redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Sobótka k.Wrocławia, 18 kwietnia 2023, 09:28, 1307/626973Organizator
XXIX Górski Bieg na Ślężę memoriałem Andrzeja Puchacza

LINK 1: STRONA INTERNETOWA BIEGU
LINK 2: ELEKTRONICZNE ZGŁOSZENIA
LINK 3: WIĘCEJ INFORMACJI W KALENDARZU
LINK 4: ARCHIWUM: SOBóTKA K.WROCłAWIA



      

Kolejny bieg - rozegrany 27 maja - niestety odbędzie się bez obecności na nim jako Sędziego Głównego naszego przedwcześnie zmarłego Przyjaciela Andrzeja Puchacza. Postanowiliśmy, że od tej edycji kolejne imprezy będą jego memoriałami. Z Biegiem na Ślężę Andrzej był związany od wielu lat.

Impreza ta początkowo była Mistrzostwami X Liceum Ogólnokształcącego w Biegu Górskim. Start odbywał się na Przełęczy pod Wieżycą, a trasa liczyła 4,1 km z przewyższeniem + 473 m – 35 m. Pomysłodawca i organizator biegu Jacek Skrzypiński, nauczyciel X LO we Wrocławiu nigdy nie był ksenofobem, dlatego poza uczniami X LO w biegu brali udział członkowie rodzin uczniów, potem koledzy biegacze, później koledzy kolegów.

OPŁATY STARTOWE: XXIX Górski Bieg na Ślężę

 
70 pln

100 pln

 
 
do 25
maja

w Biurze
Zawodów
 

Limit uczestników: brak
 

Z czasem Otwarte Mistrzostwa X LO stały się imprezą o najwyższej frekwencji spośród biegów górskich w Polsce, a rekord trasy należy do najlepszego w swoim czasie biegacza górskiego w Polsce Jerzego Zawieruchy. Zawsze była to impreza szkolna, rodzinna i towarzyska.

Nie tylko X LO we Wrocławiu rozgrywało tu swoje mistrzostwa, ale także szkoły w Rogowie Sobóckim i Rękowie. Do czasów pandemii bieg miał rangę Mistrzostw Polski PZLA w Biegu Górskim na Krótkim Dystansie.

Obecnie to Ślężański Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Klub Biegacza w Sobótce jest organizatorem biegu na Ślężę. W tym roku uczestnicy wystartują w pobliżu stadionu w Sobótce, a trasa będzie liczyła 5 km z przewyższeniem + 543 m – 35 m. Trzej pierwsi w klasyfikacji generalnej mężczyzn i kobiet oraz zwycięzcy kategorii wiekowych od młodzika do K60 (w przypadku kobiet) i do M70 (w przypadku mężczyzn) otrzymają nagrody.

Trasa zdawałoby się krótka, szybka i niezbyt absorbująca. Dla elity rzeczywiście szybka. Rekord trasy ustanowiony w 2021 roku przez Piotra Łobodzińskiego to 25:26, a wśród kobiet w 2019 roku przez Dominikę Stelmach – 30:17. Niejeden uczestnik Półmaratonu Ślężańskiego po ukończeniu Biegu na Ślężę twierdził, że Bieg na Ślężę jest trudniejszy, a przecież to Półmaraton Ślężański ma opinię jednego z najtrudniejszych półmaratonów ulicznych w Polsce.

212
182
180
218
302
457
498
532
513
508
420
383
244
207
2008
2009
2010
2011
2012
2013
2014
2015
2016
2017
2018
2019
2022
2023
 
-14%
-1%
+21%
+39%
+51%
+9%
+7%
-4%
-1%
-17%
-9%
-36%
-15%
Historia frekwencji OPEN

Trasa jest więc szybka i wbrew pozorom może być bardzo wymagająca o czym przekonało się kilkoro kandydatów i kandydatek na gwiazdy biegów górskich, które schodziły z trasy po zbyt szybkim początku.

