|
Na zdjęciu: na trasie maratonu na bieżni w roku 2006... (www.mosir-bytow.pl)
3 listopada zapraszamy do Bytowa, gdzie już po raz piąty odbędzie się nietypowy maraton - V Bytowski Maraton na Bieżni...
Zgodnie z nazwą zawodnicy pokonywać będa dystans pełnego maratonu robiąc 105 okrążeń miejsckiego, szutrowego stadionu.
Obowiązuje nieprzekraczalny termin zgłoszeń do 23 października 2007 roku. Opłata startowa wynosi 50 pln (z opłaty zwolnieni są inwalidzi, weterani wojenni, emeryci i renciści oraz zawodnicy którzy startują pięciokrotnie i zawodnicy miejscowi z powiatu bytowskiego pod warunkiem zgłoszenia w terminie)
Organizator zabezpiecza noclegi w Domu Sportowca na koszt organizatora. Wszyscy zawodnicy, którzy ukończą maraton w limicie 6 godzin otrzymają puchar i film DVD z Maratonu. |
|
|
| | Autor: Martix, 2007-11-01, 15:36 napisał/-a: Przepraszam błąd_65 km na 65 lecie... | | | Autor: Mania, 2007-11-01, 17:49 napisał/-a: wybieram się na ten bieg, rok temu też biegłem , ile wspominam zawody pomimo topniejącego śniegu i ulewy.
Nie przeszkadzają mi również ,, te kółka", chcę pobiec na 4:30, mało biegałem z powodu utrzymującej się kontuzji stopy.
Mam nadzieję,że nie bdzie padało. | | | Autor: darkosik1, 2007-11-02, 09:50 napisał/-a: Też jadę na ten specyficzny maraton i mam nadzieję ,że wszystko będzie ok. najważniejsze pogoda.Tyle tylko ,że kilkudziesięciu biegaczy to może być niezły tłok i ciągła rotacja,współczuję sędziom ale myślę ,że jakoś damy radę. | | | Autor: Preze$, 2007-11-02, 10:18 napisał/-a: MatriX chyba jesteś źle poinformowany albo specjalnie piszsz głupoty...bieg 12 godzinny w Rudzie Śląskiej nie odbywa się po stadionie!!! stadion to jest kawałek trasy,gdyż tam biegacze biegają kółka które wynoszą...(nie wiem czy to bedzie dokładny pomiar,moge się myllić)..1296m-cześć trasy prowadzi stadionem a większa częsć miastem przy stadionie;-) | | | Autor: Preze$, 2007-11-02, 10:20 napisał/-a: przepraszam za błąd,ale oczywiscie ten fragment chciałem skomentować.Pozdrawiam
2007-11-01, 15:35 - Martix napisał:
"Taki maraton musi być strasznie nudny.To tak jakby jakieś żwawe zwierzę zamknięto w małej klatce i pozostawała by mu tylko mała przestrzeń.
To tylko 105 kółek,piszę "tylko" gdyż w Kątach Wrocławskich było kiedyś 65 kółek na 65 lecie biegacza Karola Chwastyka.A w Rudzie Śląskiej jest bieg 12 godzinny po stadionie."
| | | Autor: Admin, 2007-11-05, 09:00 napisał/-a: Wyniki zawodów są juz w serwisie - za sprawą Marka Hanaczewskiego z firmy ChampionChip prezentujemy także plik z wynikami wszystkich 105 międzyczasów każdego z zawodników. | | | Autor: Marfackib, 2007-11-05, 11:53 napisał/-a: Brawo Agnieszka, jesteś nie do zajechania.
Basia ty też oczywiście.
| | | Autor: Edek, 2007-11-05, 13:23 napisał/-a: Myślę sobie że Maraton na bieżni to nie to samo co na trasie, ale wszystkiego trzeba kiedyś spróbować. Wartało było chociarz gdyby nie ten siąpiący deszcz, no i wpadka organizatorow bo miała być Kapela Kaszubska to było bardzo przyjemnie i prawie wszyscy dotarli do mety. Pozdrawiam Baca | | | Autor: florianchojnice, 2007-11-08, 09:31 napisał/-a: Jestem szczęśliwy po kazdym ukończonym biegu maratońskim a szczególnie po Bytowskim z kilku względów : 1- był to dla mnie z kolei 75 w życiu 2 - był to 10 w tym roku po operacji żylaków 3 - był to pierwszy MARATON mojego syna Arona Dziecko psychicznie przygotowywało się do tego biegu od 2 lat, bardzo chciał przebiec taki dystans mimo że trenuje całkiem inną dyscyplinę. Dzięki pomocy biegnących właśnie na bieżni w Bytowie Aron przełamał sie na 55 okrążeniu i biegł dalej do mety Jesteśmy bardzo szczęśliwi Andrzej | | | Autor: Wojtek W, 2007-11-08, 10:42 napisał/-a: Serdeczne podziękowania dla organizatorów- starali się żeby wszystko wypadło jak najokazalej i udało im się. Jasne że szkoda że zabrakło grającej choćby przez jakiś czas na żywo kapeli (nigdy nie słyszałem kaszubskiej muzyki), ale w końcu to co ważne dla biegu było. Jest co poprawiać na przyszły rok ale to przecież tylko kosmetyka.
Serdeczne podziękowania także dla wszystkich biegnących- za rodzinną, koleżeńską atmosferę.
Wiadomo, na bieżni jest trudniej niż na zwykłej trasie, we mnie pozostała sportowa złość- w przyszłym roku chciałbym wrócić żeby cos sobie udowodnić, ale też żeby jeszcze raz przeżyć cudny dzień w Bytowie. | |
|
| |