|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-08-08, 22:26
2009-08-08, 20:56 - Mateusz.biega napisał/-a:
Panie Heniu,
Ja to wszystko wiem - człowiek uczy się na błędach... ale czasami trzeba powiedzieć stop - nie jako wymówka przed ucieczką, po biegu kiedy nagle po ogłoszeniu wyników wszystko się uspokoiło i nie było pretensji uwierzyłem, że się da, że wspólnie można wiele, ale kiedy po biegu minęły ponad 2 tygodnie i nagle ktoś próbuje coś wmówić, i nagle się dostaje maile z kilku kont o tym samym i wszystkie są takie same... to człowiek sobie myśli: po co? dlaczego? Chce się dobrze zrobić, po biegu by wszystko było idealnie pracuje się na tym do nocy, chwili wolnego czasu się nie ma. Jednak znajdzie się kilka osób, które tego nie docenią. Są opinie i pozytywne, przyjaciele podtrzymują na duchu, wskazują drogę do celu w przyjacielski sposób. Jednak człowiek jest taki, że dłużej pamięta krytykę, uwagi pisane w złośliwy sposób. I po takich słowach jakie mogłem przeczytać nie widzę sensu w działaniach, słowa nie są obraźliwe lecz potrafią trafić do młodego organizatora w sposób zniechęcający - i po tym jednym zdaniu traci się sens tworzenia czegoś od biegacza dla biegaczy - ekipa biegaczy pomagająca wykonała swoje zadania najlepiej, ja nie - więc czemu oni mają tracić na tym?
Proszę mi wierzyć, że chęci to ja mam, ale ze względu na mnie impreza nie może tracić na wartości... są ludzie którzy to zrobią lepiej - np. Jaro, Wojtek i inni.
Nie mówię jednak NIE - choć wiem, że decyzję którą muszę podjąć - to jest decyzja do długich przemyśleń. Uważam jednak, że samodzielnie podjęta nie może być, z jednego powodu - Przyjaciele. |
Mateusz nie ciągnij już tego tematu .
On jest dawno zamknięty. Za rok robisz kolejny bieg.
I zrobisz go lepiej (chociaż ten wcale nie był zły i nie wiem skąd to samobiczowanie?) I nie przepraszaj więcej bo nie masz za co.
Malkontentom podziękuj za uwagi i cześć. |
| | | | | |
|
2009-08-09, 20:56
Najpierw wyjaśnienie-odzywam się dopiero teraz, bo właśnie wróciłem z Borów Tucholskich gdzie bez dostępu do netu zażywałem wypoczynku. Przeczytałem całe forum od momentu startu biegu. I teraz, choć późno, opiszę swoje wrażenia. Po pierwsze, ten bieg dla mnie jest wyjątkowym z kilku powodów. Pogody. Trasy. Atmosfery. Na pogodę nikt nie ma wpływu, więc bez komentarza:-) Trasa- przebyłem ją w zachwycie. I w towarzystwie Jaro, który zadbał o stoper o czym ja zapomniałem:-) Mój wdzięczność i wyrazy szacunku dla chłopaków z OSP którzy na trasie mokli abyśmy mogli sie napić-dzięki chłopaki. Trasa po prostu zachwycająca, a szczytem było to co nastąpiło po komunikacie Jara że zaraz za pkt z wodą będzie pod górkę:-) Po prostu szczęka mi opadła-niezapomniane:-)
Atmosfera-po prostu miły, klimatyczny i z pasją organizowany bieg dla biegaczy przez biegaczy. Wyniki są ważne ale bez przesady. Z tego co czytam to ktoś przegiął z pretensjami do Mariusza i organizatorów. Ja widziałem jak pracował i jak się denerwował żeby wszystko poszło jak najlepiej i naprawdę trzeba szczególnego nasilenia złej woli żeby tego nie doceniać. Z biegu wróciłem z pięknym medalem, nadspodziewanie dobrym czasem, fajnymi wspomnieniami, wylosowaną nagrodą i koszulką i nowymi znajomymi (dzięki za zapro Jaro:-))
Stanę na głowie żeby za rok spodkać się z Wami znowu.
Co do Twej decyzji, Mateusz, to jak większość tu powiem żę mam ogrom szacunku dla tego co zrobiłeś i ja nie widzę powodu do rezygnacji. Ale przykład Świeniewicz pokazuje że niektórzy ludzie potrafią zatruć radość i satysfakcję każdemu i ze wszystkiego. Szkoda że Ciebie też coś takiego spotkało. Ja chcę Ci podziękować za to co dla mnie i innych biegaczy zrobiłeś i liczę że to nie ostatnie Twoje słowo. Wielkie dzięki i wielkie brawa! |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-08-09, 21:47
Dzięki chłopaki,
Ostatniego słowa na pewno słowa na pewno nie powiedziałem... są pewne plany.
