|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-08-03, 14:25 2011 - Jesienny Festiwal Biegowy - Żywiec, 1.10.2011
Jest to oficjalny wątek dyskusyjny zawodów. |
| | | | | |
| 2011-09-27, 13:26 Poszukuję
Ze względu na awarie auta, poszukuję osoby z Jastrzębia, Wodzisławia, Rybnika, która wybiera się autkiem na bieg i ma wolne miejsce. Jestem z Jastrzębia. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-29, 07:32 Opłata startowa
Wiecie co ale 60 zł opłaty startowej to lekka przesada. |
| | | | | |
| 2011-10-01, 21:23 O biegu po biegu
Przyjeżdżam z Dąbrowy Górniczej i o 10:10 odbieram numer (zapisany byłem i opłata wcześniej ), a pani mi mówi, że prawdopodobnie nie zostanę sklasyfikowany, bo trzeba było odebrać do 10:00. Dobrze, ze miałem kanapki, bo zupa zaserwowana przez organizatorów to chyba jakiś żart, albo eksperyment (chyba, że tylko mi się trafiła z jakimiś odpadami). Jak się pobiera opłatę startową to się powinno coś uczestnikom zagwarantować |
| | | | | |
| 2011-10-01, 22:51
Były to moje pierwsze zawody po sześciu latach przerwy w bieganiu i mam wrażenie, że organizacja tego biegu cofnęła się co najmniej o 20 lat wstecz. Paskudne jedzenie, przedłużająca się dekoracja i kompletne nic w zamian za 60 złotych wpisowego w dzień startu - to jakaś kpina..W dodatku organizator przypisuje zawodnikom klub, który tak naprawdę nie reprezentują (był podany inny w formularzu). |
| | | | | |
| 2011-10-02, 08:20
Jadąc na bieg do Żywca prawie trzy godziny liczyłam, że zdążę jeszcze coś zwiedzić, skoro trafiło mi się biegać w górach. Niestety, przedłużająca się do granic możliwości dekoracja, uniemożliwiła to, bo po tak długim czekaniu nie miałam ochoty już na nic. Druga sprawa, to atest (?): na garminie wyszło mi (podobnie, jak innym zawodnikom z takimi urządzeniami)10km 270m. Coś tu jest nie tak. O opłacie startowej nie wspominam, bo to jakaś żenada, szczególnie, że nazwa "festiwal biegowy" zobowiązuje. Nie było medali, koszulek, więc po co 60 zł w dniu biegu?? Brak wody na mecie, zmęczeni zawodnicy musieli doczłapać po nią w odległe miejsce. O posiłku (pływające słoniny) wypowiedzieli się już inni, nie będę się powtarzać. Jedyny plus to tylko szybka trasa...Staram się nie krytykować biegów, bo wiem, ile kosztuje czasu i poświęcenia ich organizacja, ale wobec tego nie można przejść obojętnie. |
| | | | | |
| 2011-10-02, 09:08
2011-10-01, 21:23 - Kmicic napisał/-a:
Przyjeżdżam z Dąbrowy Górniczej i o 10:10 odbieram numer (zapisany byłem i opłata wcześniej ), a pani mi mówi, że prawdopodobnie nie zostanę sklasyfikowany, bo trzeba było odebrać do 10:00. Dobrze, ze miałem kanapki, bo zupa zaserwowana przez organizatorów to chyba jakiś żart, albo eksperyment (chyba, że tylko mi się trafiła z jakimiś odpadami). Jak się pobiera opłatę startową to się powinno coś uczestnikom zagwarantować |
Zgadzam się. Po raz kolejny wyrażę swoje zdanie, że organizatorzy nie powinni dokarmiać zawodników. Na innym z wątków jeden z biegaczy zauważył,że dostał kiełbasę na mecie, a kiełbasa jest wg niego niezdrowa.
Jeżeli uczestnik biegu chce coś zjeść, to niech sobie jedzenie kupi lub przywiezie - nie będzie miał podstaw do narzekania że niesmaczne / niezdrowe / mięsne / za mała porcja / nie było schabowego / niepotrzebne skreślić :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-02, 09:32
hmm. niestety też muszę stwierdzić, że oprócz tego, iż byłem w Żywcu i że to była przyjemna trasa nie widzę innych pozytywów. Jedzenie było kiepskie, nie było medali, koszulek... nic nie było. Jedna grupa ("grupa żywiec") miała koszulki zagwarantowane, nie wiedziałem o tym więc chodziłem, pytałem się o te koszulki, trochę głupio wyszło. Kuzyn stwierdził, być może ma racje, że wygląda na to, iż część ludzi po prostu zagwarantowała sobie koszulki za pieniądze pozostałych uczestników i dlatego było tak drogo, bo to w końcu fajne koszulki były. Albo wszyscy otrzymują albo nikt.
