|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Multi-Forum | Bydgoszcz - Bieg Nocny | Wątek założył | tarzi (2014-12-17) | Ostatnio komentował | kocich (2015-07-02) | Aktywnosc | Komentowano 27 razy, czytano 98 razy | Lokalizacja | | Sponsor watku | | Podpięte zawody | Bieg Nocny
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2015-06-29, 19:47
Witam,
Jak kupuję czteropak piwa, to po rozpakowaniu w domu nie spodziewam się pięciu. Ale jak znajduje tylko trzy czuje się rozczarowany. Jeśli zdarza się to 4 razy z rzędu staje się to irytujące.
Dla przypomnienia:
-bieg instalatora-9,8km
-bieg przedsiębiorcy-9,75km
-nocna kopernikańska-9,8km
-nocny bydgoski-9,2km
Ciekawe, że po żadnym z trzech pierwszych nie słyszałem krytycznych głosów, a też po przekroczeniu mety można je było potraktować TYLKO jako trening.
Więc co, te piąte piwko (kiełbaski, kebaby, drożdżówki...) zrobiły swoje?
Ja oczekuję tylko jednego, produktu, za którego zapłaciłem. Mam się spinać na kolejną dychę w stolicy lekkiej atletyki jak mowa w regulaminie, czy z góry potraktować jak trening?
A swoja drogą, gdzie w regulaminie nocnego biegu bydgoskiego jest napisane, że posiada(ł) atest?
Pozdrawiam
|
| | | | | |
| 2015-06-30, 14:26
2015-06-29, 19:47 - długodystansowiec napisał/-a:
Witam,
Jak kupuję czteropak piwa, to po rozpakowaniu w domu nie spodziewam się pięciu. Ale jak znajduje tylko trzy czuje się rozczarowany. Jeśli zdarza się to 4 razy z rzędu staje się to irytujące.
Dla przypomnienia:
-bieg instalatora-9,8km
-bieg przedsiębiorcy-9,75km
-nocna kopernikańska-9,8km
-nocny bydgoski-9,2km
Ciekawe, że po żadnym z trzech pierwszych nie słyszałem krytycznych głosów, a też po przekroczeniu mety można je było potraktować TYLKO jako trening.
Więc co, te piąte piwko (kiełbaski, kebaby, drożdżówki...) zrobiły swoje?
Ja oczekuję tylko jednego, produktu, za którego zapłaciłem. Mam się spinać na kolejną dychę w stolicy lekkiej atletyki jak mowa w regulaminie, czy z góry potraktować jak trening?
A swoja drogą, gdzie w regulaminie nocnego biegu bydgoskiego jest napisane, że posiada(ł) atest?
Pozdrawiam
|
wrzucanie nocnej kopernikańskiej do wora z tymi biegami bydgoskimi to chyba taka pomyłka z rozpędu.
w przypadku toruńskiego biegu wydaje mi się, że mogło Ci zabraknąć 200m na zegarku ponieważ końcówka (właśnie około 200 brakujących metrów) prowadziła pod dachem po bieżni lekkoatletycznej w hali. są takie cywilne GPS"y, które "widzą" satelity przez dach? czy coś mnie ominęło?
mój zegarek (myślę, że wiarygodne Suunto Ambit 3 Peak) też wymierzył mi trasę w granicach 9,78km ale składam to właśnie na zadaszoną końcówkę trasy.
kontynuując i kończąc - w przypadku Nocnej Dychy Kopernikańskiej nie słyszałem, żeby ktoś narzekał na niedomierzoną trasę (poza tym w Toruniu organizatorzy nie chwalili się atestem PZLA :)) w Bydgoszczu zaś zabrakło 700m z uwagi na błędne wskazanie trasy czołówce biegu w newralgicznym miejscu (to co nastąpiło potem to już efekt domina)
pozdrawiam i życzę wszystkim dobrze wymierzonych tras, żeby życiówki były życiówkami! |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-06-30, 21:31
Na nocnej Kopernikańskiej zmierzyło mi 10,07 km.
W Bydgoszczy nie biegłem, ale przyznam, że z wybitnym zdziwieniem przeczytałem informację o schodach na trasie. Raz, że schody jako takie, a dwa, że trasa ze schodami miała atest! Da się tak?
I utwierdziliście mnie w przekonaniu, że dobrze robię nie biegając w Bydgoszczy w imprezach robionych przez KPZLA oraz pana Derferta. |
| | | | | |
| 2015-07-01, 12:16
2015-06-30, 21:31 - sojer napisał/-a:
Na nocnej Kopernikańskiej zmierzyło mi 10,07 km.
W Bydgoszczy nie biegłem, ale przyznam, że z wybitnym zdziwieniem przeczytałem informację o schodach na trasie. Raz, że schody jako takie, a dwa, że trasa ze schodami miała atest! Da się tak?