Zauważyłem po prostu, że jak mnie ktoś napada w mailach na forum to to ustaje..
Najlepsze są maila typu... nie tylko ja mam pretensje o wyniki są inni, a dostaje maile od 3 osób co ciekawe kolegów... Nie wiem, ale niech mi udowodnią że np. Miał taki sam czas.... Nie udowodni bo dowodów nie ma.
Pozdrawiam, decyzja podjęta:
Nie odpisuje na maile od tych 3 osób chyba, że coś mi udowodnią a jeżeli nie dadzą mi spokoju dodam do SPAM!!!
A jak tak łatwo się im mówi to czekam na zaproszenie od nich nie bieg zrobiony przez nich!!!! a nie przez miasto gdzie mieszkają. |
| | | | | |
|
2009-08-10, 07:33
2009-08-09, 20:56 - dziesiatka napisał/-a:
Najpierw wyjaśnienie-odzywam się dopiero teraz, bo właśnie wróciłem z Borów Tucholskich gdzie bez dostępu do netu zażywałem wypoczynku. Przeczytałem całe forum od momentu startu biegu. I teraz, choć późno, opiszę swoje wrażenia. Po pierwsze, ten bieg dla mnie jest wyjątkowym z kilku powodów. Pogody. Trasy. Atmosfery. Na pogodę nikt nie ma wpływu, więc bez komentarza:-) Trasa- przebyłem ją w zachwycie. I w towarzystwie Jaro, który zadbał o stoper o czym ja zapomniałem:-) Mój wdzięczność i wyrazy szacunku dla chłopaków z OSP którzy na trasie mokli abyśmy mogli sie napić-dzięki chłopaki. Trasa po prostu zachwycająca, a szczytem było to co nastąpiło po komunikacie Jara że zaraz za pkt z wodą będzie pod górkę:-) Po prostu szczęka mi opadła-niezapomniane:-)
Atmosfera-po prostu miły, klimatyczny i z pasją organizowany bieg dla biegaczy przez biegaczy. Wyniki są ważne ale bez przesady. Z tego co czytam to ktoś przegiął z pretensjami do Mariusza i organizatorów. Ja widziałem jak pracował i jak się denerwował żeby wszystko poszło jak najlepiej i naprawdę trzeba szczególnego nasilenia złej woli żeby tego nie doceniać. Z biegu wróciłem z pięknym medalem, nadspodziewanie dobrym czasem, fajnymi wspomnieniami, wylosowaną nagrodą i koszulką i nowymi znajomymi (dzięki za zapro Jaro:-))
Stanę na głowie żeby za rok spodkać się z Wami znowu.
Co do Twej decyzji, Mateusz, to jak większość tu powiem żę mam ogrom szacunku dla tego co zrobiłeś i ja nie widzę powodu do rezygnacji. Ale przykład Świeniewicz pokazuje że niektórzy ludzie potrafią zatruć radość i satysfakcję każdemu i ze wszystkiego. Szkoda że Ciebie też coś takiego spotkało. Ja chcę Ci podziękować za to co dla mnie i innych biegaczy zrobiłeś i liczę że to nie ostatnie Twoje słowo. Wielkie dzięki i wielkie brawa! |
| Do zobaczenia na kolejnym biegu :). |
| | | | | |
|
2009-08-10, 15:10
2009-08-09, 21:47 - Mateusz.biega napisał/-a:
Dzięki chłopaki,
Ostatniego słowa na pewno słowa na pewno nie powiedziałem... są pewne plany.
Zauważyłem po prostu, że jak mnie ktoś napada w mailach na forum to to ustaje..
Najlepsze są maila typu... nie tylko ja mam pretensje o wyniki są inni, a dostaje maile od 3 osób co ciekawe kolegów... Nie wiem, ale niech mi udowodnią że np. Miał taki sam czas.... Nie udowodni bo dowodów nie ma.
Pozdrawiam, decyzja podjęta:
Nie odpisuje na maile od tych 3 osób chyba, że coś mi udowodnią a jeżeli nie dadzą mi spokoju dodam do SPAM!!!
A jak tak łatwo się im mówi to czekam na zaproszenie od nich nie bieg zrobiony przez nich!!!! a nie przez miasto gdzie mieszkają. |
Od razu lepiej:-) I to jest właściwe podejście. Poza tym porównaj skalę to nabierze wszystko właściwych proporcji. # niezadowolonych na tylu biegnących.... Prawo wielkiej liczby-musieli się znaleźć. Porównaj to do liczby zadowolonych i powinno Ci się poprawić samopoczucie:-)
Wierzę że jeszcze pobiegamy na Twoich warukach. PZDR |
|
|
|
| |
