redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Jang (2002-04-03)
  Ostatnio komentował  morito (2002-04-04)
  Aktywnosc  Komentowano 4 razy, czytano 240 razy
  Lokalizacja
 Sobótka k.Wrocławia

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Jacek Karczmitowicz, data publikacji: 2002-04-03

Traktacik o desygnacie czyli o Sobótce na zimno


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Jang)

 2002-04-03, 21:35
 Traktacik o desygnacie czyli o Sobótce na zimno
Jak zwykle ciekawie, Jacek. Rzeczywiście nazwy uznanych imprez biegowych, szczególnie przy wkomponowaniu w nie nazwy sponsora, często stają się językowymi potworkami. Albo choćby kolejność słów: o ileż ładniej brzmiałoby: "II Półmaraton Hajnowski" od "II Hajnowski Półmaraton". Wiem, wiem, marudzę... Pod tym względem nazwa Maraton Ślężan brzmi wręcz dostojnie i pięknie.
Nie ma co dzielić włosa na czworo. Chciałbym pojechać do Sobótki kiedyś, jakoś mi się nie składa. No i kurczę lubię standardowe dystanse...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jang)

 2002-04-03, 21:36
 Traktacik o desygnacie czyli o Sobótce na zimno
Podobno Ślęża to stożek dawno, dawno temu wygasłego wulkanu, dlatego tak szokuje na równinie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Admin)

 2002-04-04, 07:42
 Traktacik o desygnacie czyli o Sobótce na zimno
Jacku ! Cholera ale spartaczyłem. Zapomniałem podziękować Ci za drukarkę. Targałeś ją z takim poświęceniem ileśset kilometrów a ja nawet dziękuję nie powiedziałem...

Dlatego teraz wszem i wobec: DZIĘKI ! Drukarka jest wielka i stara (teraz moja żona narzeka że ją wyrzuci jak jej nie schowam, a ona nie mieści się do regałów...). Będzie ozdobą mojej kolekcji.

Ale jesteś twardziel skoro nie zauważyłeś że wbiegłeś na przełęcz


  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(morito)

 2002-04-04, 18:15
 hehe
Po prostu w czasie biegu sie opiepszalem czujac pokore przed zblizajacym sie podbiegiem. Po maratonie w Pucku z wielka pokorom podchodze do ostrzezen na temat trudnosci tras biegowych. Tak bylo m.in w Lubiance i jeszce gdzies i jak mi sie wydaje pokora to dobra cecha biegacza.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768