|
Biegam już sobie 7 lat i cały czas szukam letniego biegu moich marzeń. Kiedyś nocowałem w pensjonacie w Pobiedziskach koło Poznania i wybiegłem sobie z tego
miasta na przebieżkę na okoliczne pola. I to było TO ! Po polnych drogach, wzdłuż łanów zbóż - tak bardzo mi się to podobało, że utkwiło mi to w pamięci na trwałe. Szukam takiego biegu w Polsce (bo tylko w Polsce są takie pola) od lat. Po dróżce w lesie /nie asfaltowej broń Boże/ na
przemian z ścieżkami polnymi wśród zbóż i maków. Nie przeszkadza mi, że te dróżki są wyboiste i czasami z głębokimi kałużami, a czasami suche jak pieprz spalone słońcem. Nie jakieś okrążenia ale od miejsca do miejsca albo jedno okrążenie bez powtarzania trasy. Trochę spełnia te kryteria bieg na 33 km w Kretowinach ale za dużo kilometrażu jest tam po szosie. Zimą jest świetny bieg wokół jezior w Trzemesznie i mało znany bieg Sylwestrowy w Miałach /nie wiem czy jeszcze istnieje ten bieg/ ale nie ma letniego biegu moich marzeń. Czy istnieje w Polsce taki bieg?
|
| |