Jest jednak druga strona medalu. Limit czasowy – 90 minut umożliwia udział każdemu kto się na co dzień choć trochę rusza i większą część trasy pokonuje marszem. Jest wtedy czas na napawanie się unikalną przyrodą Masywu Ślęży. Gdy na trasie Biegu na Ślężę pojawili się biegacze z Beskidów to wielkim zaskoczeniem była dla nich duża ilość skałek na tej górze. Jest ich rzeczywiście bardzo dużo, a największe i najciekawsze znajdują się poza trasą, szczególnie na południowym i południowo-zachodnim stoku.

Bieg ten stwarza też okazję bliskim i znajomym do przejścia trasą, czy to na szczyt, czy do punktów pośrednich, jak Przełęcz pod Wieżycą, szczyt Wieżycy, czy inny dowolnie wybrany punkt na trasie. Na szczyt można się dostać przechodząc trasą, albo znacznie krótszą drogą z Przełęczy Tąpadła.

Zapraszamy więc wszystkich do udziału!

Na koniec parę słów o Andrzeju Puchaczu z wypowiedzi Marka Wiącka:

Andrzej Puchacz: poliglota, działacz sportowy, inicjator biegów górskich w Polsce i Pełnomocnik PZLA d.s. Biegów Górskich, Wiceprezes WMRA – World Mountain Running Association, ale dla nas Wrocławian, Andrzej był przede wszystkim inicjatorem, jednym z założycieli i długoletnim prezesem pierwszego klubu biegowego we Wrocławiu, który pod nazwą WKB Wrocław funkcjonował przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Zebrania i treningi odbywały się wówczas na stadionie przy ul. Sztabowej.

To za kadencji Andrzeja Klub po przeprowadzce na „Morskie Oko” się usamodzielnił, uzyskał dostęp do bezpłatnej siłowni i pięknych terenów rekreacyjnych. Na niedzielne treningi zaczęło przychodzić po kilkadziesiąt osób, wśród których bywał Prezes browaru „Piast” Fryderyk Krukowski, który udzielił klubowi wsparcia materialnego a reprezentanci klubu po raz pierwszy pobiegli pod nazwą WKB Piast Wrocław w międzynarodowym biegu sztafetowym Zielona Góra – Cottbus zajmując 4 miejsce i przywożąc okazały puchar, który trafił do rąk Prezesa a on wyraził chęć stałej współpracy.

Klub już na stałe przyjął nazwę „Piast” i żółto-czarne barwy, stworzył własny statut, nastąpiła rejestracja w sądzie i uzyskanie osobowości prawnej. Andrzej pozostał w zarządzie Klubu, ale zrezygnował ze stanowiska Prezesa na rzecz bardziej wpływowego dr. Ireneusza Guszpita, wówczas profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, Radnego Miejskiego i Prezesa Polskiego Radia Wrocław.

Andrzej poświęcił się wówczas rozwojem nieuprawianych w Polsce biegów górskich, stając się z czasem niekwestionowanym autorytetem i dochodząc do najwyższych stanowisk w polskich i światowych władzach tej dyscypliny sportu. To dzięki Andrzejowi wiele górskich miejscowości w Polsce mogło gościć uczestników europejskich i światowych mistrzostw w biegach górskich a Bystrzyca Kłodzka, za zasługi w promowaniu, mianowała Andrzeja do tytułu Honorowego Obywatela Miasta.

„Odszedł od nas człowiek, który praktycznie stworzył biegi górskie w Polsce. Andrzej Puchacz – wiele rozmów, wiele przygód razem. Zawsze gotowy odebrać telefon i porozmawiać. Dusza człowiek. Dziękuję za Wszystko!
– napisała w mediach społecznościowych reprezentantka Polski Dominika Stelmach.

Oprócz biegaczki rywalizującej na długich dystansach, cześć oddał mu także rekordzista Polski w maratonie – Henryk Szost:

Odszedł człowiek który praktycznie od podstaw tworzył biegi górskie w Polsce. Człowiek który przekazał mi pierwszy dres kadrowy. Wiele wspólnych wyjazdów i wiele wspomnień.



