|
| | | | | |
|
2007-06-09, 20:34
zgoda
2007-06-08, 16:06 - bebej napisał/-a:
Nie bede sie licytował, bo nie o to mi chodzi. Myslę, że Pan wie o czym mówie i piszę.
ps. Jesli Pan oczekuję uznania za swoje osiagmiecia i swoich podopiecznych to je Pan ma, jesli Pan oczekuje przyznania racji ze wielu porywa sie na maraton bez odpowiedniego przygotowania to je Panu przyznaje, ale o czym innym prawie i podejrzewam ze Pan czuje o czym jest mowa. A jeśli nie, to napiszę kolejny post.:)
Pozdrawiam serdecznie.
|
| LINK: http://andrzej stepowski | | Kazdy z nas jest troche prózny, ale mam nadzieje ,ze Pana zrozumiałem, o co Panu chodziło, mówiąc o traktowaniu uprawiania biegów wetreranskich na luzie, traktując to jako rzecz uzupełniającą ,a nie podstawową w zyciu, nawet tym na emeryturze czy zw wieku dojrzałym. Szkoda tylko ze Związki sportowe Weteranów idą w innym kierunku[vide obnizenie wieku weteranskiego do 35 lat i liczne imprezy typu mistrzowskiego np. Europy i Świata, co moim zdaniem zmusza chcącycg w nich startowac do intensyfikacji treningów] Serdecznie Pozdrawiam Andrzej |
|
|
|
| |