I utwierdziliście mnie w przekonaniu, że dobrze robię nie biegając w Bydgoszczy w imprezach robionych przez KPZLA oraz pana Derferta. |
tak czytam i czytam te wasze komentarze i się dziwię. Skąd pomysł że trasa miała atest? W regulaminie nic nie ma o tym a dodatkowo-od kiedy atestowana trasa może biec po schodach??????? Nawet gdybyście pobiegli tak jak była zaplanowana to i tak żadna życiówka z tego. Wniosek-czytajmy ze zrozumieniem. I czepiajmy się w ten sam sposób
|
| | | | | |
| 2015-07-01, 12:35
O atestacji trasy zapewniał organizator-
wpisy z FB:
Bydgoszcz na start Tak trasa posiada atest
Lubię to! 26 czerwca o 11:09
Bydgoszcz na start Tak jest atest PZLA Emotikon smile
Lubię to! 19 marca o 15:04
Jeśli takie były zapewnienia, to chyba nikt nie miał problemów z czytaniem ze zrozumieniem. Regulamin odsyłał do strony internetowej.
To nie atest był problemem, tylko to, że w wyniku złego oznaczenia trasy biegacze nie pokonali jej w całości! Zakładam, że wymierzona i atestowana trasa nie prowadziła przez schody, lecz ciemną, nieoznaczoną przez orgów, wąską alejką osiedlową. Gdyby tam był wolontariusz, nie byłoby zamieszania i wszyscy przebiegliby całą - 10 km trasę. Przyznam, że po podbiegu trasą uniwersytecką wpadłem a kładkę i w instynkcie stadnym podążając wraz z innymi zbiegłem po schodach i po paru krokach "złapałem oddech" i zacząłem się zastanawiać, ale poleciałem dalej, bo tak wszyscy biegli.
Nie jest problemem obliczenie długości brakującej pętli i podanie przez orgów faktycznie przebiegniętej długości trasy, ale chyba pochowali głowy w piasek i nie dadzą takiego komunikatu. |
| | | | | |
| 2015-07-02, 15:30 Mojszość i Twojszość :/
Tak czytam i czytam, i nie mogę wyjść z podziwu i smutnego zdumienia zarazem.
Jak to za sprawą kolejnego/kolejnych lokalnych "patriotów" temat dyskusji zbacza na zupełnie inne i bezsensowne tory. Koledzy z Torunia, czy na każdym kroku będziecie zatruwać innym życie promując, że moje (toruńskie) jest lepsze od Twojego (bydgoskiego)? Że moja mojszość jest lepsza od twojej twojszości? Czy to jest główny temat tej dyskusji? Nie chcecie, to nie przyjeżdżajcie na bydgoskie zawody. Byliście na bydgoskim biegu? Nie, więc się nie wypowiadajcie. Czy na każdym kroku musicie się wytrząsać na linii Bydgoszcz/Toruń?
To nie jest istotne. A już zastanawiałem się nad toruńskim maratonem, ale mam wątpliwości co do Waszej gościnności i wolę prawdziwą gościnność poznańską.
A wracając do tematu właściwego. Też czuję się rozczarowany nocną "dyszką", ale cóż człowiek uczy się na błędach i zakładam optymistycznie, że KPZLA też czegoś się w końcu nauczy.
Pozdrawiam wszystkich. Kolegów i koleżanki z Torunia również. |
| | | | | |
| 2015-07-02, 17:50
2015-07-02, 15:30 - shador napisał/-a:
Tak czytam i czytam, i nie mogę wyjść z podziwu i smutnego zdumienia zarazem.
Jak to za sprawą kolejnego/kolejnych lokalnych "patriotów" temat dyskusji zbacza na zupełnie inne i bezsensowne tory. Koledzy z Torunia, czy na każdym kroku będziecie zatruwać innym życie promując, że moje (toruńskie) jest lepsze od Twojego (bydgoskiego)? Że moja mojszość jest lepsza od twojej twojszości? Czy to jest główny temat tej dyskusji? Nie chcecie, to nie przyjeżdżajcie na bydgoskie zawody. Byliście na bydgoskim biegu? Nie, więc się nie wypowiadajcie. Czy na każdym kroku musicie się wytrząsać na linii Bydgoszcz/Toruń?
To nie jest istotne. A już zastanawiałem się nad toruńskim maratonem, ale mam wątpliwości co do Waszej gościnności i wolę prawdziwą gościnność poznańską.
A wracając do tematu właściwego. Też czuję się rozczarowany nocną "dyszką", ale cóż człowiek uczy się na błędach i zakładam optymistycznie, że KPZLA też czegoś się w końcu nauczy.
Pozdrawiam wszystkich. Kolegów i koleżanki z Torunia również. |
Ja z Torunia nie jestem ale od jakiegoś czasu do Bydgoszczu nie jeżdże. Jak mam gnać 120km, zapłacić niemałe wpisowe i być świadkiem organizacyjnych niedoróbek to wolę iść do "swojego" lasu i wypompować się za darmo. A porównywanie biegów Toruńskich do Bydgoskich to obraza dla Torunia. |
|
|
|
| |