redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  ozimas (2007-08-08)
  Ostatnio komentował  miloz (2007-08-19)
  Aktywnosc  Komentowano 3 razy, czytano 177 razy
  Lokalizacja
 Puck

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ozimas
Jarek Ozimek

Ostatnio zalogowany
2008-10-06
07:30

 2007-08-08, 10:23
 Maraton Pucki na debiut
Bardzo fajna opowiastka :-), wielokrotnie słyszałem same pozytywne relacje z ostatnich edycji Maratonu Ziemi Puckiej i trzena się przymierzyć do startu - kto wie może w przyszłym roku :-)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (76 wpisów)


amd
Artur Dębicki

Ostatnio zalogowany
2019-07-04
10:12

 2007-08-13, 12:41
 
Zdrada to zbieg, nie podbieg. Maraton Pucki jest przeuroczy, to prawda.
A maratończycy marudzą względem wzniesień jakby byli maratonkami w tych trudnych dniach ;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (158 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (76 sztuk)

 



miloz
Zbigniew Milo

Ostatnio zalogowany
2023-12-27
12:55

 2007-08-19, 19:11
 U mnie również Maraton Pucki na debiut
Czytając artykuł "Maraton Pucki na debiut" czułem prawie jakbym sam go napisał. Bo wiele rzeczy się zgadza i odczucia podobne. Ja biegam od roku i marzeniem moim było skończenie maratonu ale myślałem o Poznaniu. Byłem jednak jak co roku na wczasach w Gdyni, biegłem z niezłym skutkiem na 10 km w Lęborku a pogoda po tym biegu się zepsuła więc żeby wczasy uznać za udane postanowiłem tydzień póżniej pobiec w Pucku. Kompletnie bez żadnych konkretnych przygotowań stanąłem na starcie z duszą na ramieniu i postanowiłem bez brawury - 5.30/km. Biegło mi się świetnie trzymając się mego planu do 34 km i tam nawaliła mi głowa, mimo ogólnego niezłego samopoczucia nie potrafiłem się zmusić do ciągłego biegu a kolejne marsze były coraz dłuższe i zamiast planowanego czasu 3:55 było 4:13 ale to i tak życiowy sukces, jeszcze rok temu bym w to nie uwierzył.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768