redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Phi (2006-09-27)
  Ostatnio komentował  A...Harcerz (2006-10-03)
  Aktywnosc  Komentowano 9 razy, czytano 133 razy
  Lokalizacja
 Warszawa

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Jacek Karczmitowicz, data publikacji: 2006-09-27

Warszawa da sie lubic


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Phi)

 2006-09-27, 21:46
 Warszawa da sie lubic
Jedyna mysl, ktora mi sie nasuwa (jako, ze przeciez nie biegam) to... podziwiam odnalezienie sie w Warszawie - ja ostatnim razem zabladzilam w przejsciach pod Centralnym.

Pozdrawiam (i po raz kolejny rozpieszczam komplementem - czyta sie super)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


jang
Jan Goleń

Ostatnio zalogowany
2017-05-15
13:04

 2006-09-27, 22:41
 
No co zrobić Morito, moja wieś jest dość spora i czasem można się w niej pogubić. Miło, że mogliśmy pogadać na tej niby pasta party. Szkoda, że nie było mi dane poznać twojej szanownej drugiej połowy. Rozważ jeszcze uczestnictwo w przyszłych MW.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (216 wpisów)

 



Prezes
Zbigniew Rosiński

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
22:18

 2006-09-27, 22:47
 
2006-09-27, 21:46 - Phi napisał/-a:

Jedyna mysl, ktora mi sie nasuwa (jako, ze przeciez nie biegam) to... podziwiam odnalezienie sie w Warszawie - ja ostatnim razem zabladzilam w przejsciach pod Centralnym.

Pozdrawiam (i po raz kolejny rozpieszczam komplementem - czyta sie super)
Większość startów w Warszawie odbywała się na Placu Zamkowym. Mety chyba najczęściej usytuowane były tam gdzie i w tym roku. Ale była też na Placy Piłsudskiego. Osobiscie z wielkim sentymentem wspominam finisz na Stadionie X Lecia gdy nie był on jeszcze bazarem.
Na III Maratoni Pokoju widząc przed sobą murzyna, mimo jego dużej przewagi postanowiłem wyprzedzic imperialistę jak sądziłem z Ameryki. Niestety na 300 metrach stu nie udało sie odrobić i z ciężkim sercem poległem. Dopiero po prawie dwudziestu latach dotarłem do starych wyników (dzięki internetowi) i okazało się że tak zażarcie ścigałem... Janusza Majewskiego.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


ANONIM

(janka)

 2006-09-28, 08:42
 logistyka
Drogi kolego! Jadąc do miasta, którego się nie zna, jeszcze w swoim mieście kupuje się mapę miasta docelowego. Sprawdza adresy i ulice oraz możliwości dojazdu do celu podróży. Umiesz liczyć, licz na siebie! Wiadomo, że każdy człowiek inaczej postrzega rzeczywistość i każdy o tym samym powie inaczej, zwłaszcza że 90 procent mieszkańców Warszawy to ludzie przyjezdni, których obchodzi tylko praca, kariera i pieniądze. Po co im znajomość miasta, na tym się nie zarobi. Na Twoim miejscu kolego, byłbym bardziej samodzielny, a nie miał pretensje do garbatego.!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Z.Kazibut Poznan)

