redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  treborus (2007-04-04)
  Ostatnio komentował  Martix (2007-04-07)
  Aktywnosc  Komentowano 21 razy, czytano 490 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-04-07, 16:22
 100 metrów do szczęścia
Ja z góry wiedziałem,że temu Kenijczykowi zaliczyli bo przecież upadł on ciałem na macie i mecie a nie przed nią.Przecież nie poślizgnął się na asfalcie a za linią mety gdzie włączony jest licznik elektroniczny a to jest najważniejsze nieważne czy nogami czy piersią do przodu.
Dobrze że to stało się na mecie a nie przed nią bo był by dramat.
Przypomniała mi się sytuacja u nas we Wrocławiu gdy gdzieś około 100 metrów przed metą jeden z zawodników fakt że nie z czołówki ale zawodnik złamał nogę.W Rynku jest kostka,nie mocno wyboista ale jest.Gdy biegł w kierunku mety,odwrócił się tak że zmęczona noga poszła krzywo i doszło do urazu i nie ukończył maratonu.To się nazywa pech.
Niemal w każdą dyscyplinę sportową wpisane jest jakieś ryzyko,nawet szachiści mogą nabawić się nerwicy.Najczęściej urazy łapią piłkarze ale po jakimś czasie wracają na sportową arenę bo sport wciąga i bieganie również i nie są w stanie wzbudzić strachu u nas takie sytuacje.Trzeba cieszyć się bieganiem ponad wszystko i czerpać z tego przyjemność!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768