Nie wiedziałam, że adrenalina podczas zawodów pozwoli mi zaoszczędzić kilka minut wobec rowerowych przejazdów treningowych. Szkoda, że z bieganiem było odwrotnie - nogi po rowerze jakby nie moje.
Świetnie się bawiłam!
Rewelacyjna impreza polegająca na spontanicznym ściganiu się po lesie. Miałem wielką przyjemność zakosztować dwuboju biegowo-kolarskiego w przemiłym towarzystwie i urzekających okolicznościach przyrody. A największą przyjemność sprawiało mi odpowiadanie na pytanie:
- Co wy tu robicie?
- Guzik z pętelką!