"Od moich pierwszych kroków w bieganiu towarzyszyło mi gdzieniegdzie nazwisko Bartoszak. Kojarzyło się zawsze z najwyższą jakością sportową. W miarę upływu czasu, zapoznawałem się stopniowo z wynikami i osiągnięciami tego zawodnika. Stał się on dla mnie idolem polskich biegów długich. Był wielką nadzieją na odrodzenie się w świecie polskiego biegania na miarę sukcesów Krzyszkowiaka i Zimnego..."