|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Zulus (2009-02-07) | Ostatnio komentował | adam_er (2009-02-14) | Aktywnosc | Komentowano 10 razy, czytano 173 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-02-07, 16:42 Pacemaker wygrał w Marrakeszu
| | | | | |
| 2009-02-07, 17:43 Maratony Polskie w Marrakech :-)))
Dodam tylko, że trasa wspaniała, nie tylko dla "elity". Stary Marrakech, Medina z doskonale zachowanymi murami obronnymi, liczne gaje palmowe z "camelami" (do wynajęcia), ogólnie widoki niezapomniane. Jeśli chodzi o temperaturę, to rzeczywiście na starcie (8:30) było 12 stopni, ale już przed 11-tą termometry pokazywały w niektórych miejscach 21.
Sam Marrakech z Mediną, soukiem (bazar wschodni), największym w Afryce placem Jemaa El Fna, tętniącym życiem przez całą dobę i nie dającym się porównać z niczym innym, przepięknymi ogrodami z chyba najpiękniejszym Jardin Majorelle, to wszystko po prostu trzeba zobaczyć. ;-)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-02-08, 10:28
nie pierwszy i nie ostatni raz "zając" wygrywa:) |
| | | | | |
| 2009-02-08, 16:19
Gratuluje Adamie. Kolejny maraton za Tobą. Mam nadzieję że jeszcze wiele ukończysz i przy okazji zobaczysz wspaniałe miejsca. |
| | | | | |
| 2009-02-08, 20:06
2009-02-08, 10:28 - lopezz napisał/-a:
nie pierwszy i nie ostatni raz "zając" wygrywa:) |
tytuł może troche mylący nadałem, bardziej chodziło mi wpisanie naszych zawodników do newsu. Następnym razem pomyśle by wpisywać w tytule najlepszego Polaka. |
| | | | | |
| 2009-02-09, 08:46 PaceMaker
Co to za pacemaker, który dobiega do mety z czasem o 5 minut lepszym od życiówki :-) Ciekawe do którego km prowadzić miał grupę, bo jeżeli do np 30 lub 35, to musiał być na tym punkcie dużo szybciej niż plan :-) |
| | | | | |
| 2009-02-09, 09:34
2009-02-09, 08:46 - Admin napisał/-a:
Co to za pacemaker, który dobiega do mety z czasem o 5 minut lepszym od życiówki :-) Ciekawe do którego km prowadzić miał grupę, bo jeżeli do np 30 lub 35, to musiał być na tym punkcie dużo szybciej niż plan :-) |
niekoniecznie pamiętam jak swego czasu Andrzej Krzyscin wygrał maraton w Austin a miałbyć tylko pacemakerem do półmetka, jak wtedy mówił, nie przewidywać że do półmetka wytrzyma z nim tylko jeden zawodnik, a żę Andrzej czuł się wyśmienicie, więc postarał się ukończyć cały maraton-jak sie okazało zwcięski.... |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-02-09, 17:23
2009-02-09, 08:46 - Admin napisał/-a:
Co to za pacemaker, który dobiega do mety z czasem o 5 minut lepszym od życiówki :-) Ciekawe do którego km prowadzić miał grupę, bo jeżeli do np 30 lub 35, to musiał być na tym punkcie dużo szybciej niż plan :-) |
Tego Ci nie powiem,ale wątpię,czy pozwoliłby sobie na taki nieprofesjonalizm?!Toż to koniec kariery(i pieniędzy)pacemakera. |
| | | | | |
| 2009-02-09, 18:27
2009-02-07, 17:43 - adam_er napisał/-a:
Dodam tylko, że trasa wspaniała, nie tylko dla "elity". Stary Marrakech, Medina z doskonale zachowanymi murami obronnymi, liczne gaje palmowe z "camelami" (do wynajęcia), ogólnie widoki niezapomniane. Jeśli chodzi o temperaturę, to rzeczywiście na starcie (8:30) było 12 stopni, ale już przed 11-tą termometry pokazywały w niektórych miejscach 21.
Sam Marrakech z Mediną, soukiem (bazar wschodni), największym w Afryce placem Jemaa El Fna, tętniącym życiem przez całą dobę i nie dającym się porównać z niczym innym, przepięknymi ogrodami z chyba najpiękniejszym Jardin Majorelle, to wszystko po prostu trzeba zobaczyć. ;-)
|
Gratulacje Adamie. Nie myslałeś o tym, by swoje wspomnienia ubrać w jakąś bardziej rozbudowaną formę i ogłosić je na forum Maratonów Polskich? Namawiam Cię do tego gorąco, choćby z tego powodu, że większość z nas prawdopodobnie nigdy tam nie zawita. Swego czasu wyczekiwałem na Twoje wspomnienia z maratonu Nicea-Cannes, w którego pierwszej edycji brałeś udział, ale się nie doczekałem. Jeśli mogę zaapelować do Ciebie- Nie zatrzymuj tych kolorowych wspomnień dla siebie.
Przepraszam, że odbiegłem od tematu wątku, ale tak mnie jakoś naszło. |
| | | | | |
| 2009-02-14, 18:20 Doba jest trochę za krótka...
2009-02-09, 18:27 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Gratulacje Adamie. Nie myslałeś o tym, by swoje wspomnienia ubrać w jakąś bardziej rozbudowaną formę i ogłosić je na forum Maratonów Polskich? Namawiam Cię do tego gorąco, choćby z tego powodu, że większość z nas prawdopodobnie nigdy tam nie zawita. Swego czasu wyczekiwałem na Twoje wspomnienia z maratonu Nicea-Cannes, w którego pierwszej edycji brałeś udział, ale się nie doczekałem. Jeśli mogę zaapelować do Ciebie- Nie zatrzymuj tych kolorowych wspomnień dla siebie.
Przepraszam, że odbiegłem od tematu wątku, ale tak mnie jakoś naszło. |
Niestety Jerzy, coraz gorzej jest znaleźć trochę czasu, żeby coś wyskrobać do serwisu. Wyjazdów jest sporo, tylko w 2008 odwiedziliśmy Barcelonę, St. Wendel, Wiedeń, Luxembourg, Stockholm, Reykjavik, Berlin, Niceę i Cannes oraz Lizbonę, rok 2009 też zapowiada się ciekawie. Więc praktycznie walizka jest spakowana na okrągło. :-)))
Do tego dochodzi praca zawodowa, sporo innych zajęć na co dzień, nie wspomnę o "przerobieniu" około 1500 fotek z sezonu, więc rzeczywiście nie ma kiedy siąść i spłodzić coś konkretnego.
Natomiast wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że osobom zainteresowanym konkretnym maratonem czy wyjazdem zawsze służę pełną informacją i pomocą, jeśli tylko takiej będą potrzebować. Wszystkie kontakty do mnie są na mojej wizytówce.
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich fanów biegania nie dla kolejnych rekordów, ale dla zdrowia i, przede wszystkim, dla niezapomnianych przeżyć "około biegowych".
|
|
|
|
| |