redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [23]  PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
ooco
Pamiętnik internetowy
EDYTUJESZ NAZWĘ SWOJEGO PAMIĘTNIKA

Łukasz GieGieGie
Urodzony: 1980-05-22
Miejsce zamieszkania: Skierniewice
4 / 4


2009-09-09

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
5 dni do debiutu (czytano: 1622 razy)



Ano nie biegałem prawie półtora tygodnia... Pojechałem do Giżycka na regaty i pływaliśmy w deszczu, przy dość silnym wietrze i jednak przeziębienie, lekkie, bo lekkie, ale jednak miałem. A nie chciałem się forsować i moja forma chyba to odczuła...

W niedziele byliśmy ekipą w Sochaczewie na tym półmaratonie, w sumie fajnie, gdyby nie ostatnie 6k po mieście wśród samochodów, to byłoby prawie tak fajnie jak w Wiązownej. Założenie było takie by trzymać tempo na Poznań, czyli 5:40. Udało się przez jakieś 15k a potem zaczęło się "ściganie" i umordowałem się strasznie. Zresztą nawet utrzymanie tych 5:35-5:40 przez 15k też nie było na luzaka... :( Więc nie wiem czy łamanie 4h w poznaniu wypali.... Ale chociaż wyszedł mi fajny BNP :)
Na finiszu, goniąc jakiegoś gościa rozkręciłem serce do mojego nowego hrmax, do 194bpm :D

Wrocławiem i debiutem się już nie denerwuje, pewnie, pietra zawsze mam jakiegoś, ale raczej przed tym by nie odpaść z grupy czy przed złą pogodą. O siebie w tempie 6:20 się nie martwię. To moje zamulono-ulubione tempo.

No i właśnie. 6:20. Przeklęte 6:20. Wytruchtałem na treningach przez ostatnie miesiące chyba z pół tysiąca kilometrów w tym tempie. I czuje jak jestem zamulony i, ze każdy szybszy akcent powoduje miękkie nogi, wysoki puls i ogólny dyskomfort... I jak pisałem wyżej, Wrocławiem się nie denerwuje, denerwuje się ekidenem.... A dokładniej tym, że zadeklarowałem buńczucznie wszem i wobec że będę biegł na 45".... A to jest przecież strasznie szybko... Dawno nie biegałem szybszych akcentów i teraz to zamulenie wychodzi... Ale mam jeszcze 2 tygodnie by trochę rozruszać nogi.

Wczoraj zrobiłem dwa kółka wokół zalewu, ze średnią szybkością 5:28, w tym ostatnie 2 kilometry<4:30 (ale na tętnie 190 pod koniec :( ) I znowu miałem BNP :)

teraz tylko w czwartek 2 kółka na luzaku po 6:15 i w piątek jedziemy do Wrocławia. Trzymajcie kciuki!


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768