 2006-09-28, 16:05
 Warszawa maraton idzie ku lepszemu
Maraton jest to dystans za,ktorym nie przepadam startuje raz w roku w Poznaniu.Ale do Warszawy przyjechalem po 6 latach bo tam w 2000r odwazylem sie pobiec swoj pierwszy w zyciu maraton.Dojazd z Centralnego bez problemow autobus 175 tak jak podawal organizator.Zapisy sprawnie .ale po co kazali podac rozmiar koszulki jak juz w sobote o 1500 podanego rozmiaru nie bylo,pasta party o 1800 oddalem kartki bo makaronu juz nie bylo.Trasa maratonu znakomita ,bylem ja zachwycony tak Warszawy nie moglbym zobaczyc nawet z przewodnikiem,ten kto ja opracowal to zna sie na rzeczy. Mlodziez na punktach ,przebrana , robila wspaniala atmosfere to bylo nastepne swietne pociagniecie organizatora,mlodziez z Lubania,Sosnowca,i innych miast chyle czola przed nimi i dziekuje, punkty odzywcze co 2.5km a napoji w brod .Slabe punkty tego maratonu to kilometry zgadzaly sie miedzy 5 ,ale wewnatrz bylo roznie.Spiker na mecie to wielkie nieporozumienie gosc,moze obslugiwac festyn dozynkowy a nie impreze biegowa z zawdnikow startujacych to znal tylko gen.Polko a reszta dla niego to anonomowy tlum biegaczy.Panie M.Tronina na przyszly rok zalatw Pan sobie R.Tobole ze Szczecinka to bedzie wzorcowo bo ON zna prawie wszystkich biegaczy to jest fachowiec.Starowka jest piekna i dzieki za te trase ,ale slupki betonowe trzeba zabezpieczyc sloma lub materacami bo jest niebezpiecznie.Na przyszly rok warto tak jak w Pile zabezpieczyc tanie noclegi w internatach za 20-30 zl.to bedzie krok w dobrym kierunku.Dla mnie wyjazd do Warszawy to jest oprocz biegu odwiedzenie grobow znanych lekkoatletow na Powazkach Z.Krzyszkowiak ,Komar,Slusarski,jak rowniez K.Gorski.Moze w przyszlym roku dla osob ,ktore zechca i wczesniej to zglosza organizator zorganizuje z przewodnikiem zwiedzanie Powazek gdzie spoczywaja wybitni Polacy nie tylko sportowcy,moze dla chetnych bilety ulugowe to ktoregos ze znakomitych warszawskich teatrow. Generalnie idzie ku lepszemu w przyszlym roku przyjade bo ta trasa jest fantastyczna widokowo,glowa sama obraca sie na boki.Z sportowym pozdrowieniem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-06
16:58

 2006-09-28, 16:16
 Logowanie
2006-09-28, 16:05 - Z.Kazibut Poznan napisał/-a:

Maraton jest to dystans za,ktorym nie przepadam startuje raz w roku w Poznaniu.Ale do Warszawy przyjechalem po 6 latach bo tam w 2000r odwazylem sie pobiec swoj pierwszy w zyciu maraton.Dojazd z Centralnego bez problemow autobus 175 tak jak podawal organizator.Zapisy sprawnie .ale po co kazali podac rozmiar koszulki jak juz w sobote o 1500 podanego rozmiaru nie bylo,pasta party o 1800 oddalem kartki bo makaronu juz nie bylo.Trasa maratonu znakomita ,bylem ja zachwycony tak Warszawy nie moglbym zobaczyc nawet z przewodnikiem,ten kto ja opracowal to zna sie na rzeczy. Mlodziez na punktach ,przebrana , robila wspaniala atmosfere to bylo nastepne swietne pociagniecie organizatora,mlodziez z Lubania,Sosnowca,i innych miast chyle czola przed nimi i dziekuje, punkty odzywcze co 2.5km a napoji w brod .Slabe punkty tego maratonu to kilometry zgadzaly sie miedzy 5 ,ale wewnatrz bylo roznie.Spiker na mecie to wielkie nieporozumienie gosc,moze obslugiwac festyn dozynkowy a nie impreze biegowa z zawdnikow startujacych to znal tylko gen.Polko a reszta dla niego to anonomowy tlum biegaczy.Panie M.Tronina na przyszly rok zalatw Pan sobie R.Tobole ze Szczecinka to bedzie wzorcowo bo ON zna prawie wszystkich biegaczy to jest fachowiec.Starowka jest piekna i dzieki za te trase ,ale slupki betonowe trzeba zabezpieczyc sloma lub materacami bo jest niebezpiecznie.Na przyszly rok warto tak jak w Pile zabezpieczyc tanie noclegi w internatach za 20-30 zl.to bedzie krok w dobrym kierunku.Dla mnie wyjazd do Warszawy to jest oprocz biegu odwiedzenie grobow znanych lekkoatletow na Powazkach Z.Krzyszkowiak ,Komar,Slusarski,jak rowniez K.Gorski.Moze w przyszlym roku dla osob ,ktore zechca i wczesniej to zglosza organizator zorganizuje z przewodnikiem zwiedzanie Powazek gdzie spoczywaja wybitni Polacy nie tylko sportowcy,moze dla chetnych bilety ulugowe to ktoregos ze znakomitych warszawskich teatrow. Generalnie idzie ku lepszemu w przyszlym roku przyjade bo ta trasa jest fantastyczna widokowo,glowa sama obraca sie na boki.Z sportowym pozdrowieniem.
Panie Z.Kazibut z Poznania. Napisał Pan wiele rzeczy, z którymi nie mogę sie zgodzić. Prosiłbym aby zalogował się Pan do serwisu i nie występował jako osoba anonimowa, wtedy chętnie podejmę dyskusję. Jak choćby o tym, że impreza sportowa nie jest po to, aby oprowadzać turystów po mieście i organizować grupowe wyjścia do teatru.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


