redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [12]  PRZYJAC. [82]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Gosiulek
Pamiętnik internetowy
Chcieć to móc

Małgorzata Job
Urodzony: 1975-03-23
Miejsce zamieszkania: Poznań
22 / 29


2010-06-29

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
WYTCHNIENIE :) (czytano: 1632 razy)

 

Nie zawsze mam czas w ciągu dnia na odpoczynek, regenerację czy odnowę, a sen aplikuję sobie zazwyczaj w dawkach niewystarczających na cokolwiek:))) Czasami to zastanawiam się czy w ogóle warto kłaść się spać skoro zaraz budzik zacznie swoje bezlitosne i niemiłosierne „bibip”:)))

Postanowiłam zatem odpocząć podczas treningu. Jak go dziś rozpoczynałam to zegar wskazywał 4:45. Normalni ludzie śpią o tej porze jeszcze albo kładą się spać, a że ja odbiegam trochę od ogólnie przyjętych standardów stąd tak właśnie mi się przytrafiło. W każdym razie sensacji i politowania nie wzbudzałam przynajmniej w ludziach bo tych po prostu nie było:)))

Nad Rusałką (miejscu idealnym do treningów wszelakich) było cudownie rześko jak na upalne lato, ptaszyska się nadzierały i przekomarzały, drzewa koiły oczy zielenią, a mgła spowijająca taflę jeziora kołysała się refleksyjnie. Atmosfera regenerująca i ładująca energetycznie. Rozbiegane myśli uspokajały się i łączyły w konkretne wnioski i postanowienia. Taka kontemplacja siebie i odświeżenie spojrzenia na to co przede mną i obok mnie oraz zaakceptowanie tego co za mną:)))
Wróciłam wypoczęta...przynajmniej psychicznie:)))


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


tdrapella (2010-06-29,14:58): Gosiu, mam podobnie. Też snu za mało i dlatego odpuściłem wszoraj bieganie by się troche zregenerować, ale dziś na pewno będę biegał. Uwielbiam wsłuchiwac się w śpiewy ptaków i nigdy nie biegam ze sluchawkami, bo bym to wszystko stracil. A ptactwo o poranku - cos wspaniałego jak one dają zanim ludzie wstaną :)
ewa178 (2010-06-29,15:28): Przekonałaś mnie:)) postaram się wyleźć jutro rano, może mi też się coś logicznie połączy:)))
Marysieńka (2010-06-29,16:43): O 4.45 ja dziś w swoim "prywatnym" baseniku się pluskałam...dokładniej pozorowałam chodzenie..:)))
Rufi (2010-06-29,20:33): O tej godzinie nikt mnie nie wyrzuci z łózka. O tej godzinie mogę ewentulnie się położyć spać po dobrej imprezie :-D
Gosiulek (2010-06-30,09:55): Izu to jest fotka z wakacyjnego zachodu słońca i tam są rzeczywiście palmy:))) ale nie moje, bo tej co mi "odbija" nie da się zfotografować...i dobrze;)))
Gosiulek (2010-06-30,09:59): Elizabetho mnie z łóżka nikt nie wyrzuca, no niech by tylko spróbował...ja tak sama z własnej nieprzymuszonej woli i z przyjemnością choć wiem, że na taką porę są stosowniejsze i "przyjemniejsze przyjemności":)))
Gosiulek (2010-06-30,10:01): Jacku głównym powodem mojego porannego zrywu były piąte urodziny mojej córki i z matczynego punktu widzenia nie mogłam odmówić sobie udziały w popołudniowej imprezie:)))
Rufi (2010-06-30,23:07): jutro musze wstac o 7:30 najpozniej bo o 8:00 musze wybiec - juz sie wkurzam
Gosiulek (2010-07-01,09:02): w sumie Izu to jest to samo słonko co na fotce z tym że o tej godzienie na Rusałką chowa sie jeszcze za drzewami:)))
Gosiulek (2010-07-01,11:16): już tego próbowałam i nie ma poprawy;))) jak spiewał kiedyś Piasek "budzikom śmierć":)))








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768