Komentarze czytelników - 2podyskutuj o tym 
 

Admin

Autor: Admin, 2023-04-17, 09:11 napisał/-a:
W imieniu organizatorów zapraszamy do zapisów i udziału w imrpezie.

 

Głowacz

Autor: Głowacz, 2023-05-02, 19:55 napisał/-a:
PUCHACZ MA MEMORIAŁ
Ze smutkiem, ale i dużą osobistą satysfakcją informuję, za organizatorami (Ślężańskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Sobótce oraz Klubem Biegacza w Sobotce), że XXIX Górski Bieg na Ślężę zyskał rangę Memoriału ANDRZEJA PUCHACZA
Najblizsza edycja biegu odbędzie sie w sobotę 27 maja 2023 roku niestety juz bez obecności dotychczasowego stałego sędziego głównego, naszego przedwcześnie zmarłego Przyjaciela ANDRZEJA PUCHACZA. Postanowiliśmy - napisali w tekście na portalu www.maratonypolski.pl organizatorzy biegu - że od tej edycji wszystkie kolejne imprezy będą już memoriałami Andrzeja.
Z tym biegiem Puchacz był związany od praktycznie od samego jego początku.
Impreza ta początkowo była wyłącznie Mistrzostwami X Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu w Biegu Górskim.
Te liceum po przeniesieniu do nowej siedziby na osiedlu Polanka nie miało bowiem... żadnego nawet fragmentu stadionu czy boiska?!
Skoro nie ma gdzie grać ani ćwiczyć - trzeba młodzież ratować bieganiem przed bezruchem, utratą zdrowia i otłuszczeniem - postanowił nauczyciel XLO Jacek Skrzypiński. Ten pomysłodawca i organizator biegu na Ślężę był wcześniej m. in. lekkoatletycznym mistrzem Dolnego Śląska w biegu na 100 metrów, a jako trener dał się poznać jako szkoleniowiec halowego mistrza i rekordzisty świata w sztafecie 4 x 400 metrow dra Rafała Omelki, a w tym roku jego podopieczny Kuba Szarapo został halowym mistrzem i rekordzistą Polski juniorów młodszych na 300 metrów.
Jacek jako człowiek z otwartą głową stopniowo pozwalał na poszerzanie formuły uczestnictwa w zawodach, najpierw o członków rodzin uczniów, potem kolegów biegaczy, kolegów tych kolegów, aż wreszcie 0twarte Mistrzostwa X LO stały się imprezą o najwyższej frekwencji spośród wszystkich biegów górskich w Polsce.
Rekord pierwotnej trasy (4,1 km spod schroniska na Przełęczy pod Wiezycą przy róznicy wzniesień +473 -35 m)należy do najlepszego w swoim czasie biegacza górskiego w Polsce Jerzego Zawieruchy. Zawsze była to i nowi organizatorzy nadal się o to starają, aby była to nadal impreza sportowa, ale i regionalna, szkolna, rodzinna i towarzyska.
Nie tylko X LO we Wrocławiu rozgrywało tu swoje mistrzostwa, ale także szkoły w Rogowie Sobóckim i Rękowie.
Do czasów pandemii bieg miał rangę Mistrzostw Polski PZLA w Biegu Górskim na Krótkim Dystansie.
Obecnie organizatorami są Ślężański Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sobótce oraz Klub Biegacza w Sobótce.
Od kilku lat start ma miejsce w pobliżu stadionu w Sobótce, a trasa liczy 5 km (+ 543 m – 35 m). Nagrody otrzymają w br. trzej pierwsi w klasyfikacji generalnej mężczyzn i kobiet oraz zwycięzcy kategorii wiekowych od młodzika do K60 (wśród kobiet) i do M70 (w przypadku mężczyzn).
Trasa może wydawać się krótka, szybka i niezbyt absorbująca. Dla elity biegaczek i biegaczy - to rzeczywiście taki górski sprint.
