Gdy wieczorami w Sulmierzycach rozszczekają się psy, parafiania wiedzą: to ksiądz Rafał biega. Trenuje przed kolejnym maratonem. Tak zaczyna się artykuł o Rafale Gnile
w dzisiejszej ''Wyborczej''.
Gdy wieczorami w Sulmierzycach rozszczekają się psy, parafiania wiedzą: to ksiądz Rafał biega. Trenuje przed kolejnym maratonem. Tak zaczyna się artykuł o Rafale Gnile
w dzisiejszej ''Wyborczej''.
Już nie jest w Żytnie? I gdzie będzie teraz startował?