Nie biegałem na bieżni, bo to dla mnie związane by było z dodatkowym kosztem pieniężnym i czasem poświęconym na dotarcie na siłownię. A jako że mieszkam w ciepłym Wrocławiu i najniższa temperatura w jakiej biegałem w tym roku to -15 tak więc jest mi niepotrzebna bo te -15 to jednak nie tak zimno.
Ale czasem sobie myślę, że fajnie by było mieć bieżnię w domku i sobie zasuwać :) Z czymś przed oczyma :)