"Mnie podczas maratonu żona nie wytrzymała kibicowania i urodziła syna. Z czasu porodu wnioskuję, że byłem na ok.33 km. Będę miał teraz pretekst by startować w Poznaniu co roku. No i postaram się by na 24. Poznań Maraton przyjechać w dwu osobowym składzie. Pozdrawiam wszystkich maratończyków..."