Rekord obecnej trasy od 2022 roku należy do Piotra Łobodzińskiego (25:26), a wśród kobiet od 2019 roku do Dominiki Stelmach – 30:17. Niejeden uczestnik Półmaratonu Ślężańskiego po ukończeniu Biegu na Ślężę twierdził, że jest on od tamtego trudniejszy, a przecież to te 21,0975 km wokół Masywu Ślężańskiego ma opinię jednego z najbardziej wymagających półmaratonów ulicznych w Polsce.
Dla mnie Macieja Głowackiego - wielokrotnego uczestnika tych trzech śkężańskich biegów - najbardziej absorbującymi pozostaną na zawsze wymyślone i organizowane przez śp. Andrzeja na trasie 33,3 km Maratony Ślężańskie.
W rekordowym 2015 roku na trasie górskiego biegu na Ślężę rywalizowały 532 osoby.
Trasa jest więc szybka i wbrew pozorom bardzo wymagająca, o czym przekonało się juz np. kilkoro kandydatek i kandydatów na gwiazdy biegów górskich, które po zbyt szybkim rozpoczęciu rywalizacji musiały skapitulować i zejść z trasy.
Jest i druga pozytywna strona medalu. Limit czasowy – 90 minut umożliwia udział w imprezie każdemu kto się choć trochę rusza i wtedy może pokonywać po prostu część trasy marszem. Jest wtedy czas na napawanie się unikalną przyrodą Masywu Ślężańskiego. Gdy na trasie pojawili się biegacze z Beskidów to wielkim zaskoczeniem była dla nich duża liczba skałek do pokonania. Jest ich rzeczywiście bardzo dużo, ale największe i najciekawsze na szczęście znajdują się poza trasą, szczególnie na południowym i południowo-zachodnim stoku.
Bieg stwarza okazję bliskim i znajomym do przejścia trasą na szczyt lub do punktów pośrednich; na Przełęcz pod Wieżycą, sam szczyt Wieżycy, czy każdy inny punkt na trasie. Na szczyt można dotrzeć trasą, albo wyraźnie krótszą drogą z Przełęczy Tąpadła.
Oddajmy teraz głos przyjacielowi i współpracownikowi Andrzeja Markowi Wiąckowi:
- Andrzej Puchacz: poliglota, działacz sportowy, inicjator biegów górskich w Polsce i pełnomocnik PZLA d.s. biegów górskich, wiceprezes WMRA – World Mountain Running Association, ale dla nas wrocławian, Andrzej był przede wszystkim inicjatorem, jednym z założycieli i długoletnim prezesem pierwszego klubu biegowego we Wrocławiu WKB Wrocław. Funkcjonował on przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji Południe, a później Północ.
Zebrania i treningi odbywały się wówczas na stadionie przy ul. Sztabowej.
To za kadencji Andrzeja klub po przeprowadzce na kapielisko Morskie Oko do Studia Rekreacji przy ul..Chopina 27a usamodzielnił się, uzyskał dostęp do bezpłatnej siłowni i pięknych terenów rekreacyjnych Wielkiej Wyspy Śródmieścia, Psiego Pola, Wyspy Opatowickiej, Trestna czy Blizanowic.
Na niedzielne treningi zaczęło przychodzić po kilkadziesiąt osób, wśród których bywał gospodarz dyrektor MOSiR-u Pólnoc i późniejszy szef Maratonu Wrocław dr Jerzy Kosa i prezes Browarów Dolnośląskich PIAST Fryderyk Krukowski
Udzielił on klubowi wsparcia materialnego, a jego reprezentanci po raz pierwszy pobiegli jako WKB PIAST Słowo Polskie (moja redakcja też została jego patronem - przyp. M.G.) w międzynarodowym profesjonalnym biegu sztafetowym Zielona Góra – Cottbus.
Zajęli tam 4 miejsce i przywieźli okazały puchar, który trafił do rąk prezesa Krukowskiego, który zadecydował o stałej współpracy.
