redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [28]  PRZYJAC. [55]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Katarina
Pamiętnik internetowy
fortuna favet fortibus

Iza C
Urodzony: 1980-09-21
Miejsce zamieszkania: Kraków
142 / 145


2009-06-08

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Zakopane - Bieg im. Władysława Zamoyskiego (czytano: 1902 razy)

 

miało być z górki :P

tylko, że... no właśnie ;) śmiać mi się chciało przez cały ten bieg, humor innymi słowy - mimo wszystko - dopisywał :D bo atmosfera super. kameralne biegi właśnie mają tę cechę, za co je uwielbiam :). do tego górki, rzeźkie powietrze, nic tylko pobiec :)

i co widać na fotce obok, choć to ostatni podbieg pod samiuśkie Kuźnice (czyli jak ktoś jeszcze dotąd żwawo biegł, to tu już dobił się doszczętnie :P)

a śmiać to mi się chciało z samej siebie :) a właściwie to dlatego, że przypomniało mi się, jak wracaliśmy z Kieratu. autko do najmocniejszych nie należało, nawet zdaje się do mocnych ;). w każdym razie strasznie nie mogło pod górę jechać. nic tylko wysiąść i popchać ;) a mnie tak zdarzyło się w sobotę na trasie :P co prawda nie pod górę, ale w dół. jakiś ogranicznik prędkości mi zaskoczył. chcę się z górki rozhulać i.... yyyyyyy.... nic. nogi ani myślą wskoczyć na wyższe obroty. nawet kolki nie złapałam :P miła odmiana, ale tylko świadczy, że kieratowe szaleństwa jeszcze głęboko we mnie tkwią. pokuta :P ale nie taka straszna, bo więcej czasu miałam na podziwianie widoczków :D piknych :D aż chciało by się hycnąć sobie gdziesik na jakiego wiercha ;) bo do tego jeszcze buty trailowe miałam a trasa w 100% wiodła asfaltem. dodatkowy spowalniacz :P eee tam na minutkę może najwyżej ;)

po prostu z tym Kieratem to trzeba uważać. jak wystartować, to należy potem albo solidnie wypocząć, albo wziąć poprawkę, że chyba przez kolejny miesiąc to tylko dla widoków się startuje :D

np w Zakopanem wtedy można :)

Górale gościnni, na trasie kibicowali, jeden z nich nawet na Cyhrli piwem gotów był mnie uraczyć, bo słonko dogrzewało :D

a jeszcze jeśli po biegu dostanie się przepyszną kwaśnicę z żeberkiem, oscypek, placek i świeże masełko z czosnkiem i cebulką.....

za rok będzie 30km z Morskiego Oka. tym razem bez Kieratu ;)




pieeeeęknie :D

PS pozdrawiam autora zdjęcia :)
pozdrawiam ekipę z Katowic, którą tak świetnie było poznać, widać i słychać :D
pozdrawiam tych, z którymi zamieniłam słowo na trasie, przed i po biegu
pozdrawiam organizatorów
pozdrawiam wszystkich, którzy na miejscu byli, bo, kurka, dawno bieg nie pozostawił tak dobrego wrażenia :D

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768