Ogólnie nie ma się do czego przyczepić, więc daję 10/10, choć znam lepsze imprezy ALE (!)
Tutaj mamy do czynienia z prawdziwym maratonem górskim! Jasne, że różnica przewyższeń nie budzi grozy. WYnosi zaledwie ~~250m ALE! Startujemy z 700mnpm i pierwsze 15km wbiegamy do 900mnpm aby tam zostać na następne 15km. Kto nie biega po wysokich górcah jak ja, robi 5min/km z tętnem 180-185. Ogólnie pół maratonu podbieg, drugie pół zbieg. Zimno jest. Pobiegłem na krótko i bardzo tego żałuję.