| kosio21
Ostatnio zalogowany 2018-06-13,23:43
|
| | Organizacja i atmosfera biegu bez zarzutu. Ale "bufet" "posiłek regeneracyjny" serwowany przy śmieciarce w formie zimnego makaronu z polanym sosem ze słoika i owadami psuło aurę perfekcyjnej imprezy... Nazwy "pasta party" dla tej części imprezy nie wymyśliłby nawet Monty Python.
|