2008-04-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Dzień po maratonie w Michalovcach (czytano: 636 razy)
![](sylwetki/opusta_d.gif)
Wybraliśmy się w sobotę rano z Rzeszowa do Michaloviec na
Słowacji.Pogoda nie zachęcała do wyjazdu i biegania ale
czego się nie robi dla biegania.
Droga przebiegła bez przeszkód i dotarliśmy do celu.
Michalovce to ładne miasto położone koło Zemplinskiej szirawy.Maraton właśnie biegnie wkoło tego jeziora.
Organizacja biegu była bardzo dobra/polecam wszystkim ten
bieg który odbył się już poraz 24/.Strtowe tylko 250 koron
a w tym koszulka,odżywki na trasie,pamiątkowy pucharek,obiad
z dwóch dań w restauracji a na koniec loteria fantowa/czyli wszystko za około 25 zł/.Życzę wszystkim organizatorom
biegów tak profesionalnej obsługi jaka była tam.
Był to dla mnie pierwszy maraton za granicą i pierwszy
maraton w deszcze/padało cały czas do 30 km/.Pomimo deszczu
biegło mi się bardzo dobrze a czas jak dla mnnie /3:41:53/
był zadawalający.
Bardzo mi się tam podobało i wrócę tam za rok .
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |