redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Puck, 29 lipca 2007, 15:40Tomasz Lipiński
Wyniki XXIV Maratonu Ziemi Puckiej

LINK 1: WYNIKI MARATONU - OGÓLNE
LINK 2: WYNIKI MARATONU - WÓZKOWICZE
LINK 3: WYNIKI MARATONU - MP NAUCZYCIELI
LINK 4: WYNIKI PÓŁMARATONU
LINK 5: STARTOWAŁEŚ? WYSTAW OCENĘ W RANKINGU
LINK 6: ARCHIWUM: PUCK



      Przedstawiamy wyniki XXIV Maratonu Ziemi Puckiej, który odbył się 28 lipca 2007 roku.

Bieg na dystansie pełnego maratonu ukończyło 205 zawodników, a zwyciężył Rusłan Kandyba z Ukrainy (2:36:10). Wśród Pań triumfowała Dorota Pawłowska z Kurzętnik (3:13:04)

Rozegrano także rywalizację VII Mistrzostw Polski Nauczycieli w Maratonie, klasyfikację wózkowiczów oraz na dystansie półmaratońskim.

Komentarze czytelników - 31podyskutuj o tym 
 

Krzysiek_bie

Autor: KRZYSIEKBIEGA, 2007-07-29, 21:39 napisał/-a:
Artur po raz kolejny miał pecha na maratonie w Pucku. Pamietam jak na 32km (chyba przed dwoma laty)miał kilometr przewagi nad Jarkiem Janickim, po czym na 4km przed metą kiedy już było z górki, nie dał rady biec dalej i ostatecznie dotarł pieszo 5 minut za Jarkiem na drugiej pozycji.

 

Krzysiek_bie

Autor: KRZYSIEKBIEGA, 2007-07-29, 21:40 napisał/-a:
Odnośnie startu Adama to wydaje mi się że to kwestia psychiki wiem coś o tym. Jak kiedyś na zawołanie się biegało po 3.20 /km w maratonie i lepiej to teraz jak amatorzy nas wyprzedzają to najlepiej się nie pokazać na mecie...
Taka jest właśnie różnica pomiędzy zawodowcami a amatorami iż dla amatora dotarcie do mety jest ponad wszystko, a dla zawodowca pobiec na przyzwoitej pozycji. Zawodowiec jak konczy kariere to nawet ciężko jest go przekonać do startu w zawodach.
I nie chodzi tu zupełnie o brak formy, tylko o zaproszenia. Jak się jest na szczycie, to ma się korzystne zaproszenia od organizatora, po jakmś czasie od zakończenia kariery, trzeba już do sportu dopłacać płacąc jak każdy uczestnik biegu wpisowe - i tu jest największy myśle ból......

 

2008

Autor: Marty, 2007-07-29, 22:00 napisał/-a:
Wchodzą w to jeszcze inne kwestie. Bo raczej chęci do biegania są i nie zarzekałem się ,że to juz koniec i obrosnę w tłuszcz. Chociaż przez pół roku nie robienia nic może przytyłem dwa kilo. Nie miałem wiekszych problemów z bieganiem po 4'po powrocie . To też inna kwestia i nie chcę zawdzieczać szybkiego powrotu bez większych bóli jednej tylko firmie.. Dzisiaj po wczorajszym bieganiu w Pucku z narastającą prędkoscią po 3,41 (21km)nie miałem większego problemu biec z chłopakami po lasach Oliwskich ok.23km po 4min./km średnia.Do tego miałem ciężkie buty treningowe i obciązniki na rękach po 0,5kg. Teraz zajmę się szybkością w najbliższych dniach ,ale oczywiście do swoich możliwości. Bez wyskoków.

 

KAJA

Autor: kaja, 2007-07-29, 22:21 napisał/-a:
Niezależnie od tego czy zawodowiec czy amator gratuluję wszystkim ukończenia maratonu w Pucku.
Tam trzeba pobiec aby się wypowiadać. W ubiegłym roku miałam tą możliwość. Pomimo tego, ze na trasie spędziłam ponad pół godziny w karetce wróciłam do biegu i ukończyłam maraton jednakże do domu wróciłam z kontuzją.
Pozdrawiam

 