ANONIM

(Z.Kazibut Poznan)

 2006-09-28, 16:33
 Warszawa da sie lubic
Bardzo dobrze ,ze sie Pan ze mna nie zgadza bo ja swoje wrazenia opisalem jako osoba ,ktora ten dystans przebiegla i mam prawo do swojej indywidualnej oceny.A moje propozycje to sa tylko propozycje bo jako nauczyciel W-F to zawsze staram sie oprocz zawodow i obozow pokazac i inne ciekawe miejsca.Ale widze ze tylko Pan jest ta osoba ,ktora wie wszystko najlepiej.Gratuluje.Z sportowym pozdrowieniem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-06
16:58

 2006-09-28, 19:17
 Koniec polemiki
2006-09-28, 16:33 - Z.Kazibut Poznan napisał/-a:

Bardzo dobrze ,ze sie Pan ze mna nie zgadza bo ja swoje wrazenia opisalem jako osoba ,ktora ten dystans przebiegla i mam prawo do swojej indywidualnej oceny.A moje propozycje to sa tylko propozycje bo jako nauczyciel W-F to zawsze staram sie oprocz zawodow i obozow pokazac i inne ciekawe miejsca.Ale widze ze tylko Pan jest ta osoba ,ktora wie wszystko najlepiej.Gratuluje.Z sportowym pozdrowieniem.
Oczywiście że ma Pan prawo do swojego zdania i oceny. W żaden sposób tego prawa Panu nie odejmuję. Na jakiej podstawie sądzi Pan, że uważam się za osobę która wszystko wie najlepiej ? Otóż nie, robię czasem całkiem dużo błędów, jak choćby czekanie przez 3 lata z wprowadzeniem logowania :-) Zachowanie dystansu do samego siebie - a także do tego co inni na ten temat sądzą - to bardzo pożyteczna cecha.

Akurat nie wydaje mi się, żeby trzeba było przebiec maraton by być zdania, że do organizatora nie należy organizowanie wycieczek turystycznych i teatralnych. Można powiedzieć oczywiście, że jeśli organizator chce, to może srobić nawet spływ kajakowy po wiśle. Tylko po co ? Chyba lepiej aby skoncentrował się na organizacji biegu a nie zapewnianiu atrakcji krajoznawczych biegaczom, którym się nudzi ? Do teatru można iść samemu.

Tak jak pisałem, daleszej polemiki nie zamierzam na ten temat prowadzić, gdyż trudno robić to z anonimem

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


ANONIM

(A...Harcerz)

 2006-10-03, 23:10
 ...Wawka da się lubić
...sorki że jeszcze nie jestem całkiem zalogowany ale czekam na emaila od Admina...
...tym czasem wtrące swoje dwa grosze:
po pierwsze jak to napisał Jacek K. pracę włożoną przez organizatorów w organizację całego festiwalu było widać! Co od miejsca startu i mety...to pewnie zostały tak umiejscowione jak pozwoliły na to warunki uzgodnień z władzami miasta! Natomiast wspominki Prezesa są cool! ..może kiedyś takie mety będa ...np.: w historycznych miejscach...stadion 10 lecia np!
...natomiast uwaga do Janki...myślęże autor artykułu nie miał pretensji do garbatego odnośnie rozwiązań architektonicznych ulic Stolicy a jedynie wskazał problemy komunikacyjne podczas takiej masowej imprezy!MZK do końca nie zorganizowało informacji na temat objazdów, połączeń, zmian! I co z tego że J.K. miał wszystko opisane jak w przewodniku skoro komunikacja miejska MZK kulała się jak chciała...a i jak to określiłaś - przyjezdni Warszawiacy...byli zakręceni!
...co prawda nie biegłem ale przygotowanie całości było OK! ...moim zdaniem!!!
...i dlatego...da się lubić...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768