Jestem początkującym biegaczem i nie wiem jakie są normy gdzie indziej (mam za sobą tylko 10 biegów), ale raczej za rok Żywiec sobie daruję. Wstałem o 5 rano aby tam dojechać bo spodziewałem się czegoś naprawdę konkretnego. |
| | | | | |
| 2011-10-02, 09:58
2011-10-02, 09:08 - Admin napisał/-a:
Zgadzam się. Po raz kolejny wyrażę swoje zdanie, że organizatorzy nie powinni dokarmiać zawodników. Na innym z wątków jeden z biegaczy zauważył,że dostał kiełbasę na mecie, a kiełbasa jest wg niego niezdrowa.
Jeżeli uczestnik biegu chce coś zjeść, to niech sobie jedzenie kupi lub przywiezie - nie będzie miał podstaw do narzekania że niesmaczne / niezdrowe / mięsne / za mała porcja / nie było schabowego / niepotrzebne skreślić :-) |
LINK: http://maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=4&action=2&code=18345 | Witam,
"Na innym z wątków jeden z biegaczy zauważył,że dostał kiełbasę na mecie, a kiełbasa jest wg niego niezdrowa."
Chyba o mnie chodzi :-). A co Ty sądzisz o jedzeniu kiełbasy po biegu? Czy po biegu lepiej zjeść łatwo przyswajalne węglowodany, aby uzupełnić glikogen, albo bigos lub kiełbachę, aby się napchać...?
W Krynicy dostałem makaron z naprawdę dobrym sosem - więc można. Makaron, ryż czy drożdżówka po biegu to zły pomysł?
"Jeżeli uczestnik biegu chce coś zjeść, to niech sobie jedzenie kupi lub przywiezie - nie będzie miał podstaw do narzekania(...)"
Wiem nawet , co zrobić żeby nie było narzekania na koszulki , medale itp. - niech sobie każdy kupi albo przywiezie, albo sam sobie zorganizuje bieg jak mu się nie podoba.
Z tego narzekania można wyciągnąć wnioski... |
| | | | | |
| 2011-10-02, 12:52
2011-10-02, 09:58 - Marecki napisał/-a:
Witam,
"Na innym z wątków jeden z biegaczy zauważył,że dostał kiełbasę na mecie, a kiełbasa jest wg niego niezdrowa."
Chyba o mnie chodzi :-). A co Ty sądzisz o jedzeniu kiełbasy po biegu? Czy po biegu lepiej zjeść łatwo przyswajalne węglowodany, aby uzupełnić glikogen, albo bigos lub kiełbachę, aby się napchać...?
W Krynicy dostałem makaron z naprawdę dobrym sosem - więc można. Makaron, ryż czy drożdżówka po biegu to zły pomysł?
"Jeżeli uczestnik biegu chce coś zjeść, to niech sobie jedzenie kupi lub przywiezie - nie będzie miał podstaw do narzekania(...)"
Wiem nawet , co zrobić żeby nie było narzekania na koszulki , medale itp. - niech sobie każdy kupi albo przywiezie, albo sam sobie zorganizuje bieg jak mu się nie podoba.
Z tego narzekania można wyciągnąć wnioski... |
Poczęstunek po zawodach powinien być! A czy jest to makaron czy kiełbasa mało ważne, bo nikomu nie dogodzi, jednak powinno spełniać jakieś normy jadalności. |
| | | | | |
| 2011-10-02, 16:48 Wyniki
Mam pytanie sa gdzieś wyniki z tego biegu? |
| | | | | |
| 2011-10-02, 17:15 Wyniki
Wyników chyba szybko nie będzie :-) To co się działo z wynikami zakrawa o kpinę. Niezgodność wyników wywieszonych na tablicy po zawodach z tym co było odczytywane podczas dekoracji. Kolega który ukończył z czasem 41 minut z sekundami nie został sklasyfikowany a w jego miejsce pojawił się ktoś inny :-) Żenada..... |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-02, 17:34
Szkoda by było gdyby organizatorzy wzięli do serca wszystkie komentarze bo to chyba byłby kres tych zawodów,a ja do Żywca lubię przyjeżdżać i to fajna trasa jest obok rzeczki.Co do reszty to jak napisał niedawno znany maratończyk to szanujący się biegacz nie powinien jeść tego co serwuje organizator-nie tyczy to się wyłącznie Żywca.Na tych zawodach niestety tak jest od lat,że dekoracja i losowanie mocno się przeciąga i od strony organizacyjnej nie ma postępu,ale i tak PIĘKNE TERENY REKOMPENSUJĄ MI NIEDOCIĄGNIĘCIA.
POZDRAWIAM BIEGACZY I ORGANIZATORÓW |
|
|
|
| |