Autor: andrzejstepokura, 2007-07-30, 21:29 napisał/-a:
LINK: http://.s

Masz racje to jest wątek o maratonie[w którym startowało przeszło 250 zawodniczek i zaodników, a nie o półmaratonie w kórym pobiegło 4 zawodników w tym jeden jak sam pisze treningowo nie końcąc tego biegu[bez względu najego zasługi, jako wyczynowego biegacza nioe on był tam najwazniejszy]. O ile go znam mam nadzieje ,ze bez rad piszących On sam sobie poradzi na podstawie zdobytego doswiadczenia z biegania wyczynowego, a tak na marginesie mistrz Polski Weteranów w Murowanej Goslinie 58 letni weteran A.C. pobiegł tam. 1:17,16.
Wracając więc do tego biegu maratonskiego w Pucku, moim zdaniem i nie tylko jest to bieg organizowany przez pasjonatów sportu, dla biegaczy ,odwrotnie niz inne imprezy w Trójmiemiescie, zwłaszcza w Gdyni, gdzie czasami wydaje się ze to biegacze są dla Organizatorów, a najlepiej gdyby można było rozegrac bieg bez ich udziału. W Pucku były wszystkie konkurencje weteranskie męzczyzn i kobiet co 5 lat, i tak były nagradzane kategorie e,[poza tem nauczyciele w open oraz w kategoriach], co ostatnio jest rzadkoscią w biegach ulicznych. Na podium stali tez najstarsi uczestnicy i najmłodsi, oraz lokalni biegacze. Organizator o nikim kto ukończył bieg nie zapomniał[medale i upominki]Gdyby na podstawie maratonów ,organizowanych w Pucku ,czy Gdyni przesądzac które miasto jest europejskim,to moim zdaniem taka klasyfikacja przypadłaby na korzysc Pucka.Zachęcam więc zwłaszcza wszystkich weteranów -amatorów ,którym specjalnie nie zalezy na rekordowym wyniku,[trasa oprócz tego ,ze jest piękna to jest ciezka, trochę górzysta zwłaszcza w drugiej połowie] ale na przebiegnięciu maratonu i spędzeniu pół dnia w miłej i przyjaznej atmosferze do uwzględnienia tego biegu w roku przyszłym. Organizatorzy nawet po dekoracjach i poczęstunku,odwozą wszystkich do Gdyni. Mam nadzieje ze tego wątku, nie będziesz musiał moderowac

 

borowion

Autor: borowion, 2007-07-30, 22:18 napisał/-a:
Start w tym maratonie planowałem od początku roku a może już trochę wcześniej. Cały plan treningowy był też podporządkowany między innymi i pod ten maraton. Liczyłem dni do startu wyobrażałem sobie ilu to zawodnikom biegającym w tym samym przedziale czasowym pokarzę plecy zwłaszcza na tej drugiej trudniejszej części. Realizacja planu przebiegała bez jakichkolwiek przeszkód aż gdzieś do 15 lipca, kiedy to najpierw trafiła się kontuzja lewej łydki a chwilę później mięśnia przy pośladkowego, do tego doszło przeziębienie i zatrucie pokarmowe. Dwa tygodnie bez biegania i żegnaj maratonie pucki. Tak byłem wkurzony że nawet na metę nie pojechałem aby nie oglądać uśmiechnięte twarze tych którzy mieli być za mną. Dalej jeszcze mam przerwę w treningach i nadal nie wiem kiedy wznowię trening łydka boli pośladek też, tak jak by mi ktoś do d.. na kopał. Następny zaplanowany maraton to Poznań oby do niego zdążył się przygotować.

 

Autor: andrzejstepokura, 2007-07-31, 12:43 napisał/-a:
LINK: http://As

Batrdzo Ci współczuje, ale kontuzje sa wpisane w los biegacza weterana. Podobne kontuzje [jak się wali to się wali], jak Twoje złamały tak dobrze biegającego na wiosnę K. Krawczynskiego. A zarówno Ty i On mieliscie szanse wskoczyc conajmiej na podium na tym maratonie

 

Admin

Autor: Admin, 2007-07-31, 13:06 napisał/-a:
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2007/puck7og.

Podmieniliśmy wyniki klasyfikacji OPEN o osoby, które ukończyły maraton poza limitem czasu. Wyniki zawierają też korektę techniczną.

 

Mania

Autor: Mania, 2007-07-31, 13:57 napisał/-a:
Bardzo dobrze zorganizowana impreza , takiego ,,dożywiania " nie widziałem jeszcze na żadnym biegu.
Trasa ładna i trudna, doping na trasie ,jak na Polskie warunki" bardzo duży , wpisowe tylko 15 zł. Sporo osób pozytywnie zaangażowanych w organizację biegu.
Bieg napewno zasługuje na hit.
Za rok jak zdrowie pozwoli przyjadę ponownie.

 

borowion

Autor: borowion, 2007-07-31, 19:53 napisał/-a:
Co sie stało z Jarkiem Willmą na jednym komunikacie figuruje a na Twoim otwartym z linku Jarka nie ma?

 



Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768