redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  wost79 (2013-04-12)
  Ostatnio komentował  wost79 (2013-04-24)
  Aktywnosc  Komentowano 5 razy, czytano 229 razy
  Lokalizacja
 Limanowa
  Podpięte zawody  I Bieg Alpejski Frikaj 2013

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-12, 21:57
 I Bieg Alpejski Frikaj 2013 - Limanowa, 21.4.2013
Witojcie. Rozumiem że transport z mety do Limanowej nie jest zapewniany :-)
Zatem szukam chętnego zmotoryzowanego biegacza na następujący manewr taktyczny. Otóż przed zawodami jedziemy dwoma autami na metę i tam zostawiamy jedno (pod wyciągiem), po czym wracamy drugim. Po zawodach kierowca z mety odwozi pozostałych na start (na parking).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


ona
Barbara W.

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
22:01

 2013-04-17, 22:09
 ciao
na pewno tak będzie? czy taxi trza nająć...a kolejka będzie czynna dla tych co aut nie mają? poza tym miało pisać kto ma wpłacone , a kto nie, bo widzę że ceny rosną, a mnie miał ktoś zapłacić i chciała bym sprawdzić, bo inaczej rezygnuje

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



ona
Barbara W.

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
22:01

 2013-04-22, 22:13
 ale bieg
niby najtrudniejszy miał być, a ja co najgorsze przebiegałam i przechodziłam, więc gdzie się w połowie lasu podziały wstążki, ja tylko jedna szłam o kijkach, czemu nie widziałam żadnego wolontariusza, by dał wodę, bo w ustach zasychało, podjechała jakaś pani i mówiła mi , że był taki..dobry organizator czeka na pierwszego i ostatniego, a tu byłam pierwszy i ostatni raz, bo żywego ducha w lesie..wszyscy mądrzy co się widzieli biegnąc.. Pan który przyjechał po mnie i plecak przywiózł, chciał zabrać na metę, podziękowałam mu, mówił że jest 50 ciupag..o Boże, ale cuda, a biegaczy więcej... ja ciupagi mam 2 w domu.. ludzie co mnie spotykali potem na mieście nic niejedni o biegu nie wiedzieli...ani przebrać się nie miałam gdzie tylko w zakątku ulicy... z taką organizacją nigdzie się nie spotkałam...jeszcze jednego miejsca nie było bym medalu jak wszyscy nie otrzymała, a jeszcze kłopoty z sponsorem, no i ilu ze LWOWA nie przyjechało..brawo...kiepska organizacja jak nigdzie dla mnie dotąd..bo byłam w Limanowej na miejskiej górze i nie zaginęła, co pół km stali harcerze z wodą, a potem pojechałam z córka na półmaraton tam z klubu Forrset i na półmaratonie nie zaginęłam , a tu może w środku lasu mógł mi na złość kto wstążki zrywać, na krokomierzu miałam ponad 8 km, więcej niż wszyscy ..i brak 1 harcerza? powinien czekać bo jedna szłam pomagając sobie czasem kijkami i widział mnie taki? nie! dzięki za kiepska organizację co łzy mi wycisła, a niechbym zemdlała bez wody? trza było z kranu jej nalać do butli jak nie miał kto kupić, ja nie takie rzeczy mam do Limanowej na 7-go lipca,nagrody duże, tam zawsze jest super, nie ma to jak Pan M.Wroński i stamtąd burmistrz i inni... była do d...organizacja tu, przekonałam się jak nigdzie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


Radusradus
Radosław Bieda

Ostatnio zalogowany
2015-07-29
10:00

 2013-04-24, 20:38
 ale pozytywna osobowość :-)
2013-04-22, 22:13 - ona napisał/-a:

niby najtrudniejszy miał być, a ja co najgorsze przebiegałam i przechodziłam, więc gdzie się w połowie lasu podziały wstążki, ja tylko jedna szłam o kijkach, czemu nie widziałam żadnego wolontariusza, by dał wodę, bo w ustach zasychało, podjechała jakaś pani i mówiła mi , że był taki..dobry organizator czeka na pierwszego i ostatniego, a tu byłam pierwszy i ostatni raz, bo żywego ducha w lesie..wszyscy mądrzy co się widzieli biegnąc.. Pan który przyjechał po mnie i plecak przywiózł, chciał zabrać na metę, podziękowałam mu, mówił że jest 50 ciupag..o Boże, ale cuda, a biegaczy więcej... ja ciupagi mam 2 w domu.. ludzie co mnie spotykali potem na mieście nic niejedni o biegu nie wiedzieli...ani przebrać się nie miałam gdzie tylko w zakątku ulicy... z taką organizacją nigdzie się nie spotkałam...jeszcze jednego miejsca nie było bym medalu jak wszyscy nie otrzymała, a jeszcze kłopoty z sponsorem, no i ilu ze LWOWA nie przyjechało..brawo...kiepska organizacja jak nigdzie dla mnie dotąd..bo byłam w Limanowej na miejskiej górze i nie zaginęła, co pół km stali harcerze z wodą, a potem pojechałam z córka na półmaraton tam z klubu Forrset i na półmaratonie nie zaginęłam , a tu może w środku lasu mógł mi na złość kto wstążki zrywać, na krokomierzu miałam ponad 8 km, więcej niż wszyscy ..i brak 1 harcerza? powinien czekać bo jedna szłam pomagając sobie czasem kijkami i widział mnie taki? nie! dzięki za kiepska organizację co łzy mi wycisła, a niechbym zemdlała bez wody? trza było z kranu jej nalać do butli jak nie miał kto kupić, ja nie takie rzeczy mam do Limanowej na 7-go lipca,nagrody duże, tam zawsze jest super, nie ma to jak Pan M.Wroński i stamtąd burmistrz i inni... była do d...organizacja tu, przekonałam się jak nigdzie
LINK: http://frikaj.pl/i-po-i-biegu-alpejskim-frikaj-2013-relacja-i-wyniki/
Witam Panią i dziękuję za miły komentarz :-)
Załączam link z kamery umieszczonej na głowie zawodnika, który biegł w naszych zawodach. Można dokładnie zobaczyć jak źle była oznakowana nasza trasa, jak wyglądało zakończenie zawodów itd. https://www.youtube.com/watch?v=8tgxmcvcKgM
Przykro nam bardzo, że się Pani zgubiła i że podesłałem po Panią samochód. Bardzo przepraszam za niedogodności i życzę udanych startów!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)




Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-24, 22:02
 
Może bez przesady. Jesteśmy dorośli i każdy startuje na własną odpowiedzialność. Trasa może i nie była wspaniale oznakowana (sam raz zabiegłem za daleko i musiałem wracać) ale tam gdzie trzeba taśmy były. Opis trasy był podany przed biegiem i był moim zdaniem wystarczający aby odpowiednio ocenić swoje siły przed startem.
Nie był to cracovia maraton więc nie ma co narzekać na pakiet startowy czy zabezpieczenie trasy w stanowiska z wodą.
Jak dla mnie było OK. Proszę pamiętać że to pierwsza "niskobudżetowa" edycja biegu. Organizatorzy też się uczą przecież i za rok niedociągnięć będzie już mniej.
A trasa była po prostu boska. Zwłaszcza końcówka :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768