| marczy Marcin Czyżyk Kraków ITMBW Kraków / BMW Biegamy Mimo Wszystko
Ostatnio zalogowany 2024-04-30,13:47
|
| | Bardzo mi się nie podobało.
Pierwsze co to przyszedłem i nie mogłem znaleźć rejestracji, bo była dobrze ukryta i w ogóle nie oznakowana. Dopiero musiałem kogoś spytać, żeby mi wskazał - tak samemu trudno było. W rejestracji niemiła pani. Zwróciłem uwagę, że numerek taki, że może się odkleić to powiedziała, że tego nikt nie reklamował oraz dała jakąś inną karteczkę nie wiadomo po co. Musiałem 3x pytać, żeby mi odpowiedziała do czego ona jest (tutaj luz Pan za mną jeszcze gorzej został potraktowany - niemiłym dowcipem, ja tylko trochę olewki). Włożyłem numerek i karteczkę z agrafką (5 kroków i już jest na ziemi), a następnie musiałem wzmocnić taśmą (wziąłem ją i nożyczki profilaktycznie). Kolejne toalety - czynne dwie z czterech, z tego jedna nie zamykała się (chyba, że w innym miejscu były jeszcze jakieś inne). Była ponoć grochówka i herbata, ale takie mega kolejki, że trzeba było odpuścić to też można było lepiej zorganizować. Potem bieg. Start! Nie minął pierwszy kilometr, a patrzę, że już ta karteczka z agrafką, którą dodatkowo wzmocniłem już gdzieś dawno odfrunęła. Dobiegam i wiem, że z tego powodu nie zostanę sklasyfikowany chociaż numer startowy mam (btw. dosyć niski - dużo poniżej 500, a na pakiet startowy już się nie załapałem - byłem z 2h wcześniej). No to spytałem chociaż o czas na mecie jaki to Pan mi tylko gburowato odpowiedział "czasu nie ma". Okazało się, że oni i tak nie zrywali z Ciebie tych karteczek tylko można było włożyć do kieszeni, a potem nie martwiąc się oddać im na mecie jak niektórzy robili. Pani mnie z tym oszukała w rejestracji. Więcej tam się nie pojawię.
Jedyny plus to ładna trasa chociaż słaba do wyprzedzania, bo bywały bardzo wąskie momenty, ale i tak fajna.
Nie polecam - minusy mówią same za siebie.
|