Klub przyjął już na stałe nazwę WKB PIAST Słowo Polskie i żółto-czarne barwy, stworzył własny statut, zarejestrował się w sądzie i uzyskał osobowość prawną. Andrzej pozostał w zarządzie Klubu, ale zrezygnował ze stanowiska prezesa na rzecz dra Ireneusza Guszpita, wówczas profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, radnego Rady Miejskiej Wrocławia i prezesa Polskiego Radia Wrocław.
Andrzej poświęcił się bowiem rozwojowi praktycznie nieuprawianych w Polsce biegów górskich, stając się z czasem niekwestionowanym ich autorytetem.
Doszedł do najwyższych stanowisk w polskich i światowych władzach tej dyscypliny sportu.
Dzięki Andrzejowi wiele górskich miejscowości w Polsce mogło gościć uczestników europejskich i światowych mistrzostw w biegach górskich, a Bystrzyca Kłodzka, za zasługi w promowaniu gminy , mianowała Andrzeja Honorowym Obywatelem Miasta.
- Odszedł od nas człowiek, który praktycznie stworzył biegi górskie w Polsce. Andrzej Puchacz – wiele rozmów, wiele przygód razem. Zawsze gotowy odebrać telefon i porozmawiać. Dusza człowiek. Dziękuję za Wszystko! – napisała w mediach społecznościowych reprezentantka Polski Dominika Stelmach.
Nie tylko ta mistrzyni długich dystansów, ale i rekordzista Polski w maratonie – Henryk Szost nie krył wzruszenia:
- Odszedł człowiek który praktycznie od podstaw tworzył biegi górskie w Polsce. To on przekazał mi pierwszy kadrowy dres.
Wiele wspólnych wyjazdów i wiele wspomnień - wspominał oleśnicki maratończyk.
Torunianin Michał Walczewski, właściciel portalu www.maratonypolskie.pl napisał:
W imieniu organizatorów zapraszamy do zapisów i udziału w imrpezie.
Ten tekst skopiowany z tegoż Michałowego portalu trochę poprawiłem, uzupełniłem i poszerzyłem.
Z biegiem górskim na Ślezę też przez wiele lat byłem ściśle związany nie tylko jako wielokrotny uczestnik (może i w tym roku stanę na starcie po przelaniu do 25 bm. opłaty startowej 70 zł lub uiszczając przed startem w Biurze Zawodów 100 zł, bo limitu uczestników nie ma), ale tworząc bezpłatnie jego foldery czy zapraszając sam lub z Jackiem honorowych gości imprezy.
Jednym z nich był mój akademicki nauczyciel i wykładowca z wrocławskiej polonistyki, kolega redakcyjny ze Słowa Polskiego i wieloletni sąsiad z Bezpiecznej prof. Jan Miodek.
To on na szczycie Ślęży mnie i innym biegaczkom,biegaczom, gościom i turystom ujawnił jakże, zaskakujacą, a dotyczącą tego miejsca.
informację.
Od profesora - bohatera i twórcy Ojczyzny polszczyzny i Rzeczy o języku - dowiedzieliśmy sie, jak bardzo mylił się prawie pół wieku temu legendarny prezydent Francji gen. Charles de Gaulle, gdy podczas wizyty w Polsce powiedział w Zabrzu, że tu jest stolica i miejsce narodzin Śląska.
Tymczasem kolebką Śląska była, jest i zawsze będzie Ślęża...
Wspominam ten moment ze wzruszeniem, bo chyba byłem wówczas na Ślęży jedynym, który 6 września 1967 roku witał w Warszawie wraz z mamą i co najmniej pół milionem rodaków wielkiego Francuza.
To z moich niespełna 8-letnich ust, gdy mijał nas reprezentacyjny kabriolet wyrwał sie długo ćwiczony z mamą okrzyk:
VIVE LA FRANCE!!!
Z innych gości ślężanskiej pamiętam, że zaprosiłem tam swojego rywala z biegu VIP-ów Milenijnego Maratonu Wrocław, szefa dolnośląskiej, a później i krajowej policji gen. Andrzeja Matejuka.
Zdjęcia pochodzą z portalu www.maratonypolskie.pl i Do rzeczy.

 




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768